Reklama

Polityka obronna

Piątkowy przegląd mediów; "Finansowanie polskich zbrojeń tonie w gęstej mgle"; Trzy miliardy dolarów Rosji poszło z ogniem

Autor. Hanwha Defense

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

Zbigniew Lentowicz: Rzeczpospolita:„Janusz Zemke, wiceszef MON: Finansowanie polskich zbrojeń tonie w gęstej mgle” „Przewidywana na zbrojenia kwota 900 mld zł przerasta cały budżet kraju. W rachunkach mamy chaos, na dodatek podlany absurdalnym mocarstwowym sosem – mówi Janusz Zemke, były poseł, eurodeputowany i wiceszef MON.Przez lata oceniał pan jako poseł Komisji Obrony programy modernizacji technicznej armii, potem w rządzie Leszka Millera jako wiceszef MON sam je tworzył. Wiem, że także z fotela europejskiego deputowanego śledził pan uważnie zbrojeniowe przyspieszenie w wykonaniu ministra obrony Mariusza Błaszczaka i nie szczędził krytycznych uwag. Armia maszeruje w dobrą stronę? Nadal codziennie czytam analizy, utrzymuję kontakt z ekspertami, rozmawiam też z wojskowymi. Coraz częściej jednak, gdy przychodzi do liczb i konkretów, ze zdumienia przecieram oczy. Co pana dziwi?Że wartość przewidywanych wydatków tylko na wojskową technikę sięga już 900 mld zł, a nadal ścieżki finansowania toną we mgle. W rachunkach mamy bałagan i chaos, na dodatek podlany absurdalnym mocarstwowym sosem. A przecież mówimy o wydawaniu kwoty przerastającej roczny budżet kraju. Dziwi mnie też, że chcąc dokonać podstawowych wyliczeń, trzeba było robić szacunki w oparciu o dostępne źródła, także nieoficjalne, bo obecne władze odeszły już dawno od przejrzystego komunikowania skali zbrojeniowych wydatków.Pamiętam czasy, kiedy w Sejmie szanowano zasadę, że wydatki obronne państwa i planowanie modernizacyjnej części budżetu MON nie były przedmiotem bezpośredniego sporu politycznego, a parlamentarzyści starali się grać wspólnie w trosce o bezpieczeństwo Rzeczypospolitej. To już przeszłość… Wiele się zmieniło, martwią mnie ogromnie te niejasności i zamieszanie w sprawie źródeł finansowania wojskowej modernizacji. Bezskutecznie próbuję dokopać się do konkretów. Wiadomo na przykład, że bezpośrednio z budżetu państwa na sprzętowe zakupy planujemy wydać do 2035 roku 520 mld zł, ale to niejedyny przecież sposób regulowania należności za broń i inwestycje w unowocześnienie wojska. Dochodzą do tego pieniądze pozabudżetowe, czyli finansowanie zakupów z długu za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego, który zarządza Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych (FWSZ). W tym roku to będzie 37 mld zł, na przyszły zaplanowano 40 mld zł, a na 2025 aż 70 mld zł. Do 2027 r. tylko wskutek wydatków z FWSZ powstaną zobowiązania w wysokości 314 mld zł. Nie zapominajmy przy tym, że oprócz tego ogromne koreańskie zakupy m.in. samolotów FA-50, haubic K9, czołgów K2 oraz wyrzutni rakietowych Chunmoo są robione na kredyt. Zobowiązania wobec sektora finansowego w Seulu na razie szacowane są na 70–90 mld zł, a zabiegamy o więcej. Warunki, na jakich zaciągamy koreańskie pożyczki, nie są jasne, ale niewątpliwie przyjdzie czas na ich ujawnienie i spłatę.

