Reklama

Geopolityka

Niemcy „uspokoją” Rosję kosztem Ukrainy. W co gra Berlin?

Fot. MFA of Ukraine / Twitter ‏@MFA_Ukraine
Fot. MFA of Ukraine / Twitter ‏@MFA_Ukraine

Do mediów wyciekł list niemieckiego ministra spraw zagranicznych Franka-Waltera Steinmeiera, skierowanego jeszcze 2 kwietnia do szefa Komisji Europejskiej Jeana Claude’a Junckera. Wzywa on w nim do wznowienia rozmów w formacie trójstronnym pomiędzy UE, Ukrainą i Rosją w celu identyfikacji „praktycznych rozwiązań”. Jednak tym, co zwraca szczególną uwagę, jest fakt, iż Steinmeier ponagla Unię do jak najszybszego „uspokojenia rosyjskich obaw”, związanych z implementacją porozumienia o wolnym handlu z Ukrainą i „wykorzystania wyrozumiałej elastyczności”, którą ono oferuje. 

Dokładnie chodzi tu o Umowę o pogłębionej i kompleksowej strefie wolnego handlu (Deep and Comprehensive Free Trade Agreement, DCFTA). Unia Europejska i Ukraina parafowały ją 19 lipca 2012 roku. Stanowi ona jednocześnie fundament zarówno politycznej części umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina z 21 marca 2014 r., jak i jej części gospodarczej z 27 czerwca 2014 r. Wskutek wcześniejszych protestów Kremla, jej wprowadzenie zostało przesunięte na 1 stycznia 2016 r. Oficjalne stanowisko Władimira Putina jest takie, iż będzie miała ona negatywny wpływ na rosyjską gospodarkę. 

Ogólnie rzecz biorąc Kreml już dawno uruchomił narrację, w której Zachód nieustannie prowadzi ofensywę przeciwko miłującej pokój i demokrację Rosji, zarówno poprzez Sojusz Północnoatlantycki, jak i przez Unię Europejską. Rosja jako oblężona twierdza i jej władze, bohatersko zmagające się z zachodnimi sankcjami, prowokacjami i oszczerczą propagandą. Owa narracja ukierunkowana jest przede wszystkim na ideologiczne cementowanie rosyjskiego społeczeństwa wokół swojego prezydenta. Narzędziami wykorzystywanymi w tym cel są przede wszystkim: zarządzenie emocjami poprzez przekaz medialny, utrzymywanie poczucia zagrożenia oraz wzmacnianie fałszywego, wypaczonego „wielkorosyjskiego” patriotyzmu, pozbawionego jakichkolwiek przesłanek logicznych i propagandowo przemilczanych związków przyczynowo-skutkowych. 

Efektem tego jest nieustanne określanie Partnerstwa Wschodniego jako „geopolitycznej ofensywy”, której nastawienie jest przede wszystkim „antyrosyjskie”. Rosyjski MSZ zapowiedział też ostatnio, że Moskwa będzie uważnie obserwować przebieg Szczytu PW w Rydze w dniach 21-22 maja br., a jej reakcja na ewentualne plany jego rozwoju będzie „dość ostra i pryncypialna”. Nikt jednak raczej się nie spodziewał, iż stanowisko i „geopolityczna wizja” Władimira Putina dla Europy Wschodniej będą miały tak duży wpływ na postawę Niemiec. Steinmeier napisał we wspomnianym liście: „gospodarcza stabilność Ukrainy nie może zostać osiągnięta bez udziału Rosji” oraz wezwał do „pragmatycznego, opartego na interesach podejścia, pozbawionego uprzedzeń”. 

To jednak nie wszystko. W ostatnich dniach pojawiają się informacje, iż francuscy i niemieccy dyplomaci dokonują zmian we wcześniej przygotowanych dokumentach dla Szczytu Ukraina-Unia Europejska, który ma odbyć się 27 kwietnia w Kijowie. Według mediów, poprawki te są na tyle znaczące, iż zmieniany jest sens wcześniejszych zapowiedzi. Nieustannie prowadzone są również negocjacje pomiędzy politykami europejskim, celem których jest „znalezienie kompromisu”. Wszystko wskazuje więc na to, że prośba szefa niemieckiego MSZ zostanie zrealizowana z nawiązką. Do tego dochodzi wypowiedź przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, który stwierdził wprost, iż nie będzie żadnego wsparcia militarnego dla Ukrainy, a receptą na rozwiązanie konfliktu pozostaje dyplomacja. Niemiecka strategia realizowana będzie więc na poziomie całej UE. 

