Atak Rosji na Kijów. Budynek delegacji UE “poważnie uszkodzony”

Ostatniej nocy wystrzelone przez Rosję drony wabiki, pociski manewrujace i rakiety balistyczne po raz kolejny uderzyły w ukraińską stolicę. W wyniku ataku zginęło co najmniej osiem osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.

Pociski i drony spadły na ponad 20 różnych lokalizacji. Uszkodzeniu uległa m.in. delegatura Unii Europejskiej. Według ambasador UE przy Ukrainie Katarinie Mathernowej budynek został „poważnie uszkodzony” przez falę uderzeniową.

Zdjęcia ukazujące zniszczenia przedstawiła na platformie X europejska Komisarz ds. Rozszerzenia (The Commissioner for Enlargement) Marta Kos. „Stanowczo potępiam te brutalne ataki, które są jasnym sygnałem, że Rosja odrzuca pokój i wybiera terror” - napisała.

W atakach uszkodzony też został budynek British Council, o czym poinformował premier Zjednoczonego Królestwa, Keir Starmer.

Do ataków odnieśli się również m.in. ministrowie spraw zagranicznych Ukrainy i Polski. Zdaniem ministra spraw zagranicznych Ukrainy Andrija Sybihy atak należy traktować jako wymierzony w dyplomatów, co należy traktować jako naruszenie Konwencji Wiedeńskiej. Z kolei szef MSZ RP Radosław Sikorski napisał: „Rakiety Putina zabiły tej nocy ukraińskich cywili i uszkodziły budynek delegatury Unii Europejskiej. W naszej ambasadzie wszyscy cali i zdrowi. Tak to Rosja walczy o pokój”.