Pocisk przechwytujący zawodzi. Pentagon prosi o dodatkowe 4,5 mld dol. na obronę antyrakietową

Pentagon przygotował dla Kongresu propozycję zwiększenia budżetu amerykańskiego programu antyrakietowego aż o 4,5 miliarda dolarów w ciągu pięciu lat zaczynając od przyszłego roku finansowego. Z tej sumy 1 miliard dolarów ma być przeznaczony na budowę nowego radaru wczesnego ostrzegania na Alasce, a dodatkowe 560 milionów dolarów – na prace nad nowym pociskiem przechwytującym.

By wywrzeć nacisk na Kongres wykorzystuje się straszak w postaci zagrożenia ze strony Północnej Korei i Iranu. Będzie to jednak trudne, ponieważ już w tej chwili wydatki na obronę antyrakietową stanowią jeden z najkosztowniejszych programów realizowalnych przez Pentagon.

Ponadto wojskowi prosząc o dodatkowe fundusze na pocisk przechwytujący przyznali się, że ich poprzednie rozwiązanie opracowywane przez koncern Raytheon kilkakrotnie zawiodło podczas testów w locie. Teraz zaczynają się pojawiać pytania, na co wydatkowano miliardy dolarów przez ostatnie dwie dekady.

Pocisk przechwytujący miał być wynoszony przez rakiety systemu zarządzanego przez Boeing Co Orbital Sciences Corp. Jego zadaniem było zniszczenie rakiety balistycznej przez bezpośrednie trafienie („kill-vehicle”). Pomimo, że pocisk nie działa tak jak powinien plany przewidują kupno 14 dodatkowych antyrakiet.

Tymczasem dwadzieścia z trzydziestu już istniejących antyrakiet przenosi pocisk przechwytujący CE-1, który nie oddzielił się od rakiety nosiciela w czasie testów przeprowadzonych w lipcu 2013 r. Pozostałe antyrakiety przenoszą pociski CE-2, w których również wykryto usterki.