Aneksja Krymu i wydarzenia w Donbasie skutecznie zdjęły z agendy jakiekolwiek rozmowy o przyjęciu Ukrainy do NATO, a zarazem oddaliły średniookresowe szanse na akcesję Ukrainy do struktur Unii Europejskiej. Wraz z oficjalnymi i nieoficjalnymi działaniami Rosji w Europie, ukierunkowanych na wsparcie tzw. „partii eurosceptycznych” i rozbijanie politycznej jedności państw członkowskich, neutralizowane jest również wola realizacji „mniej ambitnych” planów wobec Ukrainy. Do nich zaliczyć można właśnie realizację umowy o wolnym handlu czy wprowadzenie ruchu bezwizowego dla Ukraińców. Trudno oceniać to inaczej, niż sukces polityki zagranicznej Moskwy i realizację celów strategicznych, jakie stawiał przed sobą Władimir Putin, naruszając granice i suwerenność Ukrainy. A to nie jest koniec – możliwości destabilizacji przez Kreml Ukrainy, EU, całego regionu Europy Centralnej, a nawet NATO czy sytuacji w skali globalnej pozostają wciąż ogromne. Niestety także z powodu podejścia RFN. 

Każda formuła dyplomatyczna czy strategia ma swoje limity i ograniczenia. Prędzej czy później albo się wyczerpuje albo zaczyna przynosić skutki odwrotne do zamierzonych. Podejście Berlina, mimo deklarowanego oficjalnie daleko idącego wsparcia dla państwa ukraińskiego, charakteryzuje się bardzo „elastycznym” podejściem do rosyjskich „interesów”. Coraz częściej pojawiają się komentarze, że zaczyna to przypominać koncepcję „pokoju za wszelką cenę” Neville’a Chamberlaina. Jeżeli w tak trudnym momencie dla Kijowa Bruksela, pod presją Berlina, po raz kolejny odłoży w czasie jakiekolwiek jednoznaczne deklaracje, ukraińskie władze postawione zostaną w szalenie trudnej sytuacji. 

Ukraińcy potrzebują konkretnej zapowiedzi – że jest perspektywa członkostwa, nie chodzi o datę, ale  przede wszystkim o formalne stwierdzenie, że jest to po prostu możliwe, że jest do tego wola w Europie. Obecnie Niemcy chcą „uwzględniać rosyjskie interesy” już na etapie funkcjonowania samego Partnerstwa Wschodniego czy realizacji umowy o wolnym handlu z Ukrainą. Wydźwięk tego jest jasny, choć w ramach poprawności politycznej nie jest to szerzej komentowane. To, że wykorzysta to rosyjska propaganda, jest więcej niż pewne. Jeżeli oba zbliżające się szczyty zakończą się mglistymi deklaracjami, z pewnością zaktywizują się na Ukrainie radykaliści czy krytycy rządu i prezydenta, a przekaz, który zostanie uruchomiony, będzie skupiał się wokół przesłania: „Europa nas nie chce”. Ewentualnie wokół „paktu Ribbentrop-Mołotow XXI wieku”. To z kolei będzie wspierane przez Kreml jako praktyczna kontynuacja tego, o co chodziło od samego początku – destabilizacja wewnętrzna, ograniczenie Kijowa na arenie międzynarodowej, zmierzające do zachowania swojej strefy wpływów w regionie, a ostatecznie trwałego zablokowanie ukraińskiej drogi na Zachód. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (44)

  1. Misyu

    ...i dlatego Kreml tak zdecydowanie sprzeciwia się partnerstwu wschodniemu... ponieważ Niemcy okazują słabość i gotowi są Putina uspokajać za wszelką cenę, więc ten będzie maksymalnie niespokojny... bardzo proste

