Punktem kulminacyjnym obchodów rocznicowych była ceremonia zmiana wart i złożenie kwiatów przy Płycie Marynarza Polskiego na Skwerze Kościuszki w Gdyni. W uroczystości wziął udział wiceminister Obrony Narodowej Czesław Mroczek, były minister Obrony Narodowej Bogdan Klich, a także inni goście, którzy uznali to święto za bardzo ważne - w tym prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

Nastrój panujący na Skwerze Kościuszki trudno jednak było nazwać podniosłym i radosnym. Widać to było w przemówieniu dowódcy Marynarki Wojennej admirała Tomasza Mathea, który już na początku stwierdził, że 95 rocznica to nie jedyny powód, dla którego tegoroczne święto jest takie ważne. Od razu podkreślił, że Marynarka Wojenna stoi przed zmianami strukturalnymi, których efektem jest przeniesienie z dniem 1 stycznia 2014 r. siedziby oraz kompetencji dotychczasowego Dowództwa MW z Gdyni do Warszawy.

Niestety dowódca Marynarki Wojennej ubarwił rzeczywistość. Dowództwo Marynarki Wojennej jest bowiem likwidowane i kompetencje, które to dowództwo posiadało rozpłyną się teraz po licznych departamentach i zarządach dowództw generalnego i operacyjnego, Sztabu Generalnego i Ministerstwa Obrony Narodowej. Sprzątać po tym bałaganie będą ludzie w niewielkim Inspektoracie Marynarki Wojennej.

Ani kompania honorowa, ani orkiestra reprezentacyjna MW, niszczyciel ORP „Błyskawica” w wielkiej gali banderowej czy salut armatni nie zatarły smutnej atmosfery jaką było czuć w wietrznej Gdyni.

Za słowami admirała Mathea my też składamy hołd ludziom, dzięki którym urzeczywistniło się marzenie o Polsce morskiej ale dodatkowo także tym, którzy nadal chcą by Polska morską pozostała.