Reklama

Siły zbrojne

Germanizacja HIMARS?

Fot. Fot. Amanda Kim Stairrett/US Army
Fot. Fot. Amanda Kim Stairrett/US Army

Amerykański Lockheed Martin i niemiecki Rheinmetall podpisały porozumienie w sprawie wspólnego rozwoju systemu artylerii rakietowej, który ma zostać oparty na rozwiązaniach systemu HIMARS. To propozycja dla Bundeswehry i jej sojuszników, choć wcale nie jest przesądzone, że zostanie wprowadzona w życie.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Porozumienie ma na celu współpracę dotyczącą „rozwiązań zapewniających Niemcom unikatowy system artylerii rakietowej, z maksymalnym wykorzystaniem istniejących i sprawdzonych komponentów, produkowanych w Niemczech". W praktyce chodzi tutaj o system wykorzystujący rozwiązania zestawu artylerii rakietowej HIMARS, zapewne łączony z niemieckimi komponentami jak pojazdy czy system kierowania ogniem.

Niemiecki Rheinmetall podkreśla, że ewentualna realizacja tego porozumienia będzie dla niego szansą na otrzymanie transferu technologii. Zdolności produkcji części lub całości wyrzutni, a być może także części pocisków, mogłyby bowiem być transferowane do Niemiec, a niemiecka spółka znalazłaby się w łańcuchu dostaw. Berlin szuka obecnie możliwości wzmocnienia swojej artylerii rakietowej i to porozumienie, sygnalizowane już na tegorocznej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, jest próbą wyjścia naprzeciw temu zapotrzebowaniu.

Reklama
JFS-M Launcher
Wyrzutnia JFS-M na podwoziu kołowym. ILA 2022.
Autor. J. Sabak

Propozycja Rheinmetalla nie jest jednak jedyną, braną pod uwagę w Niemczech. Niemiecka armia może też zdecydować się na zakup izraelskich wyrzutni PULS, jakie trafią do sił zbrojnych Danii i Holandii, lub krajowe rozwiązania. Takie koncepcje prezentowały MBDA Deutschland oraz Diehl Defence wraz z koncernem KMW. Ewentualny zakup „zgermanizowanego" HIMARS lub izraelskiego PULS zostanie zrealizowany w wypadku, gdy Niemcy zdecydują się na szybsze wprowadzenie istniejącego rozwiązania, zamiast budowy całkowicie nowego. Z drugiej jednak strony, pociski prezentowane przez MBDA Deutschland (rakiety manewrujące o zasięgu 300 km) mogłyby się okazać kompatybilne z wyrzutniami MARS 2, czyli niemiecką wersją MLRS, a więc i HIMARS, w tym w „zgermanizowanej wersji".

Czytaj też

Obecna struktura Bundeswehry przewiduje posiadanie 38 wyrzutni MARS 2, z czego 5 zostało przekazanych Ukrainie w ramach pomocy wojskowej. Niemcy mogą jednak dążyć do zwiększenia ich liczby. Należy oczekiwać, że „zgermanizowany" HIMARS byłby wyposażony nie tylko w rakiety GMLRS o donośności około 80 km, ale też w nowsze GMLRS-ER o donośności ponad 150 km, a docelowo także pociski taktyczne PrSM o zasięgu około 500 km lub nawet więcej. Przy czym zakres transferu technologii jest kwestią otwartą. Podobnie jak i sama realizacja porozumienia, bo „zgermanizowany HIMARS" to tylko jeden z wariantów.

Fot. Bundeswehr/Mario Bähr
Fot. Bundeswehr/Mario Bähr

Warto dodać, że o ulokowanie zdolności produkcji wyrzutni i pocisków rakietowych do systemu HIMARS w kraju zabiega też Polska. Pierwsze 20 wyrzutni zamówionych w 2019 roku ma pojawić się w naszym kraju w tym roku. Niedawno Warszawa otrzymała zgodę Departamentu Stanu i Kongresu na zakup 486 wyrzutni tego typu (w tym 18 zintegrowanych na podwoziach Oshkosh oraz 468 zestawów do montażu na Jelczach) i ponad 9 tys. pocisków GMLRS oraz GMLRS-ER, a także 45 pocisków taktycznych ATACMS. W odróżnieniu od pierwszej partii, mają być zintegrowane z polskim systemem kierowania ogniem artylerii Topaz. Już sama liczba amunicji i wyrzutni w zgodzie FMS sugeruje, że powinny być uzupełnione dużą liczbą pocisków produkowanych w Polsce.

Czytaj też

Warszawa zakupiła też koreańskie wyrzutnie K239 Chunmoo, umowa ramowa obejmuje 288 z nich, a 218 wyrzutni, jak i kilkanaście tysięcy rakiet kierowanych (w tym pocisków o donośności 80 km oraz rakiet balistycznych o donośności 300 km) objęła pierwsza umowa wykonawcza zawarta w ubiegłym roku. W drugim etapie przewiduje się transfer technologii wyrzutni i pocisków do Polski. Wszystkie wyrzutnie Chunmoo będą wykorzystywać podwozia Jelcz i system kierowania ogniem Topaz.