    1. EUropa

      Niemcy nie wykazuja zadnej slabosci i nikogo sie nie boja(takie wpisy tez tu sa), ale sa najzwyczajniej od dawna najbardziej pragmatycznym i rozsadnym krajem na tym padole - bynajmniej z tych, ktore maja cos do powiedzenia! Polski ratlerek moze sobie szczekac zza plecow USA/NATO, zeby sie tylko kiedys nie przeliczyl i nie zostal pogryziony przez jakiegos mastifa czy niedzwiedzia! Niemcy chca w spokoju i dobrobycie zyc i rozwijac sie a Rosja jest ich zapleczem surowcowym i najpewniejszym dostawca! Moze wiele dzieciakow piszacych na tym forum nie ma o tym pojecia (zreszta starsi tez tylko w ulamku procenta), ale Rosja i Niemcy mialy jeszcze 25 lat temu ustawione przeciwko sobie setki tysiecy uzbrojonych po zeby zolnierzy na pewnej granicy! Nie mialo to jednak wplywu na interesy i dostawy surowcow odbywaly sie bez jednego dnia zaklucen! Nawet w najbardziej goracych momentach, w ktorych wojna atomowa NATO-ZSRR wisiala na wlosku, dostawy trwaly i nie bylo przerw!!! Dlatego teraz nikogo w DE(jak i FRA, ITA, NED i paru innych krajach) nie interesuja jacys zlodzieje z Kijowa, ktorzy akurat w tym momencie dorwali sie do koryta i jako pierwsze napuscili faszystow(ktorzy stali u ich boku jak zdobywano koryto na Majdanie) na rosyjska czesc Ukrainy! Jezeli ktos myslal, ze Rosja to polski ratlerek czy cos w tym rodzaju i pozwoli atakowac swoich braci i siostry, ten chyba jest id..ta lub jakims oderwanym od rzeczywistosci bezpojeciowcem! Kazdy kraj by podobnie postapil a np. USA to by zrownaly z ziemia pol Ukrainy na miejscu Rosji, patrzac na metody jakie stosuja od kilkudziesieciu lat! Rosja - Niemcy/EU(ta normalna czesc) to biznes i obustronne zyski, wiec nikt nie bedzie ryzykowal dobra kilkuset milionow ludzi dla jakichs czekoladowych Petrow, moskow Jacyniukow czy zlodziejo-mordercow(oczywiscie nie wlasnorecznie mordowala, tylko zlecala) pieknych Julii Tymosznkow! Ani Rosji potrzeba zajmowac Ukraine, tym bardziej czlonka NATO i EU Polske, ani nie maja zamiaru atakowac calego NATO czy EU! Propaganda polskich mediow w jednym chorze z politykierami jest zalosna i totalnie osamotniona w EUropie!

  2. Polak

    Na szczęście nic z tego nie wyjdzie, bo głównie do powiedzenia w sprawie Ukrainy będzie miała Polska wraz z USA!

  3. qwerty

    ilość pozbawionych zdolności myślenia i znajomości historii własnego narodu dzieci internetu na tym forum także poraża ... co wyżarło Wasze mozg ?? jak Niemcy dziś sprzedadzą Ukrainę jutro sprzedadzą nas ... pytanie dlaczego jeszcze żyjecie w tym kraju - wasz bohater Putin i Rosja czekają z otwartymi ramionami ...

    1. dwa

      Niemcy już dawno sprzedali Ukraińców i nas też sprzedadzą jak Rusek się upomni. I to nie tylko Niemcy, Francja ich opchnie bez żalu, Wlk. Brytania także. Nawet USA ich opchnie, jeśli przestanie im się kalkulować podgrzewanie zagrożenia. Niemcy, zwyczajnie podliczyli koszty, sądzili że może też zarobią na sprzedaży techniki wojskowej, ale zarabiają USA i Francuzi, więc nic dziwnego, że już nie ukrywają swoich intencji..

  4. Etniczny Polak

    Usunąć z Polski ukraińską V kolumnę!

    1. Polak mniej etniczny ;-)

      chciałbym aby usunięto z Polski raczej rosyjską V kolumnę do której niewątpliwie należysz, pomimo kryptonimu jakiego używasz. ;-)

  5. Stefanek

    Ukraina to epizod na mapie europy. Nie warto się przejmować tą rosyjska prowincją. Lepiej robić interesy z Rosją!

    1. tomaaaa

      dla Rosji my jesteśmy tylko Nadwiślański Kraj. jesteśmy taką samą prowincją jak Ukraina

  6. anty naiwniak

    Jesteście naiwni jak Europejczycy przed II WŚ. Jak wtedy Niemcy jak obecnie Rosję, można zatrzymać spełnianiem jej zachcianek. Rosję trzeba zatrzymać SIŁĄ!

