Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Wtorek z Defence24.pl: NATO nie obroni Europy przed Rosją; Marazm w służbach specjalnych; Tragiczny stan cyberbezpieczeństwa w polskich instytucjach; Polskie firmy wspólnie będą walczyły o program GRYF
Wtorkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Wiktor Ferfecki, Rzeczpospolita, "Hakerzy mają otwarte drzwi": Eksperci alarmują, że z naszą polską cyberochroną jest coraz gorzej. Brak spójnej polityki w tym zakresie oraz głównego ośrodka decyzyjnego sprawia, że pomimo licznych kontroli i zaleceń - nic się nie zmienia. Strategia cyberbezpieczeństwa RP z 2013 roku jest dokumentem pojmującym nieprawidłowo pojęcie cyberbezpieczeństwa i mało konkretnym. Problem jest na tyle rozległy, że Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji proszone o komentarz na temat problemów związanych z tworzeniem skutecznej ochrony infrastruktury cybernetycznej w tym resorcie, rzecznik ministerstwa odpowiedziała, że cyberbezpieczeństwo nie jest wpisane w kompetencje ministerstwa. W dobie zagrożeń ze strony Rosji, może w naszym kraju powtórzyć się przypadek ataku hakerskiego na skalę krajową jak np. w Estonii, gdzie zostały odcięte od świata ośrodki ministerialne oraz bankomaty i telefony komórkowe.
Piotr Nisztor, Gazeta Polska Codziennie, "Czy możemy zaufać służbom?": Wywiad z byłym szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - płk. Mieczysławem Tarnowskim. Rozmówca zauważa stagnację w polskich służbach i pozorne reformy, które miały miejsce przez ostatnie 8 lat. Co przyczyniło się braku nadzoru nad nimi. "Największym błędem jest to, że służby nie potrafią dynamicznie przystosowywać się do zmieniających realiów. Dziś jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości niż 16 czy 20 lat temu. Wszystko się zmieniło, w tym także cele i zagrożenia. Tymczasem nasze służby stoją w miejscu".
Konrad Wysocki, Gazeta Polska Codziennie, "Jak będzie wyglądała wojna USA z Rosją?": Amerykańska prasa donosi o zmianach dotyczących polityki względem Kremla. Aneksja Krymu przez Rosję, sprawiła, że USA biorą za najprawdziwszy scenariusz możliwość ataku na kraje bałtyckie, na wschodniej flance NATO. Dodatkowo analiza potencjalnego konfliktu zbrojnego w Europie wykonana dla amerykańskiego departamentu obrony przez think thank RAND Corporation, potwierdziła tylko najgorsze obawy Amerykanów. NATO nie będzie w stanie odeprzeć ataku ze strony Rosji.
Piotr Nisztor, Gazeta Polska Codziennie, "Funkcjonariusze ABW w paliwach": Co raz więcej funkcjonariuszy ABW dorabia po godzinach pracy w obszarze handlu paliwami. Konsekwencją tego była ostatnio sprawa funkcjnariuszy w delegaturze w Płocku, którzy oferowali swoje usługi firmom paliwowym z zakresu ochrony przed organami ścigania oraz przed urzędem skarbowym. Ta sprawa mocno nadszarpnęła wizerunek ABW i pokazuje instytucję przeżartą korupcją.
ZL, Rzeczpospolita, "Technologie": Dziś w Radomiu, Polska Grupa Zbrojeniowa wraz z kooperantami jak PIT - Radwar, Mesko, Wojskowe Zakłady Elektroniczne oraz Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 z Bydgoszczy - zakłada nową grupę, która ma na celu stworzenie dronów taktycznych. Grupa ma zamiar walczyć o kontrakt w programie GRYF dla polskiej armii. Koszt przetargu szacowany jest na 3 miliardy złotych.
Polo
Parafrazując klasyka "Ja nie umiem nic, ty nie umiesz nic, on nie umie nic - a razem umiemy tyle, żeby stworzyć drona taktycznego. Powodzenia! Oby nie skończyło się tak jak z amunicją podkalibrową do Leopardów.
gość
Zapomniałeś jeszcze o naszym krabie, I 22 Irydy, czołgu Goryl i wielu wielu innych projektach, które miały być chlubą naszego dumnego narodu.
Darnok
Niemożliwe są sile spec służby w kraju, gdzie politycy potrafią nie tylko niszczyć struktury, trwonić dla kilku procent poparcia wyborczego dorobek wypracowywany przez dekady (kontakty, siatki, znajomości, zależności), ale także jawnie zdradzać agentów i ujawniać swych współpracowników. Żaden patriota z głową na karku nie będzie ryzykował życia dla instytucji zdolnych go zdradzić, wyprzeć się go lub zostawić samemu sobie (co jest równoznaczne nieraz ze śmiercią), a w dodatku oczernić w oczach społeczeństwa przez wpojenie, że on i jemu podobni szkodzili Polsce... Krótko: albo rozbudowane (podzielone na kilka patrzących sobie na łapy agencji) silne służby z dużą niezależnością (ergo: z brudnymi rączkami niektórych agentów oraz strachem w oczach najwyższych nawet urzędników) albo służby wydmuszki pod pełną kontrolą Tel-Awiwu, Waszyngtonu, Berlina lub Moskwy (no bo przecież nie pod kontrolą Antoniego M. i jemu podobnych). Prawda znana nie od dziś, potwierdzona pozycją państw posiadających CIA, Mosad, Szin-Bet, KGB/GRU i kilka innych, którym komisje parlamentarne i aneksy niestraszne.
smuteczek
Nie płacz, nie płacz - WSI były wydziałem zamiejscowym GRU i trzeba było się ich pozbyć. Smutna prawda jest taka, że jeśli chcemy przywrócić nasze służby do stanu używalności to potrzebna nam jest iście Stalinowska czystka.