Według zapowiedzi minister obrony zarządził, aby bojowe pojazdy bezzałogowe osiągnęły gotowość operacyjną w latach 2015-2017. Pierwotny plan zakładał taki poziom zaawansowania na rok 2020. Aby przyspieszyć prace, zachęcić inwestorów oraz doprowadzić do stworzenia prototypów kwalifikujących się do testów bojowych, wicepremier Rosji odpowiadający za przemysł obronny, Dymitr Rogozin,podjął decyzje stworzenia specjalnego centrum badawczego.

W rozmowie z agencją ITAR-TASS poinformował, że centrum badawcze zostało uruchomione w Kowrowie, około 250 km na wschód od Moskwy. Znajdują się tam nie tylko zakłady przemysłu zbrojeniowego im. Diegtariewa, ale również ośrodek akademicki kształcący specjalistów. 

Powinniśmy prowadzić bitwy bez kontaktu (z wrogiem), aby nasi chłopcy nie ginęli, a do tego niezbędne jest użycie robotów bojowych.

Laboratorium robotów bojowych w Kowrowie powiązane jest ze stworzoną w 2012 roku Rosyjską Fundacją Zaawansowanych Badań (mającej być odpowiednikiem amerykańskiej agencji DARPA). Fundacja koncentruje swoje prace na robotach, obronie kosmicznej i przeciwbalistycznej oraz technologiach naddźwiękowych. 

W styczniu Rogozin informował w jednym z wywiadów, że Fundacja pracuje nad człekokształtnymi robotami bojowymi, które sterowane są przez operatora znajdującego się wewnątrz. Należy jednak traktować tą wypowiedź jedynie w kategoriach propagandowych. Obecnie realne osiągnięcia rosyjskiego przemysły zbrojeniowego są znacznie mniej zaawansowane w zakresie pojazdów bezzałogowych. Pierwszy uzbrojony robot, o dość ograniczonych możliwościach, przechodzi obecnie testy poligonowe. 

Plany sa jednak znacznie bardziej ambitne. Jak można wnioskować z pojawiających się w internecie materiałów propagandowo-reklamowych, zakładają stworzenie uniwersalnych platform bojowych, zdolnych zwalczać wszelkiego rodzaju cele i realizować misje Combat-SAR.