    1. KUKUŁKA

      WŁAŚNIE ..dobrze mówisz ..."GOTT MIT UNS "

    2. Callus

      No to leć Naiwniaku na Kukułce (vide niżej), bronić Ukrainy.

  7. robhood

    Germanie przez jakas tam Ukraine, nie moga przeciez tracic w nieskonczonosc profitow z interesow robionych z Kremlem. dotyczy sie to takze innych: francuzow na przyklad. to chyba oczywiste. pytanie jednak dalsze jest takie: Kreml mimo wszystko bedzie probowal uzyskac polaczenie ladowe przez Ukraine z Krymem? czy w zamyslach oficerow kgb jest eskalacja konfliktu? to w takim razie w co gra Lukaszenka? ostentacyjnie ostatnio dystansujacy sie od Kremla? moge sam sobie odpowiedziec: czy nastapi eskalacja? tak. po co innego gromadziliby ciezkie wojenne maszyny blisko regionu starc? i nieustannie naruszali zawieszenie broni?

  8. Piotr Kraczkowski

    "Ukraińcy potrzebują konkretnej zapowiedzi – że jest perspektywa członkostwa, nie chodzi o datę, ale przede wszystkim o formalne stwierdzenie, że jest to po prostu możliwe, że jest do tego wola w Europie." ___Wypadałoby przed Ukrainą przyjąć Turcję, która czeka przecież dłużej niż Ukraina i jest w NATO. ___Poza tym, w Polsce PiS złożył wniosek w Sejmie, by zakazać używania flagi UE w Polsce. Posłanka na Sejm z PiSu, która jest też ekspertem prawnym PiSu, zauważyła TVP, że flaga UE to "szmata", a ona sama "modli się o upadek UE". To daje chyba Ukraińcom do myślenia, że nie warto do tej UE? Czyż UE nie rozpadnie się lada moment a euro zniknie? ___PKB na mieszkańca Ukrainy jest mniejsze niż w Polsce, Ukraina ma dużo więcej mieszkańców niż Polska. Po przyjęciu Ukrainy lub Turcji do UE Polska utraci ponad 50% dotychczasowej pomocy UE, bo spadnie średnia UE i my znajdziemy się ponad tą średnią. ___Słyszałem, że są takie konta, na które można prywatnie wpłacać już dziś aby pomóc Ukrainie, nie czekając na przyjęcie jej do UE. Może to byłoby coś dla autora?

  9. nabuchodonozor

    Zastanawiam się nad dwoma problemami. 1. Czy gdyby Ukraina miała broń jądrową - nawet w niewielkiej ilości - to czy powstrzymałoby to Rosję od anschlussu Krymu i następnie od agresji na Donbas i Ługańsk? 2. Czy Ukraina odważyłaby się użyć broni jądrowej wobec Rosji? Może negocjacje toczyłyby się inaczej. Co myślicie o tym.

    1. bred

      2. Nie !!! Ukraina nie będzie w stanie pomieścić do broni jądrowej.Kraj, który rozpada się z faktu, że kilka idiotów skoki na Majdanie.

    2. wald

      bron atamowa jest de facto nie do wykorzystania, nawet uzycie najmniejszego taktycznego ladunku spowodowalo by calkowita izolacje i pewnie zielone swiatlo dla zaorania tego kraju

  10. bred

    autor pojechał na Niepodległości! A teraz zdobył Majdan mózg

  11. obiX

    Czyli logicznym jest, że trzeba kibicować Niemcom. Jeśli kosztem Ukrainy uda im się zatrzymać wojnę której jak widać tak pragną "nasi" politycy do społu ze swoimi mocodawcami z USA to jest to w interesie narodu polskiego. Wiadomo, że ci sami politycy którzy przez ostatnie 25 lat de facto niszczyli nasz potencjał obronny a obecnie prą do konfliktu z Rosją, byliby pierwszymi którzy się ewakuują z kraju.

