- Wiadomości
- Przegląd prasy
Piątkowy przegląd mediów; "Finansowanie polskich zbrojeń tonie w gęstej mgle"; Trzy miliardy dolarów Rosji poszło z ogniem
Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.
Zbigniew Lentowicz: Rzeczpospolita:„Janusz Zemke, wiceszef MON: Finansowanie polskich zbrojeń tonie w gęstej mgle” „Przewidywana na zbrojenia kwota 900 mld zł przerasta cały budżet kraju. W rachunkach mamy chaos, na dodatek podlany absurdalnym mocarstwowym sosem – mówi Janusz Zemke, były poseł, eurodeputowany i wiceszef MON.Przez lata oceniał pan jako poseł Komisji Obrony programy modernizacji technicznej armii, potem w rządzie Leszka Millera jako wiceszef MON sam je tworzył. Wiem, że także z fotela europejskiego deputowanego śledził pan uważnie zbrojeniowe przyspieszenie w wykonaniu ministra obrony Mariusza Błaszczaka i nie szczędził krytycznych uwag. Armia maszeruje w dobrą stronę? Nadal codziennie czytam analizy, utrzymuję kontakt z ekspertami, rozmawiam też z wojskowymi. Coraz częściej jednak, gdy przychodzi do liczb i konkretów, ze zdumienia przecieram oczy. Co pana dziwi?Że wartość przewidywanych wydatków tylko na wojskową technikę sięga już 900 mld zł, a nadal ścieżki finansowania toną we mgle. W rachunkach mamy bałagan i chaos, na dodatek podlany absurdalnym mocarstwowym sosem. A przecież mówimy o wydawaniu kwoty przerastającej roczny budżet kraju. Dziwi mnie też, że chcąc dokonać podstawowych wyliczeń, trzeba było robić szacunki w oparciu o dostępne źródła, także nieoficjalne, bo obecne władze odeszły już dawno od przejrzystego komunikowania skali zbrojeniowych wydatków.Pamiętam czasy, kiedy w Sejmie szanowano zasadę, że wydatki obronne państwa i planowanie modernizacyjnej części budżetu MON nie były przedmiotem bezpośredniego sporu politycznego, a parlamentarzyści starali się grać wspólnie w trosce o bezpieczeństwo Rzeczypospolitej. To już przeszłość… Wiele się zmieniło, martwią mnie ogromnie te niejasności i zamieszanie w sprawie źródeł finansowania wojskowej modernizacji. Bezskutecznie próbuję dokopać się do konkretów. Wiadomo na przykład, że bezpośrednio z budżetu państwa na sprzętowe zakupy planujemy wydać do 2035 roku 520 mld zł, ale to niejedyny przecież sposób regulowania należności za broń i inwestycje w unowocześnienie wojska. Dochodzą do tego pieniądze pozabudżetowe, czyli finansowanie zakupów z długu za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego, który zarządza Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych (FWSZ). W tym roku to będzie 37 mld zł, na przyszły zaplanowano 40 mld zł, a na 2025 aż 70 mld zł. Do 2027 r. tylko wskutek wydatków z FWSZ powstaną zobowiązania w wysokości 314 mld zł. Nie zapominajmy przy tym, że oprócz tego ogromne koreańskie zakupy m.in. samolotów FA-50, haubic K9, czołgów K2 oraz wyrzutni rakietowych Chunmoo są robione na kredyt. Zobowiązania wobec sektora finansowego w Seulu na razie szacowane są na 70–90 mld zł, a zabiegamy o więcej. Warunki, na jakich zaciągamy koreańskie pożyczki, nie są jasne, ale niewątpliwie przyjdzie czas na ich ujawnienie i spłatę.”