Reklama

Robert Stefanicki: Gazeta Wyborcza„Skąd Hamas bierze pieniądze?” „Hamas zarabia na podatkach, wykorzystuje organizacje charytatywne i kryptowaluty, dostaje stałą pomoc z Iranu, inwestuje też w biznesy w innych krajach regionu. W następstwie ataku z 7 października izraelskie ministerstwo obrony poinformowało, że przejęło wirtualne portfele kryptowalut powiązane z Hamasem. Nie jest to nowość, już od pewnego czasu Izrael tropi i czyści takie konta. Między grudniem 2021 r. a kwietniem bieżącego roku przejął ich prawie 200. Według Elliptic, brytyjskiej firmy analizującej transakcje w kryptowalutach, w ciągu ostatnich czterech lat Hamas otrzymał tą drogą 41 mln dol., a inna palestyńska organizacja walcząca z Izraelem, Islamski Dżihad – 94 mln. „Wykorzystanie kryptowalut przez Hamas wyszło na jaw w styczniu 2019 r.” – napisał David Carlisle, współzałożyciel Elliptic. „Brygady al-Kassam, zbrojne skrzydło Hamasu, zostały złapane na gorącym uczynku, gdy wzywały na Facebooku i Instagramie do darowizn w bitcoinach”. Amerykański departament skarbu 18 października podjął decyzję o nałożeniu sankcji na Buy Cash, firmę z siedzibą w Gazie oskarżoną o ułatwianie transferów kryptowalut do Hamasu i Islamskiego Dżihadu. I zaproponował wprowadzenie przepisów kryminalizujących serwisy, które mieszają kryptowaluty pochodzące od różnych użytkowników, co ma służyć poprawieniu anonimowości obrotu. (Tożsamość właściciela portfela nie jest znana, ale wykonywane przez niego operacje są widoczne dla wszystkich i mogą być analizowane). W uzasadnieniu rząd USA napisał, że usługa ta jest wykorzystywana przez wrogie organizacje, w tym Hamas i Islamski Dżihad. W tym roku Hamas powiedział, że wycofuje się z kryptowalut po serii strat spowodowanych działaniami izraelskich hakerów. Według TRM Labs, firmy zajmującej się tropieniem podejrzanych transakcji, od 7 października (czyli od dnia inwazji na Izrael) grupy powiązane z Hamasem przetransferowały zaledwie kilka tysięcy dolarów za pośrednictwem kryptowalut.”

Wp.pl:„Decyzja zapadła. Wysyłają wojsko na Bliski Wschód” „W odpowiedzi na rosnące napięcia 900 amerykańskich wojskowych zostało lub jest w trakcie przemieszczania z baz wojskowych w Stanach Zjednoczonych do różnych krajów na Bliskim Wschodzie.W czwartek rzecznik Pentagonu, gen. Pat Ryder, poinformował, że 900 amerykańskich wojskowych zostało lub jest w trakcie przemieszczania z baz wojskowych w Stanach Zjednoczonych do różnych krajów na Bliskim Wschodzie. Ta decyzja jest częścią strategii wzmocnienia sił zbrojnych USA w tym regionie, w odpowiedzi na rosnące napięcia i ataki na amerykańskie siły zbrojne ze strony bojówek wspieranych przez Iran.Podczas czwartkowego briefingu prasowego gen. Ryder wyjaśnił, że  wśród przenoszonych żołnierzy znajdują się specjaliści od systemów obrony powietrznej, w tym operatorzy baterii Patriot i THAAD. Te zaawansowane systemy obronne USA planuje rozmieścić w kilku krajach Bliskiego Wschodu, w tym w Arabii Saudyjskiej, Iraku, Syrii i Katarze.”