    1. madej

      myslisz jak idiota, kibicowac niemcom? nie jestesmy dla nich rownorzednym partnerem, jestesmy niewiele lepsi od Ukrainy, Niemcy nigdy za nami nie stana w sytuacji konfliktu z Rosja, jedyne co moze robic to wzmacniac zwiazki z USA ale przedee wszystkim rozbudowywac Grupe Wyszehradzka i przekonywac kreaje z tej grupy, ze razem nam sie uda.Wtedy jako grupa mozemy rozmawiac z USA,Niemcami, Francja i przee wszystkim Rosja

    2. czytator

      a my zostaniemy bo jeszcze zdaza ustawe o poborze uchwalic,ot polityka- pod sciaane takich, kary nie ma w tym Kraju a prawo jest tylko dla biednych.

    3. Bolo

      "prą do konfliktu z Rosją" Że co?? Poprawa zdolności obronnych to parcie do konfliktu? Daleki jestem od popierania obecnej władzy (wręcz przeciwnie), ale odnoszę wrażenie że ty chyba bierzesz kasę za pisanie tak ewidentnych bzdur. A może jesteś z tej pro-putinowskiej partii co kilku pajaców u nas założyło?

  12. Czesław

    Ukraina aby została przyjęta do NATO i UE musi mieć uregulowane kwestie graniczne. Rosja Krymu nie odda Ukraina nie uzna, że Krym jest rosyjski i tak sprawa przynależności Krymu to bariera wstąpienia do NATO i UE. Oto Putinowi chodzi. Trochę napastliwy ten artykuł, staramy się być bardziej pro ukraińscy niż sami ukraińcy. Nasuwa mi się jedna konkluzja Ukraina jest sobie sama winna, słabe rządy, słabe państwo i się doigrali. Oby nam starczyło sił na mądre wybory ba jak słyszę część kandydatów, jak słyszę naszych posłów to i nas los może spotkać nie ciekawy. Pozdrawiam.

    1. Misyu

      Iwan, destabilizowaliście Ukrainę latami, aby ją napaść, teraz chcecie wmówić światu, że sama jest sobie winna, albo jeszcze lepiej - to zachód Ukrainę pchnął w biedę, a nie inwazja ruska.

    2. Pio W-wa

      czy to tuba Putina ?

  13. Drzewica

    Ktokolwiek jeszcze wierzył że Niemcy i Tusk ośmielą się choćby minimalnie przeciwstawić interesom i zadufaniu w siebie Putina ten musi rozwiać złudzenia. Nie liczy się wolna wola i prawa demokratyczne narodu ukraińskiego, a obawiam się że dotyczy to też narodu polskiego. Czyżby istniał jakiś tajny projekt kolejnego rozbioru naszej części Europy? Możliwe,

    1. waldas

      Oczywiscie, ze sie nie liczy wola noradu ukrainskiego(ktorego tego ze wschodu czy zachodu?) Liczy sie wola moznych, dorosnij.

    2. pio w-wa

      przy postawie naszych obecnych władz .... to jest bardzo prawdopodobne

  14. lol

    W sumie nie ma się co dziwić, że Niemcy nie chcą walczyć z Rosją z powodu takiej troche większej Somalii.

    1. gosc

      Wedlug twojej logiki to rowniez nie beda chcieli walczyc o Polske gdy ruscy bandyci nas napadna.

    2. stary

      Jąkasz się?

  15. obiektywnie

    Trzeba walić sankcjami w faszystowski reżim Putina a rozmawiać tylko z demokratycznymi następcami. W innym wypadku będzie jak z Hitlerem.

    1. Orkan

      Tak właśnie należy robić.

  16. Etniczny Polak

    Jednego tylko żałuję - że Ukraińców Niemcy sprzedadzą tylko raz. Tych neobanderowców trzeba tępić jak czarną ospę! Polska też powinna Ukraińców sprzedać jeśli tylko ktokolwiek cokolwiek nam będzie za to chciał zapłacić!

    1. anty naiwny

      Wolna Ukraina jest zaporą dla Rosji i gwarantem bezpieczeństwa dla Europy! Takie pisanie jest dobre dla Ruskich trolli. Nie dla Polaków tym bardziej etnicznych.

  17. Głos rozsądku

    Co za propagandowy bełkot... Jakże prawdziwe jest stare przysłowie że punk widzenia zależy od punktu siedzenia.. Skala propagandy i przekręcania oczywistych faktów w naszym przekazie medialnym jest niestety równie porażająca jak w mediach rosyjskich. Zdaje sobie z tego sprawę każdy kto maił okazję zdobyć choć trochę akademickiego wykształcenia z zakresu stosunków międzynarodowych, politologi, czy bezpieczeństwa narodowego. Natomiast takie podżeganie i jednoznaczne ukierunkowywanie opinii publicznej może doprowadzić jedynie do jeszcze większej tragedii, której nie daj boże abyśmy stali się udziałem..

