Stoltenberg: NATO wzmocni wschodnią flankę. "Uzgodnimy rotacyjną obecność czterech batalionów"

Na poniedziałkowej konferencji prasowej szef Sojuszu zapowiedział, że we wtorek i środę ministrowie obrony państw Sojuszu przygotują decyzje warszawskiego szczytu w sprawie wysuniętej obrony sił państw NATO na wschodniej flance. "Dyskutujemy o rozmiarach i składzie tych sił. Uzgodnimy rotacyjną obecność czterech batalionów w krajach bałtyckich i w Polsce" - zapowiedział Stoltenberg.

Nie wiadomo jeszcze, który kraj obejmie dowodzenie batalionową grupą bojową w Polsce, ale według doniesień mediów może być to Kanada. Na pełnienie tej roli nie zgodziły się za to - według nieoficjalnych informacji - Francja i Włochy. 

Za dowodzenie batalionami w państwach bałtyckich odpowiedzialne będą Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Niemcy. Zajmą się one odpowiednio terenem Łotwy, Estonii i Litwy. Nie wiadomo jednak jeszcze, jakie wojską pojawią się w Polsce i obejmują u nas funkcję "państwa ramowego". Według Reutersa, Stany Zjednoczone naciskają, aby odpowiedzialność tę wzięła na siebie Kanada. 

Władze Kanady poinformowały agencję Reuters, że warianty udziału we wzmocnionej obecności NATO w Europie Środkowo-Wschodniej są rozważane, ale ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Wiele wskazuje jednak, że to właśnie kanadyjscy żołnierze będą odgrywać kluczową rolę w batalionowej grupie, jaka będzie rozmieszczona w Polsce. Jak wspominano wcześniej, Kanada aktywnie angażuje się w rotacyjną (ćwiczebną) obecność pododdziałów lądowych, realizowaną w Europie Środkowo-Wschodniej od 2014 roku, a większość działań prowadzonych jest w Polsce.

PAP/JP