Autor. Hanwha Defense
Reklama

Komentarze (13)

  1. xdx

    Polska i Niemcy maja umowy na podobnych zasadach , chodzi tylko o nośnik i system elektroniczny , no i Niemcy od MARSII maja inny napęd- elektryczne zamiast hydrauliczny jak ma USA. Główne różnice pojawiają się przy rakietach o zwiększonym zasięgu GMLRS-ER i następców. Niemcy maja już wystartowany program i już testowały ER ( chyba w Norwegii ?). Tu akurat nie ma się co obrażać bo to dwie różne historie, dodatkowo nie można pomijać wkładu technologicznego Niemiec np nowe napędy jak i głowice ( europejskie nowoczesne rakiety to głównie niemieckie głowice lub przy współpracy z Niemcami opracowane. Jest jeszcze cała masa innych programów gdzie USA i NRF współpracowały i współpracują- na tym to polega, albo wnosisz technologie albo kasę do programu- nikt nikomu nic za darmo nie da. Np sterowany wektor ciągu to Niemcy- kasę 80% dało USA. USA wykorzystało wiedzę przy F-22 a Niemcy chcieli w EF ale było już za późno na zmiany ( chociaż plany były ).

    1. Davien3

      @xdx a nie przypadkiem sterowany wektor ciagu to Wielka Brytania a nie Niemcy? Bo w ogóle pierwszy taki silnik powstał we Włoszech w 1930r Bo niemiecki VJ 101C to troche inna koncepcja jak w F-22

    2. xdx

      X-31 z tego wywodzi się w prostej lini F-22 - mówię o sterowaniu ciągiem i elektronika

  2. Denar

    Amunicja, w tym rakietowa, zużywa się w ogromnym tempie w toku działań bojowych. Pokazuje to wojna na Ukrainie. Polska miała być zapleczem amunicyjnym m.in. dla Ukrainy w zakresie dostarczania pocisków do wyrzutni HIMARS. Miał powstać zakład produkcji rakiet we współpracy z Lockheed Martin oraz inny we współpracy z Koreańczykami. Lockheed jednak wybiera współpracę z partnerami niemieckimi. Szkoda.

  3. PPPM

    Dobrze, że istnieje taki kraj jak Korea

    1. majorkom

      No to módlmy się, żeby Chińczycy zostawili w spokoju Tajwan. Bo jak na Pacyfiku rozpocznie się jakaś awantura, to NIC z Korei do Polski nie dopłynie. Wszystkie szlaki morskie będą zablokowane. A poza tym, gdyby Rosjanie zgłupieli do końca i zaatakowali Polskę, to Niemcy byłyby dla Polski takim państwem jak Polska dla Ukrainy. Lepiej mieć nie najgorsze stosunki z sąsiadem.

    2. Dzejro

      @majorkom: Co rozumiesz pod "nie najgorsze stosunki z sasiadem"? Ten sasiad ma w nosie stosunki z nami a wiara ze "Niemcy bylyby takiem panstwem dla nas jak my dla Ukrainy" jest nie tylko naiwna ale wrecz oderwana od realiow.

  4. bc

    Niemcy produkowały amunicję do gąsienicowych MRLS, i jak tak dalej pójdzie to będą produkować też do Polskich HIMARSów. To nigdy nie powinno być zamówione w takiej liczbie bez pełnej produkcji podstawowego typu amunicji a więc starszych rakiet M30/M31(bo najnowszych GMRLS-ER nie dadzą, to nawet sowieci dali zgodę na produkcję rakiet do Gradów w PRL). Już pomijając to że spacyfikowany obecnie(przez sowiecką propagandę i "precyzyjne" lobby) MRLS bez starej dobrej niezastąpionej amunicji kasetowej słabo nadaje się na wojnę z ros(jak długo im zajmie opracowanie rakiet kierowanych do TornadoS?, oni kasetówki i termobaryki będą mieli na 200%). Tak samo 45szt pocisków ATACMS to jest śmiech na sali, należy kupić przynajmniej po jednym na wyrzutnię, i nie czekać na żadne cuda wianki PrSM bo to jest zabawka w porównaniu do ATACMS.

    1. Davien3

      @bc sowieci dali ci licencje bez prawa jakichkolwiek zmian bo kraje UW miały calkowity zakaz prac nad uzbrojeniem rakietowym Do HIMARS tez sa pociski kasetowe GMLRS, ATACMS panie bc w wiekszej liczbie jest niedostepny a PrSM jest pociskiem nie dośc ze o wiekszym zasiegu to znacznie precyzyjniejszym i nie, nie jest zabawką jak ci sie wydaje

    2. bc

      Davien3, Kasetowe GMRLS zostały wszystkie wybebeszone i przebudowane na poprawnie politycznie śrutówki M30A1. ATACMS M57 nowych wyprodukowano kilkaset oprócz ok 300 przebudowanych starych, produkcja jeszcze trwa zwiększenie skali pod takiego klienta to formalność jak się go traktuje poważnie a nie jak bantustan z zatoki. PrSM to jest dwie rakiety w standardowym kontenerze, dwie skorupy itd, a mają latać min 50% dalej, nie ma cudów na oko ładunek max 2xGMRLS(91/23kg). Na "most Antonowski i Czarnobajewkę" za mało i żadna precyzja tego nie zastąpi, zasięg to jest potrzebny na wysepkach Pacyfiku, w lotnictwie i w pociskach manewrujących a nie arty wojsk lądowych. Bez porównania z głowicą z Haropoona(250kg) stosowaną w ATACMS która spokojnie zaora 200km dalej cel typu most, rozjazd kolejowy, lądowisko śmigłowców, baza remontowa itd, choć do Toczki czy Iskandera i tak sporo brakuje.