    1. Misyu

      osobiście oglądam tylko kremlowską telewizję, aby móc robić 180 stopni odwrotnie wobec jej propagandy

    2. mokotów

      Tak, tak witamy "Głos Moskwy"

    3. Orkan

      Twój głos nie jest głosem rozsądku, tylko głosem Rosji...

  18. miki

    Powoli aczkolwiek stale krok po kroku zbliżamy się do momentu kiedy Ukraina nie będzie miała alternatywy poza wcieleniem się w granice Polski i tym samym powstanie jak feniks z popiołów Nowa Rzeczpospolita.To będzie dla nich jedyna możliwość na wejście do UE i NATO bez zgody Rosji czy Niemiec:) A najśmieszniejsze jest to ,że stanie się to za sprawą ....Putina, jego działanie to sprawiło i sprawia że uruchamia się cały ciąg zdarzeń. Wszystko jest zapisane w przepowiedniach i realizuje się na naszych oczach. A żeby było ciekawiej Rosja nas nie zaatakuje ale dzięki obawie przed tym atakiem przygotujemy się do wojny z....Chinami, tak z Chinami które uderzą na Rosję z całym impetem i dojdą do granic Rzeczpospolitej i tam zostaną zatrzymane.Polecam przepowiednie z Tęgoborzy, jestesmy obecnie gdzieś w połowie, na razie wszystko się sprawdza a pisane było około 120 lat temu

    1. volt015

      Bredzisz człowieku !Ukraina może zostać wchłonięta przez Rosję . Putinowi zależy na obaleniu obecnego układu politycznego i stworzeniu sytuacji jak na Białorusi , czyli całkowitej wasalizacji Ukrainy Polski nie stać na wchłonieęcie zachodniej Ukrainy , nie jest nam to też do niczego potrzebne. Czytaj więcej przepowiedni , to jest recepta na brak rozumu!

    2. Misyu

      zapomnij o ekspansji pod flagą Rzeczypospolitej

  19. gosc

    Nawet tutaj sie znalazly ruskie trolle i agenci putlera?

    1. pozdrawiam

      nie ruskie trolle ale osoby trzeźwo myślące a zarazem duchowo związani z nurtem politycznym jakim jest neoslawizm. Tak w skrócie neoslawista to zwolennik unii europejskiej tyle, ze słowiańskiej.

    2. Misyu

      panslowianizm to jeszcze carski wymysł - jeśli ktoś w to wierzy to automatycznie jest rosyjskim sprzedawczykiem

  20. Paryż-Berlin-Moskwa

    Dobry tekst Panie Adamie, proszę o więcej - może paru osobom otworzą się oczy. Warto przypomnieć, że przewidywał Pan taki rozwój wypadków już we wrześniu zeszłego roku: "Ukraina stanie się elementem rozgrywek między Berlinem a Moskwą, jeszcze bardziej zredukowana zostanie rola i Polski i Ukrainy w regionie.[...] nawet jeśli Berlin wsparłby Ukrainę teoretycznie rezygnując z części swoich interesów (a już tylko to jest aktualnie abstrakcją), to mógłby to zrobić co najwyżej ze względów wizerunkowych – wiedząc, że określone przedsięwzięcia zablokowane zostaną przez inne państwa członkowskie. [...] Wizerunkowo więc, Merkel pozostałaby „przyjacielem Ukrainy”, jednak ta ostatnia nic zupełnie by z tego nie miała. Co ciekawe, nie naruszyłoby to w żaden sposób relacji niemiecko-rosyjskich. Podobnie przedstawiają się kwestie linii kredytowej czy wsparcia finansowego na poziomie unijnym i jedynie tego niemieckiego – wszystkie z nich mogą mieć „drugie dno”, tj. mogą być przyznane warunkowo za zawarcie przez Kijów porozumienia z Moskwą za wszelką cenę lub zwyczajnie jako uzależnienie strategiczne." (cyt. z: A.Lelonek: Berlin nie uratuje Kijowa kosztem własnych interesów, 2 września 2014)