Robert Stefanicki: Gazeta Wyborcza„Skąd Hamas bierze pieniądze?” „Hamas zarabia na podatkach, wykorzystuje organizacje charytatywne i kryptowaluty, dostaje stałą pomoc z Iranu, inwestuje też w biznesy w innych krajach regionu. W następstwie ataku z 7 października izraelskie ministerstwo obrony poinformowało, że przejęło wirtualne portfele kryptowalut powiązane z Hamasem. Nie jest to nowość, już od pewnego czasu Izrael tropi i czyści takie konta. Między grudniem 2021 r. a kwietniem bieżącego roku przejął ich prawie 200. Według Elliptic, brytyjskiej firmy analizującej transakcje w kryptowalutach, w ciągu ostatnich czterech lat Hamas otrzymał tą drogą 41 mln dol., a inna palestyńska organizacja walcząca z Izraelem, Islamski Dżihad – 94 mln. „Wykorzystanie kryptowalut przez Hamas wyszło na jaw w styczniu 2019 r.” – napisał David Carlisle, współzałożyciel Elliptic. „Brygady al-Kassam, zbrojne skrzydło Hamasu, zostały złapane na gorącym uczynku, gdy wzywały na Facebooku i Instagramie do darowizn w bitcoinach”. Amerykański departament skarbu 18 października podjął decyzję o nałożeniu sankcji na Buy Cash, firmę z siedzibą w Gazie oskarżoną o ułatwianie transferów kryptowalut do Hamasu i Islamskiego Dżihadu. I zaproponował wprowadzenie przepisów kryminalizujących serwisy, które mieszają kryptowaluty pochodzące od różnych użytkowników, co ma służyć poprawieniu anonimowości obrotu. (Tożsamość właściciela portfela nie jest znana, ale wykonywane przez niego operacje są widoczne dla wszystkich i mogą być analizowane). W uzasadnieniu rząd USA napisał, że usługa ta jest wykorzystywana przez wrogie organizacje, w tym Hamas i Islamski Dżihad. W tym roku Hamas powiedział, że wycofuje się z kryptowalut po serii strat spowodowanych działaniami izraelskich hakerów. Według TRM Labs, firmy zajmującej się tropieniem podejrzanych transakcji, od 7 października (czyli od dnia inwazji na Izrael) grupy powiązane z Hamasem przetransferowały zaledwie kilka tysięcy dolarów za pośrednictwem kryptowalut.”
Wp.pl:„Decyzja zapadła. Wysyłają wojsko na Bliski Wschód” „W odpowiedzi na rosnące napięcia 900 amerykańskich wojskowych zostało lub jest w trakcie przemieszczania z baz wojskowych w Stanach Zjednoczonych do różnych krajów na Bliskim Wschodzie.W czwartek rzecznik Pentagonu, gen. Pat Ryder, poinformował, że 900 amerykańskich wojskowych zostało lub jest w trakcie przemieszczania z baz wojskowych w Stanach Zjednoczonych do różnych krajów na Bliskim Wschodzie. Ta decyzja jest częścią strategii wzmocnienia sił zbrojnych USA w tym regionie, w odpowiedzi na rosnące napięcia i ataki na amerykańskie siły zbrojne ze strony bojówek wspieranych przez Iran.Podczas czwartkowego briefingu prasowego gen. Ryder wyjaśnił, że wśród przenoszonych żołnierzy znajdują się specjaliści od systemów obrony powietrznej, w tym operatorzy baterii Patriot i THAAD. Te zaawansowane systemy obronne USA planuje rozmieścić w kilku krajach Bliskiego Wschodu, w tym w Arabii Saudyjskiej, Iraku, Syrii i Katarze.”
