Kosiniak-Kamysz: obywatele muszą czuć obecność wojska

„Bez Wojska Polskiego w historii, teraźniejszości i wielkiej przyszłości nie ma państwa polskiego. Historia oręża to znakomite zwycięstwa, ale też trudy, cierpienie i radość” – mówił minister obrony. Szef MON wyróżnił w środę żołnierzy i jednostki za wyjątkowe osiągnięcia w służbie, bohaterstwo i odwagę w ratowaniu ludzkiego życia, usuwanie skutków powodzi, udział w działaniach na granicy. Wręczył też wyróżnienia wojskowym sportowcom.

Przypomniał, że ok. 6000 żołnierzy wspiera służby MSWiA na granicy polsko-białoruskiej, kolejne jednostki wysłano na granice polsko-litewską i polsko-niemiecką. Przypomniał Mateusza Sitka, śmiertelnie ranionego w ubiegłym roku na granicy z Białorusią. „Nie zapomnimy tej ofiary, ona nie może być daremna” – zapewnił.

Zaznaczył, że głównym zadaniem wojska jest obrona kraju przed najazdem, „ale jeżeli obywatele są tak odpowiedzialni, tak jak obywatele polscy, i wydają na obronność 5 proc. PKB, to muszą czuć armię przy sobie nie tylko w momencie agresji, ale tu i teraz. Żeby popierać transformację, modernizację, budowę wielkich sił zbrojnych” – powiedział.

„Jesteśmy dzisiaj w jednej drużynie dbającej o bezpieczeństwo Polski. W jednej drużynie, której na imię Polska. Niezależnie skąd pochodzimy, jakie mamy światopoglądy i poglądy, tym wspólnym mianownikiem jest żołnierz Wojska Polskiego, armia i jej powołanie” – zwrócił się do żołnierzy.