Reklama
Reklama
  • PRZEGLĄD PRASY
  • WIADOMOŚCI

Czwartkowy przegląd mediów; Xi musi zaatakować Tajwan; Rosjanie nie nadążają z produkcją BWP

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Autor. chinamil.com.cn/Li Zhenjie
Reklama

Rusłan Szoszyn: Rp.pl:„Wojsko na Ukrainie też jest okradane” „Po dwóch latach wojny nad Dnieprem nie udało się wytępić korupcji w wojsku. Chodzi o wielomilionowe przekręty. Ukraiński minister obrony Rustem Umerow, który zajmuje to stanowisko od września 2023 r., podzielił się wstępnymi wynikami audytu wewnętrznego w zarządzanym przez niego resorcie.Jak stwierdził, niezależni kontrolerzy w ciągu ostatnich czterech miesięcy wykryli popełnione wcześniej różnego rodzaju naruszenia prawa szacowane ponad 10 mld hrywien (równowartość 1 mld zł). Doniesienia o zatrzymaniach oraz sprawach kryminalnych, które obserwujecie w ostatnim czasie, to zmiany. Zmiany, które będziemy obserwować coraz częściej oświadczył Umerow. System stawia opór, ale go pokonamy zapewniał. Mniej więcej w tym samym czasie media ukraińskie opisywały aferę związaną z lwowskim biznesmenem (służby nie podają jego nazwiska), którego aresztowano pod koniec ubiegłego roku pod zarzutem korupcji. Według Państwowego Biura Śledczego (DBR) miał proponować łapówkę w wysokości 0,5 mln dol. jednemu z wysokiej rangi funkcjonariuszy tej służby w zamian za zwrot aresztowanego (w ramach toczących się postępowań) majątku należących do niego firm. Z informacji tych wynika, że kontrolowane przez niego podmioty wygrały 23 przetargi dotyczące dostaw mundurów dla resortu obrony o wartości ponad 1,5 mld hrywien (150 mln zł). Co ciekawe, mężczyzna przed wojną prowadził firmy budowlane, ale po wybuchu rosyjskiej agresji „przebranżowił się” i został jednym z najważniejszych kontrahentów ukraińskiego resortu obrony. Według DBR całkowicie nie wywiązał się z sześciu kontraktów, a w ramach siedmiu innych umów dostarczył ubrania do magazynów wojskowych jedynie w „niewielkiej ilości”. Tym samym miał narazić budżet na straty w wysokości 1,2 mld hrywien (120 mln zł). Tymczasem krewni zatrzymanego biznesmena przekonywali w środę, że wszystko było zgodnie z prawem i że jedynie padli ofiarą „zleconego skandalu”. To niejedyna afera korupcyjna, z którą mierzyło się w ostatnim czasie ministerstwo obrony. Pod koniec grudnia w Kijowie został zatrzymany szef jednego z najważniejszych departamentów w tym resorcie. Został oskarżony o współudział w defraudacji 1,5 mld hrywien (równowartość 150 mln zł), które były przeznaczone na zakup pocisków artyleryjskich. Takie afery zatruwają atmosferę. Ukraińcy się oburzają. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, jak wielu ludzi zaangażowało się w wolontariat na rzecz armii. Nasze centra (chodzi o Goncharenko Center – red.) zbierają środki i kupują drony oraz urządzenia do walki z dronami. Zakupiliśmy nawet dla armii samobieżną haubicę Goździk mówi „Rzeczpospolitej” Ołeksij Honczarenko, deputowany ukraińskiej Rady Najwyższej z opozycyjnej frakcji Europejska Solidarność. Z jednej strony dzieci wrzucają do puszek po parę hrywien ze swoich skarbonek, by pomóc armii, a z drugiej słyszymy, jak trwonione są miliardy. To bardzo demotywuje, to poważny problem dodaje. Przekonuje, że służby ukraińskie jednak działają i postępy w walce z korupcją nad Dnieprem mimo wszystko są. Dobrze, że zatrzymują osoby uwikłane w korupcję i stawiają zarzuty. Tu jest polityczny problem, bo na ważne stanowiska mianują nieodpowiednich ludzi – twierdzi. Władze w Kijowie przekonują zaś, że dopasowują procedury przetargów w resorcie obrony do „standardów NATO” i przebudowują istniejący dotychczas system w taki sposób, by nie zaburzyć dostaw m.in. broni na front.”

