Znana z wielu międzynarodowych podróży amerykańska fregata typu Oliver Hazard Perry weszła na mieliznę koło Turcji.
Wydawałoby się, że okręt USS „Taylor” (FFG 50), który pływał już w bardzo niebezpiecznych i mało znanych miejscach (jak np. Murmańsk) nie będzie miał problemów z pływaniem koło Turcji. Amerykanie przyznali się jednak, że ich fregata weszła tam na mieliznę i musi zostać poddana inspekcji by określić zakres uszkodzeń kadłuba.
Zdarzenia miało miejsce, gdy wchodzący obecnie w skład 6-tej Floty okręt przygotowywał się do zacumowania w porcie Samsun w północnej Turcji. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, ale i tak prowadzone jest dochodzenie, jak mogło dojść do wypadku.
Amerykanie mają bowiem świadomość, że wielu oficerów marynarki ma skłonność do szarżowania i lekceważenia procedur o czym przekonaliśmy się m.in. po wejściu niszczyciela min USS „Guardian” na filipińską rafę koralową w styczniu 2013 r. Istnieje podejrzenie, że i tym razem wypadek nie był tylko wynikiem nieprecyzyjnych map.
Fregata USS „Taylor” miała zgodnie z planem zostać wycofana ze służby w 2015 r. Teraz prawdopodobnie stanie się to o rok szybciej.
Aroo
Dawajcie ją do Nas !!!!!! Lepsza od Slązaka i naszych przyszłych okrętów podwodnych.
kmq
Dowódca którego okręt wszedł na mieliznę nie ma już szans na karierę w us navy