Interia.pl:„Ukraińcy mocno przerobili polskie armatohaubice Krab” „Ukraińscy żołnierze pokazali zdjęcie, na którym możemy zobaczyć polską armatohaubice Krab z dodatkowymi zabezpieczeniami przed dronami. Rosyjskie media społecznościowe wielokrotnie informowały, że armia zniszczyła za pomocą pocisków i dronów wszystkie działające w Ukrainie polskie armatohaubice Krab.Tymczasem jest to jedno wielkie kłamstwo. Dowodem na to są filmy z frontu, na których uwieczniono pracę tych urządzeń. Siły Zbrojne Ukrainy opublikowały też najnowsze zdjęcie zmodyfikowanej polskiej armatohaubicy. Wyposażono ją w klatkę bezpieczeństwa, która ma chronić ją przed dronami kamikadze. Może wydawać się, że takie rozwiązanie jest nieskuteczne, ale w większości przypadków jest w stanie ograniczyć zniszczenia w samym pancerzu i dać żołnierzom czas na ewakuację. Nie wiadomo dokładnie, ile sztuk Krabów mają obecnie na wyposażeniu Siły Zbrojne Ukrainy, ale szacuje się, że jest to co najmniej kilkadziesiąt armatohaubic. Według oficjalnych danych, do Ukrainy miało dotrzeć 72 Kraby, a Rosjanom udało się uszkodzić lub zniszczyć ok. 20 z nich. Niedawno ukraińscy żołnierze podzielili się swoją opinią o tych maszynach. Jak podaje Sprotyv.info, polski Krab odznacza się celnością i mobilnością. Bardzo przydatną cechą maszyny jest szybkie przejście z pozycji marszowej do bojowej i odwrotnie, jest to zaledwie 30 sekund. Jednostka ponadto cechuje się dużym zasięgiem.Sprotyv.info zauważa, że jednak Krabom duże problemy sprawia rosyjska amunicja krążąca Lancet. Większość jednostek została zniszczona właśnie przez takie drony. Portal zauważa, że polskie maszyny mają jedynie standardowy pancerz dla dział samobieżnych. Zmorą ma być Lancet-3, którego głowica waży 3 kg. Pocisk może osiągnąć prędkość do 110 km/h. Portal zauważa, że problem ten częściowo został zażegnany przez wprowadzenie „zabezpieczeń klatkowych i siatkowych”. Ponadto dość uciążliwy jest brak w pełni automatycznego ładowania, co w nowoczesnym sprzęcie jest już standardem. Kolejnym minusem jest to, że w przypadku pojawienia się „podstawowej awarii”, naprawa często nie może się odbyć w warunkach polowych. Ponadto remonty zawsze wymagają, żeby załoga opuściła maszynę.”
Interia.pl:„Nowa umowa na uzbrojenie. Systemy rakietowe przyjadą z Norwegii” „W czwartek należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ) spółki PIT-RADWAR i Wojskowe Zakłady Elektroniczne podpisały kolejne umowy z norweskim koncernem Kongsberg Defence & Arerospace (KDA). Ich przedmiotem są wykonanie i dostawy dwóch Morskich Jednostek Rakietowych oraz serwisowanie i produkcję rakiet NSM. Jak podano w komunikacie Polskiej Grupy Zbrojeniowej, umowa na dwie Morskie Jednostki Rakietowe dla Marynarki Wojennej RP jest konsekwencją kontraktu z 5 września 2023 r. pomiędzy Agencją Uzbrojenia i Kongsberg Defence & Aerospace na dostawę nadbrzeżnych systemów rakietowych z pociskami NSM (Naval Strike Missile). Druga z umów, którą ze strony PGZ zawarły Wojskowe Zakłady Elektroniczne SA, określa transfer wiedzy i technologii dotyczącej serwisowania i produkcji rakiet NSM. „Dla WZE jest to rozszerzenie już posiadanych kompetencji w obrębie techniki rakietowej o możliwie najwyższy i dozwolony eksportowo poziom” - zakomunikowano. Gdy mówimy Morska Jednostka Rakietowa to w domyśle mamy nie tylko polskie Jelcze, ale przede wszystkim naszych partnerów z Norwegii, którzy udowodnili, że są naszym sprawdzonym partnerem biznesowym (…) - powiedział prezes zarządu PGZ SA Sebastian Chwałek.”