Reklama

Interia.pl:„Ukraińcy mocno przerobili polskie armatohaubice Krab” „Ukraińscy żołnierze pokazali zdjęcie, na którym możemy zobaczyć polską armatohaubice Krab z dodatkowymi zabezpieczeniami przed dronami. Rosyjskie media społecznościowe wielokrotnie informowały, że armia zniszczyła za pomocą pocisków i dronów wszystkie działające w Ukrainie polskie armatohaubice Krab.Tymczasem jest to jedno wielkie kłamstwo. Dowodem na to są filmy z frontu, na których uwieczniono pracę tych urządzeń. Siły Zbrojne Ukrainy opublikowały też najnowsze zdjęcie zmodyfikowanej polskiej armatohaubicy. Wyposażono ją w klatkę bezpieczeństwa, która ma chronić ją przed dronami kamikadze. Może wydawać się, że takie rozwiązanie jest nieskuteczne, ale w większości przypadków jest w stanie ograniczyć zniszczenia w samym pancerzu i dać żołnierzom czas na ewakuację. Nie wiadomo dokładnie, ile sztuk Krabów mają obecnie na wyposażeniu Siły Zbrojne Ukrainy, ale szacuje się, że jest to co najmniej kilkadziesiąt armatohaubic. Według oficjalnych danych, do Ukrainy miało dotrzeć 72 Kraby, a Rosjanom udało się uszkodzić lub zniszczyć ok. 20 z nich. Niedawno ukraińscy żołnierze podzielili się swoją opinią o tych maszynach. Jak podaje Sprotyv.info, polski Krab odznacza się celnością i mobilnością. Bardzo przydatną cechą maszyny jest szybkie przejście z pozycji marszowej do bojowej i odwrotnie, jest to zaledwie 30 sekund. Jednostka ponadto cechuje się dużym zasięgiem.Sprotyv.info zauważa, że jednak Krabom duże problemy sprawia rosyjska amunicja krążąca Lancet. Większość jednostek została zniszczona właśnie przez takie drony. Portal zauważa, że polskie maszyny mają jedynie standardowy pancerz dla dział samobieżnych. Zmorą ma być Lancet-3, którego głowica waży 3 kg. Pocisk może osiągnąć prędkość do 110 km/h. Portal zauważa, że problem ten częściowo został zażegnany przez wprowadzenie „zabezpieczeń klatkowych i siatkowych”. Ponadto dość uciążliwy jest brak w pełni automatycznego ładowania, co w nowoczesnym sprzęcie jest już standardem. Kolejnym minusem jest to, że w przypadku pojawienia się „podstawowej awarii”, naprawa często nie może się odbyć w warunkach polowych. Ponadto remonty zawsze wymagają, żeby załoga opuściła maszynę.”

Interia.pl:„Nowa umowa na uzbrojenie. Systemy rakietowe przyjadą z Norwegii” „W czwartek należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ) spółki PIT-RADWAR i Wojskowe Zakłady Elektroniczne podpisały kolejne umowy z norweskim koncernem Kongsberg Defence & Arerospace (KDA). Ich przedmiotem są wykonanie i dostawy dwóch Morskich Jednostek Rakietowych oraz serwisowanie i produkcję rakiet NSM. Jak podano w komunikacie Polskiej Grupy Zbrojeniowej, umowa na dwie Morskie Jednostki Rakietowe dla Marynarki Wojennej RP jest konsekwencją kontraktu z 5 września 2023 r. pomiędzy Agencją Uzbrojenia i Kongsberg Defence & Aerospace na dostawę nadbrzeżnych systemów rakietowych z pociskami NSM (Naval Strike Missile). Druga z umów, którą ze strony PGZ zawarły Wojskowe Zakłady Elektroniczne SA, określa transfer wiedzy i technologii dotyczącej serwisowania i produkcji rakiet NSM. „Dla WZE jest to rozszerzenie już posiadanych kompetencji w obrębie techniki rakietowej o możliwie najwyższy i dozwolony eksportowo poziom” - zakomunikowano. Gdy mówimy Morska Jednostka Rakietowa to w domyśle mamy nie tylko polskie Jelcze, ale przede wszystkim naszych partnerów z Norwegii, którzy udowodnili, że są naszym sprawdzonym partnerem biznesowym (…) - powiedział prezes zarządu PGZ SA Sebastian Chwałek.”

Interia.pl:„Stracili systemy obrony za 3 miliardy dolarów. Tragedia Kremla” „Dostarczone na Ukrainę przez USA pociski dalekiego zasięgu ATACMS robią prawdziwą furorę na froncie. Z ich pomocą udało się 25.10 zniszczyć aż 3 najpotężniejsze rosyjskie systemy obrony powietrznej S-400 Triumf warte 3 miliardy dolarów.Siły Zbrojne Ukrainy może nie odnoszą wielkich sukcesów w wyzwalaniu swoich terytoriów okupowanych przez Rosję, ale za to mają na swoim koncie spektakularne ataki na zaawansowany sprzęt obronny Rosji. Przedstawiciele armii nie ukrywają, że są zachwyceni możliwościami dostarczonych przez USA pocisków dalekiego zasięgu ATACMS.”

