NATO określi nowe cele. Szczyt w Hadze przyniesie przełom?

24-25 czerwca w Hadze odbędzie się kolejny Szczyt NATO. Z kilku powodów może być to wydarzenie historyczne, przynoszące konkretne rozwiązania dla Sojuszu, takie jak zobligowanie członków do wyższych wydatków obronnych (minimum 3,5% PKB, proponowane przez Marka Ruttego, lub 5% PKB, wysuwane przez administrację Donalda Trumpa) czy zwiększenie produkcji zbrojeniowej.

Na kilka tygodni przed tym wydarzeniem w Brukseli odbywa się spotkanie ministrów obrony państw członkowskich. Według sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego ich zadaniem powinno być m.in. uzgodnienie nowych celów w zakresie zdolności obronnych oraz zrównoważenie nakładów na obronność pomiędzy członkami europejskimi, Kanadą oraz Stanami Zjednoczonymi.

„Podejmiemy decyzję o tym, co musimy zrobić, aby móc się bronić, gdy zostaniemy zaatakowani, i mieć zdolności do obrony, gdy nie jesteśmy atakowani” – powiedział holenderski polityk, który wspomniał także o tym, jaki kierunek powinien jego zdaniem obrać Sojusz w najbliższym czasie.

„Musimy inwestować w nasze systemy obrony powietrznej, w nasze rakiety dalekiego zasięgu, musimy inwestować w nasze siły lądowe, systemy dowodzenia. To oznacza ogromne inwestycje, których potrzebujemy na całym terytorium NATO” – oświadczył Rutte.