Interia.pl:„Stracili systemy obrony za 3 miliardy dolarów. Tragedia Kremla” „Dostarczone na Ukrainę przez USA pociski dalekiego zasięgu ATACMS robią prawdziwą furorę na froncie. Z ich pomocą udało się 25.10 zniszczyć aż 3 najpotężniejsze rosyjskie systemy obrony powietrznej S-400 Triumf warte 3 miliardy dolarów.Siły Zbrojne Ukrainy może nie odnoszą wielkich sukcesów w wyzwalaniu swoich terytoriów okupowanych przez Rosję, ale za to mają na swoim koncie spektakularne ataki na zaawansowany sprzęt obronny Rosji. Przedstawiciele armii nie ukrywają, że są zachwyceni możliwościami dostarczonych przez USA pocisków dalekiego zasięgu ATACMS.”
RP.pl:„Najbogatszy Ukrainiec uruchomił produkcję trałów przeciwminowych” „Stalowy koncern Rinata Achmetowa uruchomił produkcję i dostawy trałów przeciwminowych dla ukraińskich sił zbrojnych. Ochronią czołgi i piechotę przed rosyjskimi minami. Grupa Metinvest uruchomiła masową produkcję trałów przeciwminowych mocowanych do czołgów. Mają neutralizować i detonować rosyjskie miny przeciwpancerne oraz przeciwpiechotne. Po przejściu wszystkich niezbędnych testów w ministerstwie obrony Ukrainy, trały zostały przekazane do użytku jednostkom sił zbrojnych kraju. Metinvest rozpoczął już dostawy sprzętu dla ukraińskiej armii, a planowana wielkość produkcji wynosi do pięciu trałów miesięcznie. (…) Koszt produkcji jednego trału to ponad 290 tys. zł (około 2,5 mln UAH), wliczając w to dodatkowe wyposażenie i instalację urządzenia” – informuje koncern w komunikacie nadesłanym do „Rzeczpospolitej”.”
Onet.pl:„Koreańska amunicja składowana w Rosji. Tak twierdzi brytyjski resort obrony” „Brytyjskie ministerstwo obrony donosi, że pomimo oficjalnego zaprzeczania przez Rosję ostatnim doniesieniom, jest niemal pewne, iż północnokoreańska amunicja dotarła do składów uzbrojenia w zachodniej Rosji, które są używane do wsparcia operacji wojskowych na Ukrainie. W codziennej aktualizacji wywiadowczej wskazano, że jeśli Korea Północna utrzyma skalę i tempo ostatnich dostaw wojskowych (ponad 1000 kontenerów w ciągu ostatnich kilku tygodni), stanie się jednym z najważniejszych zagranicznych dostawców broni do Rosji, obok Iranu i Białorusi. Dodano, że obecnie nie jest jasne, co Rosja zgodziła się dostarczyć Korei Północnej w zamian. Jest mało prawdopodobne, że pełny pakiet został sfinalizowany; jest wysoce prawdopodobne, że był to jeden z głównych tematów dyskusji podczas ostatnich rosyjskich wizyt na wysokim szczeblu w Korei Północnej.”
Onet.pl:„Kolejne 100 tys. Rosjan w wojsku? Miedwiediew przedstawia plany rozwoju armii” „Władimir Putin nakazał zwiększanie liczebności rosyjskiej armii, która wedle jego poleceń powinna liczyć ponad 2 mln osób. Wizję Putina popiera Siergiej Szojgu, który już w ubiegłym roku snuł plany reformy sił zbrojnych Rosji.Kreml zapewnia, że liczebność armii wciąż rośnie — i to w rekordowym tempie. W przyszłym roku rosyjska armia planuje utworzyć jeszcze jeden korpus wojskowy, siedem dywizji, 19 brygad, 49 pułków i jedną flotyllę - poinformował w środę wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew. Przekazał, że decyzja została podjęta przez „głównodowodzącego”, a jej celem jest „skuteczna obrona niepodległości i bezpieczeństwa państwa”.”
WIDEO: Rywal dla Abramsa i Leoparda 2? Turecki czołg Altay