RP.pl:„Najbogatszy Ukrainiec uruchomił produkcję trałów przeciwminowych” „Stalowy koncern Rinata Achmetowa uruchomił produkcję i dostawy trałów przeciwminowych dla ukraińskich sił zbrojnych. Ochronią czołgi i piechotę przed rosyjskimi minami. Grupa Metinvest uruchomiła masową produkcję trałów przeciwminowych mocowanych do czołgów. Mają neutralizować i detonować rosyjskie miny przeciwpancerne oraz przeciwpiechotne. Po przejściu wszystkich niezbędnych testów w ministerstwie obrony Ukrainy, trały zostały przekazane do użytku jednostkom sił zbrojnych kraju. Metinvest rozpoczął już dostawy sprzętu dla ukraińskiej armii, a planowana wielkość produkcji wynosi do pięciu trałów miesięcznie. (…) Koszt produkcji jednego trału to ponad 290 tys. zł (około 2,5 mln UAH), wliczając w to dodatkowe wyposażenie i instalację urządzenia” – informuje koncern w komunikacie nadesłanym do „Rzeczpospolitej”.”

Onet.pl:„Koreańska amunicja składowana w Rosji. Tak twierdzi brytyjski resort obrony” „Brytyjskie ministerstwo obrony donosi, że pomimo oficjalnego zaprzeczania przez Rosję ostatnim doniesieniom, jest niemal pewne, iż północnokoreańska amunicja dotarła do składów uzbrojenia w zachodniej Rosji, które są używane do wsparcia operacji wojskowych na Ukrainie. W codziennej aktualizacji wywiadowczej wskazano, że jeśli Korea Północna utrzyma skalę i tempo ostatnich dostaw wojskowych (ponad 1000 kontenerów w ciągu ostatnich kilku tygodni), stanie się jednym z najważniejszych zagranicznych dostawców broni do Rosji, obok Iranu i Białorusi. Dodano, że obecnie nie jest jasne, co Rosja zgodziła się dostarczyć Korei Północnej w zamian. Jest mało prawdopodobne, że pełny pakiet został sfinalizowany; jest wysoce prawdopodobne, że był to jeden z głównych tematów dyskusji podczas ostatnich rosyjskich wizyt na wysokim szczeblu w Korei Północnej.”

Onet.pl:„Kolejne 100 tys. Rosjan w wojsku? Miedwiediew przedstawia plany rozwoju armii” „Władimir Putin nakazał zwiększanie liczebności rosyjskiej armii, która wedle jego poleceń powinna liczyć ponad 2 mln osób. Wizję Putina popiera Siergiej Szojgu, który już w ubiegłym roku snuł plany reformy sił zbrojnych Rosji.Kreml zapewnia, że liczebność armii wciąż rośnie — i to w rekordowym tempie. W przyszłym roku rosyjska armia planuje utworzyć jeszcze jeden korpus wojskowy, siedem dywizji, 19 brygad, 49 pułków i jedną flotyllę - poinformował w środę wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew. Przekazał, że decyzja została podjęta przez „głównodowodzącego”, a jej celem jest „skuteczna obrona niepodległości i bezpieczeństwa państwa”.”

Reklama

Komentarze (8)

  1. Paweł31

    Jak wejdą ruscy, to będziemy machać kartką z "przejrzystym finansowaniem" a nie "szabelką".

    1. pablopic

      Wejdą do nas zaraz po tym jak zajmą Ukrainę i państwa bałtyckie + Finalandię. Zaden zdrowo myślacy generał nie zostawi sobie tak odsłoniętych skrzydeł i tyłów.

    2. octopus

      140 mln ludzi zajmie 42 mln UA + 7 mln FInów + 7 mln z państw bałtyckich + 38 mln PL. W sumie 140 mln ludzi miałoby zająć 94 mln ludzi. Ciekawe na jak długo..

    3. Realista.

      Zajęli by Finlandię , wątpię . Na pewno by z niej nie wyszli . Są gotowi na Rosjan jak mało kto w Europie .

  2. rosyjskaRuletkaTrwa

    Wydatki planowane są nie na ten rok tylko na dziesięciolecie. Wiadomo że na wsparcie Ukrainy poszło dużo ale dzięki temu bohaterzy zza biurka opozycji nie muszą uciekać z kraju. Teraz mogą otworzyć granicę i cieszyć się jeszcze większą imigracją niż za poprzedników. Znowu rudy dostanie niemieckie odznaczenia, choćby za nowe polskie ośrodki pomocy dla niemieckich imigrantów. Po poprzednich 8 latach rządów PO spodziewam się że jak zmienią ustawy kościelnych dziadków to urzekną że pieniędzy już nie ma i nie będzie i trzeba pomagać producentom to nam je zarobią w dwie kadencje

    1. Dudley

      Czy 8 lat temu musieliśmy uciekać przed ruskimi? Jeśli nie, to jakim sposobem będziemy musieli po wyczerpującej i krwawej wojnie ruskich z Ukrainą? Coś masz z logiką nie tego.

