Rosja wetuje rezolucję ONZ i grozi USA w Syrii

"Jeśli nastąpi atak ze strony Amerykanów, (...) pociski zostaną zestrzelone, a na cel będą również wzięte miejsca, z których (rakiety) wystrzelono" - powiedział Zasypkin we wtorek wieczorem w telewizji Al-Manar powiązanej z libańskim radykalnym ugrupowaniem Hezbollah. Dodał, że powołuje się na słowa rosyjskiego prezydenta Władimira Putina i szefa sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji generała Walerija Gierasimowa. Dyplomata podkreślił jednocześnie, że starcia "powinny być wykluczone" i "dlatego Rosja gotowa jest na negocjacje".

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w poniedziałek, że Stany Zjednoczone na atak chemiczny w Syrii odpowiedzą rozwiązaniem siłowym. W ostatnich dniach Trump dwa razy rozmawiał z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i obaj przywódcy zapowiadali w tej sprawie "zdecydowaną reakcję". Jak mówił Macron, ewentualne naloty będą wymierzone w syryjskie magazyny broni chemicznej.

Organizacja Syrian American Medical Society (SAMS) oskarżyła syryjskie władze o atak chemiczny przeprowadzony w sobotę wieczorem na szpital w mieście Duma na wschód od Damaszku, gdzie miało zginąć co najmniej 41 osób. Władze Syrii odrzucają te oskarżenia.

We wtorek Rosja zawetowała w RB ONZ amerykańską rezolucję przewidującą wszczęcie nowego dochodzenia, mającego ustalić odpowiedzialność za ataki chemiczne w Syrii. 12 członków RB ONZ poparło amerykański projekt rezolucji. Przeciwko wypowiedziała się Rosja i Boliwia. Chiny wstrzymały się od głosu. Wniosek Rosji w sprawie nowego śledztwa także nie został przyjęty przez Radę, której posiedzenie przerwano do czasu rozpatrzenia wniesionego wcześniej projektu rezolucji autorstwa Szwecji. 

Rosyjską decyzję skomentowało przedstawicielstwo RP przy RB ONZ. Polscy dyplomaci stwierdzili, że Rosja po raz kolejny osłabiła zdolność RB ONZ do spełnienia swoich podstawowych obowiązków wynikających z Karty Narodów Zjednoczonych. Zdaniem przedstawicielstwa RP weto po raz kolejny uniemożliwia uruchomienie niezależnego mechanizmu do zbadania użycia broni chemicznej w Syrii.