Reklama

Paweł Kryszczak:Gazeta Polska Codziennie:„Czesi wzmacniają wschodnią flankę NATO” „W ubiegłym tygodniu armia Republiki Czeskiej wysłała do Polski około stuosobowy oddział wyposażony w trzy zmodernizowane śmigłowce wielozadaniowe Mi-171Ś z 22 bazy lotniczej śmigłowców w Namćśt nad Oslavou. Kontyngent ten będzie wspierać sojuszników, w tym polską jednostkę wojsk specjalnych, wzmacniając tym samym zbiorową obronę Sojuszu Północnoatlantyckiego na jego wschodniej flance. Zespół, który trafił do Polski, składa się zarówno z personelu lotniczego, jak i specjalistów z zakresu inżynierii lotniczej, obsługi logistycznej i innych dziedzin. Oprócz zmodernizowanych śmigłowców wielozadaniowych Mi-171Ś jednostka wyposażona jest także w sprzęt naziemny. Helikoptery zostały przystosowane do transportu dwóch palet typu NATO 463L o wymiarach 2743 mm x 2235 mm, są wyposażone w cyfrową awionikę oraz nowe systemy łączności SATCOM, radar meteorologiczny, a także system aktywnej ochrony. Jak informuje ministerstwo obrony Czech, członkowie jednostki przeszkoleni są w zakresie przeprowadzania zrzutów, prowadzenia rozpoznania powietrznego oraz wykonywania zadań związanych z transportem ludzi i materiałów. Głównym zadaniem jednostki śmigłowcowej będzie współpraca z polskimi silami zbrojnymi i jednostkami sojuszniczymi zintegrowanymi ze strukturami NATO wyjaśnił działalność czeskich żołnierzy w Polsce dowódca grupy. Budowa obiektów umożliwiających funkcjonowanie całej grupy rozpoczęła się w Polsce już w grudniu ubiegłego roku. Teraz, po przemieszczeniu całego oddziału, żołnierze kontynuują przygotowania logistyczne i operacyjne, aby w najbliższej przyszłości móc przystąpić do zadania operacyjnego.”

Onet.pl:„”Xi nie ma wyjścia i musi zaatakować Tajwan, inaczej straci twarz” „Chiny chcą zaanektować Tajwan i grożą wojną. Pekin prawdopodobnie zastosuje się do liczącej dwa i pół tysiąca lat teorii wojskowej. Zgodnie z nią, przybrzeżne wyspy Tajwanu, znajdujące się tuż przy wybrzeżu Chin, byłyby pierwszym celem dla chińskiej armii.Dla Zachodu byłby to test z poważnymi konsekwencjami. Na plaży tajwańskiej wyspy Kinmen z ziemi wystają spiczaste metalowe pręty skierowane w stronę morza. Mają one uniemożliwić wojskom wroga lądowanie w tym miejscu. Na wydmach znajdują się betonowe bunkry z wąskimi otworami strzelniczymi. One również są skierowane w stronę morza. Z plaży można zobaczyć terytorium wroga, przeciwko któremu przeznaczona jest ta obrona: Chiny.Linia horyzontu lśni w słońcu na horyzoncie. Ale wygląd obrony Kinmen jest zwodniczy. Bariery lądowe na plaży są naznaczone słoną wodą i falami, a bunkry są porośnięte trzciną. Turyści mogą odwiedzić tunele i instalacje wojskowe. Kiedyś stacjonowało tu 120 tys. żołnierzy, ale obecnie jest ich tylko 4 tys. Jednak wyspa nadal ma strategiczne znaczenie dla Tajwanu, choć pozostałe wyspy przybrzeżne są również zaniedbywane militarnie przez Tajpej: na Pratas stacjonuje około 500 żołnierzy piechoty morskiej, a na Matsu i Penghu zaledwie kilka tysięcy. To kiedy dokładnie Chiny zaatakują Tajwan, zależy od chińskich możliwości. Chiński rząd od lat powtarza, że Tajwan jest „kluczowym interesem” Republiki Ludowej; na kongresie partii w 2022 r. Xi Jinping wyraźnie nie wykluczył użycia siły w celu osiągnięcia zjednoczenia. . Nie przetrwałby politycznie nieudanej inwazji. Aby przetestować determinację Zachodu, Chiny mogłyby najpierw zająć jedną z przybrzeżnych wysp — tak jak Putin początkowo zajął Krym. Siedziba 9. jednostki patrolowej Straży Przybrzeżnej Kinmen to funkcjonalny budynek. Ośmiu oficerów w niebieskich mundurach jest gotowych nas powitać. Nie chcą jednak odpowiadać na żadne pytania. Wszystko, co dziennikarze mogą zobaczyć, to propagandowe wideo. Jednostka wojskowa ma w użyciu 17 statków, z których cztery do pięciu działa przez całą dobę. Jeśli jedna z siedmiu stacji radarowych lub trzy kamery termowizyjne na Kinmen zarejestrują wtargnięcie na wody Tajwanu, wysyłane są kolejne łodzie. W zeszłym roku na wody Tajwanu wpłynęło ponad 400 chińskich statków. Skonfiskowano 16 łodzi rybackich.”Sam Xi ogłosił, że będzie robił manewry wojskowe tam, gdzie Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza będzie walczyć”, mówi Jyh-Shyang Sheu z Instytutu Badań nad Obroną Narodową i Bezpieczeństwem, think tanku powiązanego z Ministerstwem Obrony, w wywiadzie dla WELT. Chiny regularnie naruszają nie tylko tajwańskie wody terytorialne wokół Kinmen. Myśliwce latają nad wyspami Pratas niemal codziennie i zbliżają się niebezpiecznie blisko do Penghu. Waszyngtoński think tank Center for New American Security uważa za prawdopodobne, że pewnego dnia Chiny zaatakują jedną z tych wysp bardzo niespodziewanie pod przykrywką takich „ćwiczeń”. Chińscy żołnierze prawdopodobnie nie musieliby oddać ani jednego strzału. Przybliżyłoby to Pekin do celu, jakim jest okrążenie Tajwanu. Filozofią wojskową Chin nie jest wyeliminowanie wroga jednym wielkim ciosem. Zamiast tego Chiny starają się stale poprawiać swoją pozycję, aby stopniowo osiągnąć swój cel.”