    3. Davien3

      @bc no popatrz a taki Predator Hawk przy średnicy ciut wiekszej niz połowa średnicy ATACMS ma głowice bojowa 200kg przy zasiegu do 400km jak widac da sie zrobic sensowny pocisk balistyczny w wymiatach PrSM

  5. QVX

    A gdzie tu zostało napisane, że tylko Niemcy mają produkować pociski? A wszyscy jojczą... Po prostu RH to coraz bardziej niemiecki odpowiednik HSW, który stara się rozwijać, a KMW to ewolucja w stronę Bumaru, czyli pasienie się na rządowych kontraktach i olewanie rozwoju.

    1. Dudley

      A gdzie jest napisane, że Polska otrzymała zgodę na transfer technologii, którą Niemcy posiadają od dekad?

    2. QVX

      Z tej umowy (RH z LM) wynika to samo, co z umowy LM z PGZ. Tylko tyle i aż tyle.

  6. MiP

    Polski rząd rzekomo kupuje 500 Himarsów a Amerykanie w sprawie rozwoju tych wyrzutni idą do Niemca....... Tu się objawia wasalna polityka tego rząd ha ha

    1. QVX

      Jaki rozwój? Konkretnie. Polskie i niemieckie HIMARS-y to amerykańskie wyrzutnie na miejscowych nośnikach oraz z miejscowym systemem (Topaz lub Adler III) plus transfer amerykańskiej technologii. PS. Nie podejrzewałem cię aż o taką germanofobię, żeby umowę na tych samych warunkach uważać za porażkę Polski i sukces Niemiec.

    2. MiP

      Wasal będzie zawsze wasalem i nie pomogą tutaj brednie głoszone przez rząd

    3. QVX

      Arystokraci w Wersalu też byli wasalami, choć uważali się za grand seigneurs.

  7. Monkey

    Niemcy Niemcami, ale my musimy wynegocjowac swoje. jeśli Amerykanie wolą Niemców, trzeba negocjować z Koreańczykami. I nie ma co patrzeć na to, co robią Niemcy, bo najważniejsze jest to, co zrobimy my.

    1. Davien3

      @Monkey i bedziesz miał system z jednym pociskiem o zasiegu do 80km bo KSSTAM II nawet jeszcze nie zaczeli projektować. Nie postrzelasz tez z niego zadnymi pociskami do HIMARS bo korea nie dostała na nie zgody i jedyne co moga uzywac to antyczne M26 Wiec pozostają ci pociski o zasiegu 35 i 8okm zamiast 92/150 i 300km

  8. PPPM

    To Polska powinna produkować i rozwijać system. Ktoś chce na nas zarobić.

    1. majorkom

      Ty uważasz że Polska, a Amerykanie uważają że jednak Niemcy będą producentem Himarsów.

    2. QVX

      A ja uważam, że oba kraje będą producentami lokalnych wersji - rury z USA plus lokalne nośniki i BMS (Topaz lub Adler III).

    3. Davien3

      @QVX tyle ze Niemcy zdaje sie produkuja pociski PAC-2 GEM-T i PAc-3 a my nie , jedynie kupilismy 9 tys rakiet z czego jedynie 45 ATACMS

  9. rwd

    Wygląda na to że chcemy wszystko produkować, zarówno koreańskie jak i amerykańskie, co jest bez sensu. Trzeba się na coś zdecydować i wokół tego prowadzić działania, bo tak zachowujemy się trochę niepoważnie.

    1. Polak12345

      Nie masz pojęcia o życiu pisząc taki komentarz

  10. Thorgal

    Tak Amerykanie chcą hamulec nam założyć......Polityka....

    1. majorkom

      To nie chodzi o żadne hamulce, tylko o prosty, ale niezrozumiały w Polsce fakt, że to Niemcy są dla Amerykanów NAJWAŻNIEJSZYM państwem w Europie.

    2. MiP

      majorkom jak Niemcy są dla Amerykanów najważniejszym państwem w Europie ?? Jak w tvpis mówią że to Polska jest najważniejsza

  11. LMed

    No cóż, przykre. A o chętnych do kopania się z koniem tak nietrudno.

  12. MiP

    A w TVPIS karmią ciemny lud że to Polska jest najważniejszym sojusznikiem USA

  13. Komes

    W takim razie kupić 600 sztuk Chunmoo i zrezygnować z zakupu himarsów jeśli USA nie pozwoli nam produkować rakiet u nas.

Reklama