Kanada przerwie program Cyclone?

Opóźnienia w programie Cyclone są na tyle duże, że Kanada stworzyła zespół ekspertów, który ma się rozejrzeć za alternatywnym rozwiązaniem. W zespole tym jest m.in. oficer z kanadyjskich sił powietrznych, który ostatnio wizytował w Wielkiej Brytanii bazę lotnictwa morskiego, by obejrzeć śmigłowiec Royal Navy HM1 Merlin.

Sprawa jest o tyle poważna, że Merlin wywodzi się ze śmigłowca CH-149 Cormorant, który już jest wykorzystywany przez kanadyjskie służby SAR, a obie te maszyny są rozwinięciem śmigłowca EH-101.

Oficjalnie rząd odmawia podania szczegółów poza deklaracją, że będzie robił wszystko by kanadyjskie siły zbrojne otrzymały sprzęt, który jest im potrzebny i za najlepszą cenę.

To następne ostrzeżenie dla koncernu Sikorsky, który nie potrafi dostarczyć zamówionych u niego 28 śmigłowców Cyclone. Propozycja producenta by odebrać helikoptery nie w pełni wyposażone i dopiero później je doprowadzić do stanu zgodnego z wymaganiami nie uzyskała aprobaty władz Kanady.

Producent Merlina – europejski koncern AugustaWestland oficjalnie twierdzi, że nie otrzymał od Kanadyjczyków zapytania w sprawie śmigłowców, ale podkreślił, że jest gotowy do współpracy. Tym bardziej, że startował w tym przetargu prawie 10 lat wcześniej i wygrał z Sikorskym, by później, po zmianie rządu w Kanadzie stracić ten kontrakt na rzecz konkurenta.