Duńczycy wysyłają komandosów i myśliwce do walki z Daesh

Premier Lars Loekke Rasmussen w swoim oświadczeniu prasowym z dnia 4 marca 2016 roku wyjaśnił, że wysłanie duńskich kobiet i mężczyzn do punktów zapalnych na świecie jest poważną decyzją, ale rząd duński chce zintensyfikowania walki z organizacjami terrorystycznymi. „Nigdy nie wolno nam rezygnować z walki o pokój i wolność” - napisał premier. W podobnym tonie wypowiadał się również minister spraw zagranicznych Kristian Jensen, który potwierdził, że walka z Daesh jest jednym z najważniejszych wyzwań naszych czasów. Sprawą ma zająć się parlament w dniach 1 i 19 kwietnia br.

Jak na razie potwierdzono, że kontyngent duński będzie się składał z siedmiu samolotów F-16, jednego samolotu transportowego i około 400 żołnierzy włączając w to pilotów i personel pomocniczy. Duńczycy mają już doświadczenie w tego rodzaju działaniach, ponieważ ich samoloty F-16 brały udział w nalotach koalicji przeciwko Daesh w Iraku od początku października 2014 roku. Pod koniec września 2015 r. myśliwce zostały wycofane, w celu przeprowadzenia koniecznych przeglądów i remontów.

Dania chce dodatkowo zwiększyć liczbę cywilnych przedsięwzięć na terenach odbitych z rąk Daesh. Według Jensena zwalczanie tzw. „Państwa Islamskiego” nie może się odbywać jedynie środkami militarnymi, natomiast konieczne są również wysiłki stabilizacyjne, przerwanie źródeł finansowania grup terrorystycznych oraz walka z propagandą islamistów.