  21. Wojtek

    Jestem przerażony jak portfel i chęć spokoju za wszelką cenę robią z ludzi nikczemników. Brak wizji. Przecież Rosja będzie dalej budować swoją dominację i marsz na Zachód. To robi od 16 wieku i to bardzo konsekwentnie, bez względu na to kto rządzi. Najlepszy dowód że Niemcy już tańczą jak im zagra

  22. Obi

    No taka ludzka natura. Jak Niemcy dbają o wyważony interes to się na nich psioczy. Ale jak samemu się poczuje dziurę w portfelu (np. jabłuszka) z powodu sankcji, to od razu pretensje do państwa i wszystkich innych. Walić najazd Rosji, byle towar upychać. Wymioty....Wymioty. Mentalność Kalego wszechobecna.

  23. 3XL

    NIEMCY TO KUTAFONY GRAJĄCE NA DWA FRONTY ,ALE OBERWIĄ TAK,ŻE SIĘ TEGO NIE SPODZIEWAJĄ.,A TO ZABOLI BARDZO ,BARDZO MOCNO PETRORUBLE KUPIŁY SCHRODERA ,A TERAZ SCHRODER KUPUJE MERKEL ....CAPISCI

  24. Szerszeń

    No proszę, nadchodzi długo oczekiwane zderzenie z realiami. Politycy europejscy skłaniają się do uznania wpływów rosyjskich na Ukrainie i nie widzą możliwości ani interesu w ich całkowitym wyparciu. Gdzie w tym wszystkim znajduje się nasza dyplomacja? Dołączymy poniewczasie do stada, czy dalej będziemy liczyć, że przyjadą Amerykanie i zrobią porządek? A można przecież było przewidzieć wszystko zawczasu i sprzedać swoją postawę w zamian za korzyści dla Polski, jak Orban. Tymczasem nic nie uzyskaliśmy ani od USA, ani od Ukrainy - bo bijemy dla nich gorliwie w bęben za darmo. A koszty polityczne polityczne poniesiemy w stosunkach z Rosją i Niemcami. Polacy wciąż nie mogą zrozumieć, że czym innym są strategiczne cele w polityce zagranicznej, a czym innym taktyka ich realizacji, wymagająca rozwagi, sprytu i taktu.

    1. zdzich

      Jasne za niższą cenę gazu oddajmy gazociągi w posiadanie Gazpromu.To będzie prawdziwy sukces.Za kilka lat będziemy płacić znów najdrożej w Europie jak było do tej pory gdy moskwa miała wszystko swoim ręku.To są właśnie te korzyści dla Polski ze współpracy z Moskwą.Taka samą korzyścią jest budowa gazoportu przez włoska firmę ENI kontrolowaną przez spółki powiązane z Moskwę.Dzięki temu terminal :LPG ma już 2 lata opóźnienia.Więc gdzie te korzyści ze współpracy z putinem bo jakoś trudno je znaleźć.Czy może masz na myśli nieudaną próbę przejęcia zakładów azotowych przez moskwę w celu wyeliminowania konkurencji dla własnych zakładów?

    2. miecio

      jakie korzyści wywalczył dla Węgrów Orban ? Uzaleznia ich energetykę od Rosji co jest działalnoscią przeciwko interesowi własnego państwa... chyba, że uważasz wasalizację za fajna sprawę

    3. 3XL

      ...JAKICH POLITYKÓW OBECNIE MAMY WIDAĆ NA CO DZIEŃ .15-50 TYS PLN/m-c nie est rzadkością......Czy trzeba coś więcej dodać i? BOROW-iec JEŹDZI PO PIZZE ,ABY ZAOSZCZĘDZIĆ KILKA PLN,gdy w tym samym czasie doi się Państwo na dziesiątki tysięcy PLN?

  25. 3XL

    Jak mi chuligan skacze ,na ulicy dostaje strzał ,a na drugi dzień mówi "część"(żeby nie dostał 2 raz). Gednderowi chłopcy z UE,w tym DONALD (GUMA)TUSK nie muszą mieć jaj i zamiast przywalić robią wszystko ,aby czasami nie naruszyć zasad savoir vivre ,ale nie chodzi o nie ,ale o toi że chłoptasie się boją i srają pod sienie ze strachu.

Reklama