Uroczystość powołań Terytorialsów w 18. Stołecznej Brygadzie OT

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Płk Pietrzak wręczył w środę w Wojskowym Centrum Rekrutacji Warszawa-Śródmieście powołania kilkunastu przyszłym żołnierzom WOT. 11 lutego ochotnicy rozpoczną szkolenie podstawowe.

Wśród uczestników powołania byli studenci, nauczyciel, przedsiębiorcy, żona oficera Wojska Polskiego, emerytowany pracownik Służby Więziennej oraz bezrobotny. Większość przyszłych żołnierzy WOT na pytanie czemu decydują się wstąpić w szeregi terytorialsów mówiła, że motywację jest przede wszystkim tocząca się na wschodzie wojna na Ukrainie. Jak przypomniał płk Marek Pietrzak - 1/3 wotowców zdecydowała się wstąpić do Wojsk Obrony Terytorialnej na kanwie wydarzeń toczących się na Ukrainie i "potrzeby zdobycia pewnych kompetencji". Przypomniano także, że znaczy wzrost wniosków odnotowano właśnie po wybuchu wojny na Ukrainie. Płk Marek Pietrzak przybliżył też statystyczną sylwetkę warszawiaka, który działa w WOT, jest to osoba, która nie jest osobą młodą, a posiada średnio 34 lat, są to osoby, które nie szukają pomysłu na siebie, tylko są to osoby, które już mają ułożoną sytuację życiową, zawodową, osobistą, mają rodziny, bardzo dobrze zarabiają. Jak mówi Pułkownik "to pokazuje, że to są ludzie dobrze ustawieni w życiu, mają swoje biznesy, stabilną pracę i zwykle szukają potrzeby zwiększenia kondycji fizycznej, oderwania się ze strefy komfortu, kontekst sytuacji na Ukrainie - 30% na to wskazuje w ankietach - chcą też poznać ciekawe osoby".

Dowódca 18. Stołecznej Brygady Obrony Terytorialnej podkreślał podczas uroczystości, że "wiele osób garnie się do służby". "Formowanie jednostki rozpoczęliśmy w czerwcu zeszłego roku. Byłem jej pierwszym żołnierzem. Nie było koszar, infrastruktury, ani ludzi. Musieliśmy szukać kadry, zawodowych żołnierzy i ochotników" - wspominał w rozmowie z PAP. "Zainteresowanie warszawiaków spowodowało, że już w październiku zdecydowaliśmy się na pierwsze szkolenie podstawowe. Wcieliliśmy wtedy około 200 żołnierzy" - dodał.

Obecnie w brygadzie jest już blisko pół tysiąca żołnierzy, a wraz z 200 ochotnikami, którzy rozpoczną szkolenia w lutym i zostaną wcieleni do brygady, łącznie będzie ich już 700. "Planujemy, że w połowie roku brygada przekroczy tysiąc żołnierzy" - dodał płk Pietrzak. Pułkownik powiedział także, że "18. Stołeczna Brygada Obrony Terytorialnej jest bardzo specyficzna, dlatego że jedyna w kraju, jedyna wśród brygad WOT, której cały rejon odpowiedzialności zajmuje teren zurbanizowany czyli walka w mieście, obrona miasta".

Jak wyjaśnił, pierwszy batalion formowany jest w Rembertowie. "W tym roku ruszamy też z batalionem na terenie Ursynowa, a w przyszłym roku rozpoczniemy formowanie batalionu w Borzęcinie Dużym na zachód od granicy Warszawy. Docelowo powstaną trzy bataliony z około trzema tysiącami żołnierzy" - poinformował.

"Jesteśmy jedyną tego typu jednostką WOT w Polsce, ponieważ stałym rejonem naszej odpowiedzialności jest zurbanizowany teren aglomeracji miejskiej, i ta specyfika definiuje nasze zadania, a więc przygotowania do walki w mieście" - powiedział.

Pułkownik zwrócił uwagę na sytuację na Ukrainie, gdzie walki toczą się w obronie miast. "W tym kontekście jednostka ta nabiera tym większego znaczenia, ponieważ jest to brygada, która w razie potrzeby miałaby bronić Warszawy, oczywiście nie jako jedyna" - powiedział. Dodał, że zgodnie z misją WOT, w czasie pokoju do zadań brygady należeć będą również działania poszukiwawczo-ratownicza, które żołnierze będą wykonywać we współdziałaniu ze strażą pożarną i policją w przypadku wystąpienia klęsk żywiołowych i katastrof.