Kolejny zły rok przed Iranem

Koniec naszego roku (w Iranie rok zaczyna się 21 marca) oznaczał dla irańskiego riala rekordowy spadek wartości tj. za 1 dolara trzeba było zapłacić aż 440 tys. riali. Spowodowało to zwolnienie szefa banku centralnego i masowe aresztowania brokerów walutowych. Dzięki temu kurs dolara obniżył się do 400 tys. riali, niemniej wciąż oznacza to utratę ok. połowy wartości irańskiej waluty w porównaniu z połową 2021 r., gdy Ebrahim Raisi doszedł do władzy, po ustawionych pod niego wyborach prezydenckich. Kłopoty irańskiej waluty to wierzchołek góry lodowej irańskich problemów gospodarczych, spowodowanych przede wszystkim sankcjami. Sprzedaż ropy, głównie do Chin, przyniosła ok 35 mld dolarów, podczas gdy Arabia Saudyjska tylko w drugim kwartale 2022 r. zarobiła 66 mld dolarów. Iran nie podaje przy tym danych na temat sprzedaży ropy, niemniej ocenia się, że w 2022 r. średnia sprzedaż wyniosła ok. 0,7 mln baryłek dziennie. W lipcu Iran podpisał też umowę z talibami na sprzedaż 350 tys. ton ropy, jednakże w pierwszych dniach 2023 r. pojawiła się informacja o zawróceniu irańskich cystern z Afganistanu „z powodu złej jakości ropy". Iran ma gigantyczne problemy nie tylko z samą sprzedażą ale również produkcją, gdyż jego infrastruktura jest przestarzała. Dlatego też Iran eksportuje tylko 7 % swojego wydobycia gazu, a irański minister ropy ostrzegał w listopadzie, że jeśli Iran nie zainwestuje 160 mld dolarów w swoją infrastrukturę przesyłową to wkrótce może stać się importerem netto energii.