Reklama

Onet.pl:„Te pojazdy są dla najeźdźców kluczowe. Ukraińcy niszczą je tak szybko, że Rosjanie nie nadążają z produkcją” „Rosjanom w ciągu dwóch lub trzech lat może zabraknąć bojowych wozów piechoty — pisze David Axe z amerykańskiego „Forbesa”. Okazuje się, że Ukraińcy niszczą te pojazdy tak szybko, że Rosjanie nie nadążają z produkcją Rosjanom w ciągu dwóch do trzech lat mogą skończyć się bojowe wozy piechoty. Siły rosyjskie tracą co najmniej tyle samo wozów bojowych piechoty BMP, ile Rosja jest w stanie dostarczać na front — produkując nowe pojazdy lub wyciągając stare z długoterminowych magazynów. To ma znaczenie. Bardziej niż czołgi, bojowe wozy piechoty BMP są końmi roboczymi rosyjskiej wojny zmechanizowanej. Wciągają piechotę do bitwy, wspierają ją podczas wysiadania i ewakuują ocalałych, jeśli muszą się wycofać.Nie bez powodu w 2022 r. analityk Carnegie Endowment Michael Kofman napisał, że podejrzewa, iż „głównym rosyjskim niedoborem pojazdów opancerzonych nie są czołgi, ale pojazdy BWP”.W lutym 2022 roku Rosjanie zaatakowali Ukrainę z około czterema tysiącami BMP-1, BMP-2 z ulepszonym uzbrojeniem i najnowszymi BMP-3. Jednak w ciągu 23 miesięcy ciężkich walk Ukraińcy zniszczyli około dwóch tysięcy tych pojazdów, co mogą potwierdzić niezależni analitycy. To tysiąc rozbitych, porzuconych lub przejętych BMP rocznie w przypadku kraju, który może produkować lub odzyskiwać z magazynów — zgadliście — tysiąc BMP rocznie. Wydaje się, że nowa produkcja osiągnęła szczyt na poziomie około 400 nowych BMP-3 rocznie w fabryce Kurganmaszzawod w południowej Rosji. Pozostałe 600 BMP — BMP-1 z lat 60. i BMP-2 z lat 80. — pochodzi z rezerw. Zasadniczo są to otwarte magazyny.”

