Czy Hamas podpalił także Irak? [KOMENTARZ]

• Czym są szyickie milicje?
• Irańskie gry w Iraku wymierzone w USA
• Słabsza rola Kurdów?

W kontekście nasilających się ataków Islamskiego Oporu w Iraku (IRI) niepokój wzbudza informacja podana w środę 1 listopada o dymisji dowódcy sił antyterrorystycznych (CTS) Abdelwahaba as-Saadiego. CTS jest podporządkowane bezpośrednio premierowi Iraku, poza strukturą Ministerstwa Obrony, i było tworzone (przy wsparciu amerykańskim) na zasadzie neutralności etnosektariańskiej (szyici-sunnici-Kurdowie), a gen. As-Saadi uznawany jest za mającego bardzo dobre relacje z amerykańskim dowództwem w Iraku. Warto również dodać, że to właśnie w szkoleniu tych sił bierze również udział obecny w Iraku od 2016 r. Polski Kontyngent Wojskowy. Natomiast relacje As-Saadiego z siłami proirańskimi w Iraku nie były wolne od napięć, czego wyrazem była jego dymisja ze stanowiska zastępcy dowódcy CTS w 2019 r. Miało to nastąpić pod naciskiem irańskim, a jego przywrócenie było jednym z żądań uczestników masowych protestów, które wybuchły w październiku 2019 r. As-Saadi wrócił do CTS i to na stanowisko głównodowodzącego po zmianie rządu i objęciu premierostwa przez Mustafę al-Kadhimiego w 2020 r. (była to jedna z pierwszych decyzji Kadhimiego, który uważany był za sympatyzującego z USA i wspieranego przez Zjednoczone Emiraty Arabskie). Dlatego jego obecna dymisja może oznaczać próbę neutralizacji CTS na wypadek konfrontacji między IRI lub nawet szerzej – Al-Haszed asz-Szaabi (Sił Powszechnej Mobilizacji, PMF) a USA i ewentualnie również innych sił międzynarodowej koalicji stacjonujących w Iraku (w tym polskiego PKW). Chodzi o to by CTS nie starała się pacyfikować sił atakujących USA i koalicję.