Estonia buduje linię obrony przy granicy z Rosją

Jak podaje portal Militarnyi, pierwszym etapem jest tworzenie rowów przeciwpancernych w regionie Setomaa. W wyznaczonych lokalizacjach trwa kopanie głębokich na kilka metrów zapór ziemnych, które mają uniemożliwić szybkie przemieszczanie wrogich pojazdów opancerzonych. To właśnie te wykopy stanowią fizyczne rozpoczęcie „Bałtyckiej Linii Obrony” – wspólnej inicjatywy państw bałtyckich, której celem jest stworzenie sieci przeszkód terenowych, bunkrów i magazynów na wypadek zagrożenia militarnego.

Estońskie władze przewidują, że do końca 2025 roku powstanie 28 schronów oraz infrastruktura do przechowywania amunicji i wyposażenia wojskowego. Całość finansowana jest ze środków krajowych – na obecny etap przeznaczono z budżetu państwa 4,4 mln euro. Prace realizowane są zarówno na terenach publicznych, jak i prywatnych, co wymaga indywidualnych uzgodnień z właścicielami działek. W przypadku gruntów gminnych lub należących do osób prywatnych, państwo będzie dążyć do wykupu, dzierżawy lub zamiany nieruchomości.

Równolegle trwają przygotowania do utworzenia nowej bazy wojskowej w Narwie – mieście położonym tuż przy granicy z Federacją Rosyjską. Obiekt ma służyć jako zaplecze operacyjne dla ponad 200 estońskich żołnierzy, z możliwością rozszerzenia obecności wojsk sojuszniczych z NATO. Narva, z uwagi na swoje strategiczne położenie, zyskuje obecnie szczególne znaczenie jako punkt obserwacyjny i logistyczny.

Budowa „Bałtyckiej Linii Obrony” to nie tylko reakcja na pogarszającą się sytuację geopolityczną, ale również konkretne przygotowanie terenu do obrony w razie konfliktu. Tego typu przeszkody mają za zadanie spowolnić ewentualne działania ofensywne przeciwnika, umożliwiając jednocześnie lepsze rozmieszczenie wojsk i przygotowanie do obrony.