„Pomostowa” zdolność w zakresie obrony powietrznej. Pierwsze baterie Wisła z istniejących zasobów?

Sekretarz stanu w MON Czesław Mroczek poinformował podczas posiedzenia Komisji Obrony Narodowej, że Wojsko Polskie będzie dążyć do przyśpieszenia uzyskania zdolności w zakresie obrony powietrznej w ramach programu Wisła. Dostawca systemu ma zostać zobowiązany do przekazania pewnej liczby baterii z istniejących zasobów jeszcze przed wyprodukowaniem docelowych systemów.

Będziemy pozyskiwać te zdolności. W przyszłym roku podejmiemy decyzję o dostawcy systemu i przyspieszymy dostawy przejściowe. Dostawca ma nam zagwarantować dostawę części zamawianych przez nas baterii wcześniej - tak zwana zdolność pomostowa. Z zasobów własnych, z zasobów państwa własnego będzie musiał dostarczyć w okresie wcześniejszym, zbudować tę zdolność, niż technologia pozwala wyprodukować takie zestawy do obrony powietrznej. Czyli z istniejących zestawów musi nam zagwarantować o kilka lat wcześniejszą zdolność do obrony powietrznej.

Zgodnie z dokumentem wyznaczającym przebieg procesu modernizacyjnej „Plan modernizacji technicznej na lata 2013-2022” Siły Zbrojne mają pozyskać 8 baterii zestawów Wisła od 2018 roku. Według ministra obrony Tomasza Siemoniaka planowany jest zakup sześciu baterii do 2022 roku i dwóch kolejnych po tym okresie, choć pod uwagę brane jest również pozyskanie 4 baterii do 2022 roku i kolejnych czterech w latach późniejszych.

Sekretarz stanu w MON Czesław Mroczek przyznał na początku listopada, że ze względu na możliwości produkcyjne dostarczenie planowanej liczby baterii Wisła może okazać się niemożliwe, a kwestia jest negocjowana z potencjalnymi dostawcami. W obecnym etapie postępowania w ramach programu Wisła biorą udział koncern Raytheon z zestawem Patriot oraz konsorcjum Eurosam złożone z MBDA i Thales, oferujące system SAMP/T. Dostawca ma zostać wyłoniony w przyszłym roku.