Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Środa z Defence24.pl: USA zwiększają aktywność swojej Marynarki Wojennej; Ucieczka generałów ze służb; Telefony z Rosji sygnałem dla nowego rządu; Wizje reformy służb specjalnych

Śmigłowce S-70i Black Hawk i EC725 Caracal - fot. J.Sabak
Śmigłowce S-70i Black Hawk i EC725 Caracal - fot. J.Sabak

Środowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Mariusz Zawadzki, Gazeta Wyborcza, "Floty wypływają z portów": Amerykanie chcąc potwierdzić swoją pozycje światowego mocarstwa, chcą zwiększyć liczbę swoich morskich patroli o 50%. Ćwiczenia Amerykanów na wodach niedaleko Chin, wywołały nerwową reakcję Pekinu. "Aktywność rosyjskiej marynarki wojennej oraz chińskie próby aneksji Morza Południowo - chińskiego sprawiły, ze Amerykanie zastanawiają się nad zwiększeniem swojej obecności na morzach i oceanach."


KOZ, Rzeczpospolita, "O bezpieczeństwie w naszym regionie":  5-6 listopada br. odbędzie się forum bezpieczeństwa - Warsaw Security Forum - na którym zostaną poruszone tematy obecnej polityki bezpieczeństwa Polski i NATO.


Sławomir Jastrzębowski, Super Express, "Od Macierewicza wolę Szydło i Gowina": Wywiad z Ministrem Obrony Narodowej, Tomaszem Siemoniakiem. "Nie wszystkie dokumenty dotyczące przetargu na śmigłowce są znane. Nowy rząd będzie mógł unieważnić ten przetarg i ogłosić, że śmigłowce będą produkowane w Polsce? - Umowa nie jest podpisana, jest to w gestii nowego ministra. Minister gospodarki pracuje nad offsetem. [...] Nie ma umowy, więc nie ma kar. [...]"


Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, "Ewakuacja generałów przed PiS": W służbach trwają wielkie kadrowe eksodusy. Wysocy rangą oficerowie składają raporty odejść, a pomniejsi kierownicy i naczelnicy już wiedzą, że nie zostaną na swoich dotychczasowych stanowiskach. Wielkimi krokami nadchodzi nowe ministerstwo ds. służb specjalnych oraz Narodowa Agencja Śledcza.


Piotr Falkowski, Nasz Dziennik, "Alert w jednostkach": Afera z telefonami z Rosji do pracowników MON - zbiera coraz większe żniwo. Ustępujące kierownictwo MON bagatelizuje sprawę, zaś politycy PiS oraz eksperci ds. bezpieczeństwa biją na alarm.  "Wszystko to wskazuje na ogromną słabość polskich systemów bezpieczeństwa. - Niewykluczałbym sytuacji, że  strona rosyjska "uświadamia"  nowemu polskiemu rządowi, jakie ma możliwości. Delikatnie dają do zrozumienia, że wiedzą o nas wszystko i mogą wszystko zrobić - obawia się poseł PiS."


Jerzy Kiciński, Gazeta Polska, "Usunąć esbeków ze służb": Autor artykułu przedstawia krótką historie służb specjalnych po 89 roku oraz informacje na temat gruntownych zmian, które je czekają po zaprzysiężeniu nowego rządu. "Polskie służby nadal są obsadzone i jednocześnie zablokowane przez resortowe dzieci z komunistycznych rodzin. Głównie na kierowniczych i wpływowych stanowiskach, lecz także w strategicznych dla bezpieczeństwa służby komórkach, takich jak wnioski o technikę operacyjną, kadry, służba wewnętrzna, archiwum, finanse, szkolnictwo, i nie tylko. Czyli wszędzie tam gdzie schodzą się nici nerwowe każdej służby."


 

Reklama

Komentarze (3)

  1. Wojtas445

    Ludzie...my i tak mamy <złe> położenie geograficzne...inne rządy zrobiłyby z tego państwo sukcesu...a my zrobiliśmy wielkie g...no .Bo tyle potrafimy sami dla siebie zrobić...dla innych(emigranci) jesteśmy jak dobry wujaszek...a nasze dzieci nie maja co jeść....chora patologia....