PB.pl:„Obie Izby parlamentu Włoch przyjęły uchwały o dalszym wsparciu wojskowym dla Ukrainy” „Obie Izby parlamentu Włoch przyjęły w środę uchwały o dalszym wsparciu, również wojskowym, dla Ukrainy, zaatakowanej prawie dwa lata temu przez Rosję. Minister obrony Guido Crosetto w wystąpieniu przed głosowaniem w Izbie Deputowanych zapewnił, że włoskie wsparcie dla Ukrainy jest „mocne i niezmienione”.Uchwalona przez Izbę Deputowanych rezolucja koalicji zobowiązuje rząd do „dalszego wspierania władz rządowych Ukrainy, zgodnie z przyjętymi zobowiązaniami i z tym, co zostanie dalej uzgodnione w ramach NATO i Unii Europejskiej oraz umów międzynarodowych, w których uczestniczą Włochy”. Wsparcie to, dodano, przewiduje także przekazanie środków, materiałów i wyposażenia wojskowego. Za uchwałą było 195 deputowanych, 50 głosowało przeciw, a 55 wstrzymało się od głosu. Także Senat przyjął uchwalę o wsparciu i pomocy wojskowej dla Ukrainy. W jej drugim punkcie mowa jest o wspieraniu „wszystkich wysiłków dyplomatycznych” na rzecz zakończenia wojny oraz „sprawiedliwego, trwałego i zrównoważonego pokoju”. Uchwałę poparło 103 senatorów, przeciwko było 24, a od głosu wstrzymało się 27. Minister Crosetto oświadczył wcześniej w Izbie Deputowanych, że poparcie Rzymu dla Ukrainy pozostaje „mocne i całkowicie niezmienione”.”

Reklama

Wp.pl:„Brytyjski Mad Max w Ukrainie. Ma 90 proc. skuteczność w zwalczaniu celów” „Brytyjska improwizacja rodem z uniwersum Mad Max, gdzie połączono kilka elementów razem w zaledwie parę miesięcy, sprawdza się w Ukrainie rewelacyjnie. Brytyjski MON pochwalił się dostawami kolejnej partii około 200 pocisków ASRAAM do Ukrainy i przy okazji zaznaczył , że improwizowany system obrony powietrznej powstały w parę miesięcy osiąga 90 proc. skuteczność w zwalczaniu rosyjskich celów. ak przyznają Brytyjczycy, że podarowane w drugiej połowie 2023 r. Ukrainie systemy przeciwlotnicze powstały w wyniku współpracy ekspertów z ministerstwa obrony i koncernu MBDA zainicjowanej latem 2022 r. Praktycznie w parę miesięcy zdołano zaprojektować i wyprodukować kompletny system przeciwlotniczy w oparciu o dostępne komponenty. Tak jak sądziliśmy przy pierwszych zdjęciach systemu mamy tutaj osadzenie na podwoziu ciężarówki Supacat HMT wyrzutni, której kluczowym elementem są pylony zapożyczone z Eurofightera umożliwiające wykorzystanie pocisków ASRAAM. Najpewniej też zastosowano pasywny system IRST PIRATE (Passive Infra-Red Airborne Track Equipment) służący do wykrywania i namierzania celów, ale możliwe jest też zastosowanie radaru. Pozwoliło to stworzenie systemu o zasięgu możliwe, że nawet do około 20 km, ponieważ pociski ASRAAM odpalone na wysokim pułapie, gdzie powietrze jest rzadsze, mają mieć zasięg nawet dochodzący do 50 km. Przez długi czas opracowany w latach 90. XX wieku ASRAAM był dość nietypową konstrukcją, ponieważ właśnie oferował zasięg mieszczący się pomiędzy pociskami krótkiego zasięgu takimi jak AIM-9 Sidewinder, a średniego zasięgu pokroju AIM-120 AMRAAM. Do naprowadzania ASRAAM wykorzystuje zaawansowaną głowicę działającą w podczerwieni (tzw. IIR od Imaging infrared) widzącą termiczny obraz celu, a nie tylko punkt ciepła, dzięki czemu nie można go zmylić środkami samoobrony takimi jak m.in. flary. Ponadto pocisk ze względu na swój zasięg został też wyposażony w łącze komunikacyjne dzięki, któremu jest możliwe np. dokonywanie korekt trajektorii lotu lub wskazanie innego celu po jego wystrzeleniu.”

