Agencja DAPA (Defense Acquisition Program Administration) poinformowała, że w ciągu najbliższych dwóch lata izraelskie rakiety Spike będą montowane na śmigłowcach AugustaWestland AW159 Wildcat.
Południowa Korea podjęła decyzję o zwiększeniu liczby wykorzystywanych przez nią rakiet Spike i uzbrojeniu w nie również śmigłowców AW159 Wildcat. Wcześniej te rakiety były montowane przede wszystkim na pojazdach. Umowa na dostarczanie rakiet przez izraelskiego producenta już została podpisana.
Specjaliści z Południowej Korei nie kryją się z tym, że pierwszoplanowym celem dla tych naprowadzanych optoelektronicznie rakiet o zasięgu ok. 25 km mają być północnokoreańskie baterie nadbrzeżne, bardzo szybkie jednostki pływające oraz „poduszkowce które mogą nagle wylądować na terytorium Południowej Korei”.
Pociski Spike będą kosztować około 300 mln wonów (280 000 dolarów) za sztukę.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie