Reklama

Siły zbrojne

Świnoujście: wydobyto minę lotniczą

Niszczyciel min ORP „Czajka”. Fot. M.Dura/Defence24.pl
Niszczyciel min ORP „Czajka”. Fot. M.Dura/Defence24.pl

W poniedziałek z Kanału Piastowskiego w Świnoujściu (zachodniopomorskie) wydobyto brytyjską minę lotniczą z czasów drugiej wojny światowej. Niewybuch jest transportowany na poligon morski.

Brytyjską lotniczą minę morską typu Mk VI z Kanału Piastowskiego wydobyli marynarze z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Mina waży 900 kilogramów, a sam ładunek wybuchowy to ponad 400 kilogramów. Zostanie zneutralizowana na poligonie morskim w godzinach popołudniowych.

Mina została podniesiona z dna i spoczęła na pokładzie niszczyciela min ORP Flaming, który wypływa ze Świnoujścia w stronę poligonu morskiego

Kmdr ppor. Grzegorz Lewandowski, rzecznik prasowy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża

Lewandowski powiedział także, że akcja wydobycia miny przebiegła sprawnie i bez zakłóceń. Podczas wydobycia i transportu bomby poza główki portu w Świnoujściu wstrzymano ruch dla statków wchodzących z redy portu w kierunku Zalewu Szczecińskiego, a także ruch dla statków wychodzących z Zalewu Szczecińskiego na Zatokę Pomorską. Dla statków nawigujących w granicach portu ruch został wstrzymany w godzinach 9.00 - 10.00.

Z utrudnieniami radzić sobie musieli mieszkańcy Świnoujścia i użytkownicy przeprawy promowej. Od godziny 7:15 do 9:15 zamknięta była przeprawa promowa "Centrum". Z kolei promy na przeprawie "Warszów" nie pływały w godzinach 9.30 – 9.55. Na czas transportu miny poza świnoujski port zaplanowano czasowe zamknięcia dla ruchu kołowego i pieszego ulic położonych najbliżej toru wodnego, m.in. Wybrzeże Władysława IV, Bohaterów Września, Chrobrego, Jana z Kolna.

W akcji wydobycia miny bierze udział załoga niszczyciela min ORP Flaming z 13. Dywizjonu Trałowców oraz żołnierze i Grupa Nurków Minerów z 12. Dywizjonu Trałowców.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. michalspajder

    Ten artykul powinien miec dedykacje dla tych, takze komentujacych na tym forum, ktorzy twierdza, ze nowe niszczyciele min sa Marynarce Wojennej RP niepotrzebne. Posune sie dalej: potrzeba nam nastepnych tzech takich okretow (minimum) i prosze sie nie smiac, ze co one tam maja za uzbrojenie, jednego Trytona. Ich glowne zadanie to neutralizowanie min, niewybuchow itp. a nie neutralizowanie okretow potencjalnego przeciwnika. Poza tym zgadzam sie z Panem BUBA, nerwy to oni maja, szczegolnie sluzac na okretach, ktorych kadluby byly budowane w latach 60-tych XX wieku.

    1. -CB-

      Ale też nie przesadzaj z tą ilością. Rozwój czy wymiana floty powinny następować równomiernie, bo co z tego że naprodukujemy teraz tych niszczycieli min, jak nie będzie chociażby żadnych okrętów z jakąś sensowną OPL. PS. One nie mają Trytonów...

  2. BUBA

    Ci tam musza miec nerwy ze stali

Reklama