polskieradio.pl:„Kolejne Leopardy odebrane przez wojsko. Zmodernizowane do wyższego standardu” „Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy ogłosiły przekazanie Wojsku Polskiemu pozostałych czterech czołgów Leopard 2PLM1, które zostały wymienione w corocznym podsumowaniu firmy. Dostarczenie tych pojazdów miało miejsce pod koniec grudnia. W wyniku tej dostawy, w roku 2023 przekazano łącznie 18 zmodernizowanych czołgów Leopard 2PLM1, co zostało potwierdzone w rocznym sprawozdaniu przedsiębiorstwa. Obecnie polska armia dysponuje 62 czołgami Leopard 2 w wersji PL/PLM1, z zamówionych 142 sztuk. Planowana liczba może jednak ulec zmniejszeniu z powodu przekazania Ukrainie 14 pojazdów, choć formalny aneks w tej sprawie nie został jeszcze podpisany. Istnieje także ewentualność pozyskania dodatkowych pojazdów. Proces modernizacji czołgów Leopard 2A4, zainicjowany umową podpisaną w grudniu 2015 roku przez konsorcjum PGZ i ZM „Bumar-Łabędy” S.A. z Inspektoratem Uzbrojenia MON o wartości początkowej ponad 2,4 mld zł, jest kontynuowany. Rheinmetall AG jest zagranicznym partnerem w tym przedsięwzięciu. W lipcu 2018 roku zakres prac został rozszerzony o 14 dodatkowych pojazdów, co miało obejmować wszystkie 142 czołgi Leopard 2A4 używane przez Wojsko Polskie, włączając w to dodatkowe funkcjonalności dla wersji Leopard 2PLM1. Dostawy zmodernizowanych Leopardów 2PL napotkały na opóźnienia, co skutkowało pięciokrotnym aneksowaniem umowy. Ostatni aneks z grudnia 2019 roku, obejmujący remonty wynikowe czołgów, zwiększył łączną wartość umowy do 3,29 mld zł.Modernizacja do standardu Leopard 2PL obejmuje dodatkowe modułowe opancerzenie wieży, nowe przyrządy celownicze (w tym kamery termowizyjne dla dowódcy i działonowego), dostosowanie armaty i systemu kierowania ogniem do nowocześniejszej amunicji, a także zmiany w mechanizmach obrotu wieży i ruchu armaty. Planowane są także modyfikacje w łączności tych czołgów.”

Reklama

dziennik.pl:„Incydenty Rosjan z amunicją. Brytyjskie ministerstwo obrony wskazuje przyczyny” „Brytyjskie ministerstwo obrony doniosło, że rosyjskie samoloty przypadkowo wystrzeliły amunicję lotniczą dwukrotnie w ciągu ostatniego tygodnia, a powtarzające się zdarzenia tego typu wynikają z niewystarczających szkoleń i zmęczenia załóg. W codziennej aktualizacji wywiadowczej przywołano komunikat rosyjskiego ministerstwa obrony, według którego 2 stycznia jeden z samolotów odpalił amunicję, w wyniku czego uszkodzonych zostało dziewięć budynków mieszkalnych w Pietropawłowce w rosyjskim obwodzie woroneskim.Drugi incydent miał miejsce 8 stycznia, gdy niekierowana bomba FAB-250 spadła na wioskę Rubiżne w obwodzie donieckim na okupowanych terenach Ukrainy, a zdarzenie to zostało potwierdzone przez prorosyjskie władze Ługańskiej Republiki Ludowej. Jak zaznaczono w aktualizacji, oba te przypadki miały miejsce, gdy rosyjskie samoloty były w powietrzu. Przypomniano też, że również 20 kwietnia 2023 r. nastąpiło „nietypowe odpalenie amunicji lotniczej” z rosyjskiego samolotu Su-34 nad Biełgorodem w Rosji. „Trwająca rosyjska skłonność do wypadków z amunicją prawdopodobnie nasila się wskutek niedostatecznego szkolenia i zmęczenia załóg, co prowadzi do słabego wykonywania zadań taktycznych podczas misji” - oceniono.”

Reklama

Zobacz również

WIDEO: Stado Borsuków w WP | AW149 z polskiej linii | Defence24Week #140
Reklama
Reklama