  2. say69mat

    @def24.pl: Jerzy Kiciński, Gazeta Polska, "Usunąć esbeków ze służb": Autor artykułu przedstawia krótką historie służb specjalnych po 89 roku oraz informacje na temat gruntownych zmian, które je czekają po zaprzysiężeniu nowego rządu. "Polskie służby nadal są obsadzone i jednocześnie zablokowane przez resortowe dzieci z komunistycznych rodzin. Głównie na kierowniczych i wpływowych stanowiskach, lecz także w strategicznych dla bezpieczeństwa służby komórkach, takich jak wnioski o technikę operacyjną, kadry, służba wewnętrzna, archiwum, finanse, szkolnictwo, i nie tylko. Czyli wszędzie tam gdzie schodzą się nici nerwowe każdej służby." say69mat: Jakim cudem ludzie tzw 'wolnej Polski' mają zamiar wolność narodu realizować za pośrednictwem czysto bolszewickich standardów???

    1. no(r)way

      Proszę sobie poczytać w jaki sposób przebiegała denazyfikacja w Norwegii. A potem opowiadać historie o bolszewickich metodach.O ile pamiętam - wnuki quislingowców mają zakaz sprawowania jakichkolwiek funkcji publicznych. Ciekawe dlaczego? Czyżby Norwegia była krajem bolszewickim? Jakimś dziwnym trafem najwięcej do powiedzenia o bolszewiźmie mają dzieci ubeków. Ostrzegają i alarmują. Nie sugeruję, że Pan jest kimś takim, proszę jedynie o chwilę zastanowienia i refleksji. Jedno dziecko ubeka w resorcie - nic się nie stało. 10% ubeckich dzieci - nieco dziwi. Powyżej 10% - to nie jest normalne. To jest niebezpieczne.

  3. AnonimGall

    Czytam kolejne wycinki prasowe nt. zmian w służbach specjalnych i ich reformy i zaczynam się zastanawiać, czy nie powtórzy się sytuacja z lat 2006-7, kiedy to służby po reformie Macierewicza były ślepe i głuche i na dodatek rządzący sprzedali za darmo nazwiska wielu czynnych agentów i informatorów. Tego nie zrobił do tej pory nikt w historii służ od czasów faraonów. Tak się po prostu nie da i tak nie można, bo państwo z dnia na dzień staje się ślepe i głuche. Amerykanie przyznają, że po zdradzie Snowdena straty będą odrabiane przez kilkanaście lat. A w Polsce od tak sobie wywala się ludzi, tylko dlatego, że nie mają odpowiednich poglądów bądź zostali przyjęci do służby za rządów nie odpowiedniej opcji politycznej. Tak nie robili bolszewicy za czasów Lenina i Dzierżyńskiego, opierając się na funkcjonariuszach carskiej Ochrany i tajnej kancelarii imperatorskiej, czy też Niemcy wspólnie z aliantami po II wojnie światowej. Oni zatrudnili generała Reinharda Gehlena i ludzi z Fremde Heere Ost, bo potrzebowali fachowców, a nie amatorów i skautów. Ma nadzieje, że tym razem PIS nie powtórzy poprzednich swoich błędów w stosunku do służb. Nawet gdy reformuje się służby, to nie zrywa się ich ciągłości.

    1. and

      Jeśli znasz się choć trochę na technologii, to wiedząc, ze Rosjanie mając numery telefonów wiedzą i tak wszystko o naszych służbach, żołnierzach (Nie będę pisał co, wystarczy poczytać w necie o bezpieczeństwie i możliwościach). Więc pisząc, że likwidacja WSI zrobiła z naszych służb ślepe i głuche to jesteś w ogromnym błędzie lub powtarzasz brednie. Pytanie w jaki sposób Rosjanie dostali te informacje, jakie jeszcze mają informacje? SKĄD ONI TO MAJĄ? Te super służby przed likwidacją WSI były tak wspaniałe? Przecież PO rządziło 8 lat, mogli zreformować te służby???

Reklama