    2. arturo8

      Jak tak bardzo jest ważny napływ emigrantów do Polski dla Pana, to proponuję sprawdzić ilość wydanych nielegalnie wiz pracowniczych i efekty szczelności pisowskiej granicy z Białorusią, chociażby na statystykach zatrzymań nielegalnych emigrantów na granicy z Słowacją i Niemcami. Poza tym emigranci omijali by Polskę szerokim łukiem, gdyby nie socjale, które te Państwo musi dźwigać na barkach budżetu, które też zafundował łaskawie Pis. Jedyne jakiekolwiek wsparcie socjalne powinno być dedykowane tylko i wyłącznie dla ludzi pracujących, bo to oni wspierają finanse Państwa i decydują o wskaźnikach ekonomicznych rozwoju Państwa. Gdyby socjale były wydane na służbę zdrowia to byśmy mieli po *latach jedną z najlepszych służb zdrowia w Europie, a i wskaźnik umieralności zapewne byłby mniejszy.

  3. szczebelek

    Branżowe portale wyceniły plany inwestycyjne na 550 mld do 2035 w ciągu 12 lat czyli 45 mld rocznie natomiast reszta czyli 400 mld jak rozumiem to wsparcie sprzętu w ciągu jego życia co trzeba rozłożyć na kilka dekad .

    1. DBA

      szczebelek@ No i poruszyłeś sedna sprawy - wydatki zakupowe rozłożone do 2035, czyli na 12 lat, a serwis na przynajmniej dalsze 20 lat. Nie wiem tez co tak Zemke opiniował jak zajmował się wojskiem bo był to nie czas zakupów, ale złomowania i sprzedaży. W każdym razie widac z zapowiedzi, że "pieniędzy nie ma i nie bedzie".

    2. Szczupak

      Jak mogli wycenić Jak nie wiadomo za ile na jaki procent zakupiono.sprzet z Korei. Nie wiadomo.co zostało zapłacone z czego I za jakie ilości poza pewnymi wyjątkami oczywiście.. ja czekam kiedy wzmocnią logistykę, szkolenia, zaplecze i bazy poligonowe. Bo WP to nie tylko sprzet ale głównie ludzie którzy tam pełnią służbę ,pracę i zasługują na ludzkie warunki a nie na 40 letnie baraki dla bydła.

    3. DBA

      Szczupak@ I tu masz rację - papierkiem lakmusowym o rozbudowie sił zbrojnych nie bedą opowieści o ilości zawodowych, poborze, umowach ramowych na sprzęt, ale fakt odbudowy bazy szkoleniowej i bytowej wojska, czyli szkoły wojskowe z naciskiem na szkolenie młodszych specjalistów, poligony, koszary, mieszkania dla zawodowych.

  4. Starszy Pan 2

    Panie Zemke stać nas, po prostu poziom życia będzie jak w Korei Północnej, a ci wszyscy apologeci dobrej zmiany będą bezpieczni jedząc brukiew I szczaw I korzystając z pradu elektrycznego 2 razy miesięcznie

  5. AntyChe

    W dodatku te gigantyczne pieniadze wydawane sa w wiekszosci poza krajem czyli gina bezpowrotnie. Te ktore wydajemy w kraju przynajmniej beda krazyc w obiegu gospodarczym i czesciowo wroca do budzetu. Wiec najwieksza zbrodnia na polskim przemysle rzadu PIS jest kontrakt na K9. Mamy swoj produkt, zamiast go rozwijac i produkowac kupujemy 200 gotowców z Korei.

  6. Damian44

    Od samego początku było oczywiste, że wydatki są ponad stan. Teraz to widać ewidentnie. Zresztą te 300tys wojsko, 500 himersów od samego początku było utopią i kiełbasą wyborczą by pozyskać trochę głosów. 900 mld to prawie dwa razy budżet całego kraju !!! Nie tylko na cele wojskowe !! Te długi będziemy spłacać dziesiątki lat. Czas zrewidować te plany. I stworzyć silną armię ale w granicach rozsądku i budżetu na jaki nas stać. Irracjonalne pomysły, które nie mają nawet uzasadnienia jak wspomiane 500 himarsów, trzeba zdecydowanie ograniczyć. Tyle nie ma nawet armia USA !!! Sic. A Ukraińcy robią z o wiele mniejszą ilością tego sprzętu Rosji i tak ogrome straty. Nawet jak byśmy mieli 100-150 Himarsów + chunmoo to i tak jest to ogromna siła i wystarczająca ilość. Lepiej zamiast większej ilości wyrzutni mieć więcej amunicji do tych systemów !!

