Indie: Rewolucyjny program rozbudowy sił okrętowych

Wart grubo ponad 10 miliardów dolarów program (tylko każda fregata ma kosztować od 600 do 900 milionów dolarów) ma znacząco podnieść możliwości sił morskich Indii oraz poprawić kondycję indyjskiego przemysłu stoczniowego. Decyzja jest częścią trzydziestoletniego programu rozbudowy floty, który zaakceptowano w 1999 r. Plany przewidywały m.in. wprowadzenie 24 okrętów podwodnych. Ich efektem jest np. projekt P75 w ramach którego Indie budują u siebie sześć jednostek typu Scorpène.

Kolejnym programem (P75I) miała być budowa sześciu następnych okrętów podwodnych, w którym już założono, że zapytanie ofertowe (Request for Proposal) zostanie rozesłane w marcu br. Teraz zapadła decyzja, że będą to jednostki o napędzie atomowym.

Specjaliści bardzo ostrożnie podchodzą do tego rodzaju deklaracji, ponieważ Indie nie mają technologii potrzebnych do seryjnej budowy tej klasy jednostek pływających. Podkreślają, że w przypadku indyjskiego przemysłu stwierdzenie „budowane w kraju” oznacza bardziej montaż niż rzeczywiste konstruowanie okrętów podwodnych. Indie musiały więc otrzymać obietnicę pomocy i w tym przypadku mogą być brane pod uwagę tylko dwa państwa: Rosja i Francja.

Za Francją przemawia drugi kontrakt, który ma zostać podpisany – na budowę siedmiu fregat projektu 17A, całkowicie podporządkowanych technikom stealth. Paryż posiada doświadczenie w tej dziedzinie, szczególnie jeżeli chodzi o transfer technologii i nawet niższa cena proponowana przez Rosjan nie powinna tego zrekompensować. Już wiadomo, że cztery „niewidzialne” fregaty mają być budowane w stoczni Mazagon Docks w Bombaju, natomiast trzy w stoczni Garden Reach Shipbuilders and Engineers w Kalkucie.

Nie wiadomo jednak na ile Indie będą chciały skorzystać z obcej pomocy w tym programie.