    1. PPPM

      I tu jest problem, bowiem armia na jaką nas stać...silna nie będzie. Od 1989 r. armie kolejne rządy traktowały jak kulę u nogi. 30 lat przespano. PIS ruszył, ale zbyt późno. Armia duża, silna nasycona sprzętem jest na m potrzebna. Problem w tym, że to jest bardzo drogie rozwiązanie (na bezpieczeństwie nie ma co oszczędzać), które powinno być budowane od podstaw przez owe 30 zmarnowanych lat. Teraz jest drogo, bo kupić praktycznie musimy wszystko.

    2. panzyciaismierci

      OGARNIJ ...JAKIE DUŻO...TO JEST DO 2035 ROKU .....dzieci spłacać .....czytasz ile ruskie będą mieli 2mln ludzi a Nas nie stać na 300tys?? lepiej spłacać NIŻ mieć starty w ludziach i infrastrukturze za biliony złotych....JAK się SAMI nie obronimy to NIKT NAS NIE OBRONI.....

    3. Krzysztof33

      Dobrze byłoby wiedzieć jaką strategię obronną mamy, jak widzimy przyszłość, struktury i wyposażenie Sił Zbrojnych i ile naszych pieniędzy jako podatnicy musimy na to wydać. Uwaga dla wszystkich: państwo nie ma "swoich" pieniędzy a jedynie tyle i le zabierze podatnikom.

  7. PPPM

    @ Zbigniew Lentowicz: Rzeczpospolita:„Janusz Zemke, wiceszef MON: Finansowanie polskich zbrojeń tonie w gęstej mgle” To prawda, ale parlamentarzyści niezależnie od ugrupować powinni zdawać sobie sprawę, że obrona kraju jest ponadpartyjna. Lepiej zadłużać się w złotówkach niż płacić rublami. Takie mamy czasy. Zmniejszymy wydatki na armię, gdy sytuacja się unormuje. Póki co musimy taki ciężar ponieść.

    1. Zenek2

      Czyli mamy tonąć we mgle, by czuć się bezpiecznie? Ja jakoś nie czuję się bezpieczniej, gdy nie wiem na co i jak wydawane są publiczne pieniądze i zaciągane astronomiczne kredyty. To wszystko ma ogromny wpływ na gospodarkę, a przypomnę, że tak naprawdę to ona wygrywa wojny.

    2. PPPM

      @ Zenek2 Nie do końca się zgodzę. Gospodarka mocarstw może i wygrywa wojny. Kraje średnie musza liczyć na pomoc z zewnątrz. Czy uważasz, że gospodarka Ukrainy jest w stanie wygrać jakąkolwiek wojnę bez pomocy z zewnątrz? Gdyby nie pomoc Zachodu, od lutego 2022 graniczylibyśmy z rosją na wschodzie..

    3. Rusmongol

      @zenek2. Nie wiesz na co idą te pieniądze? To poczytaj dokładniej def24, się dowiesz.

  8. ALBERTk

    Dlaczego mnie to nie dziwi, że przy zmianie władzy zaczynają się teksty o braku pieniędzy na zbrojenia. Przecież to jest tak przewidywalne. Nie ma pieniędzy ale gospodarka notuje rekordowe w historii kraju wyniki. Tylko Putin się cieszy.

    1. CdM

      Autoprawka: 900 mld nie tyle 2x więcej niż roczne PKB co dwa razy więcej, niż roczne przychody budżetowe w 2023. Co nie zmienia faktu że tyle w dekadę nie da się wydać bez zapaści, like, wszystkich obszarów finansowanych z budżetu. Które już teraz zostały wydrenowane, jak pensje nauczycieli i urządników, rzucone jako ofiara do gaszenia inflacji.

    2. Zenek2

      Podziel się tymi rekordami.

    3. Ma_XX

      po prostu następcy wiedzą co ile kosztuje a nie dążą do państwa autorytarnego rządzonego przez grupę i ochranianego przez armię

Reklama