Białoruś planuje kupić Iskandery i S-400

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez białoruskiego wiceministra obrony Igora Lotenkowa, oba systemy uzbrojenia mają zostać przekazane po 2020 r. Wtedy też zapadnie decyzja jaka wersja Iskanderów i S-400 zostanie zakupiona. Do tego czasu obronę powietrzną Białorusi ma zapewnić kupiony wcześniej od Rosji system S-300. Jeden batalion takich rakiet wszedł na wyposażenie 377. pułku przeciwlotniczego w Połocku i jest gotowy do działań operacyjnych.

W normalnej sytuacji zakup tak kosztownych systemów uzbrojenia jak Iskander i S-400 przez Białoruś byłby niemożliwy. Rosjanie są jednak prawdopodobnie gotowi w dużej części zasponsorować przekazanie tych rakiet, wiedząc że i tak, w razie ewentualnego konfliktu będą mogły one zostać użyte przeciwko państwom NATO, bez konieczności ich wcześniejszego przerzucania.

Czytaj też: Rosyjskie Su-30 dla Białorusi. Zastąpią "przestarzałe" MiGi-29

W obecnej sytuacji finansowej Białoruś może jedynie myśleć o zakupie partii nowych śmigłowców transportowych Mi-8MTV-5, kolejnej partii samolotów treningowych Jak-130 i ewentualnie czwartej baterii rakiet przeciwlotniczych Tor-M2. W planach na okres zbieżny z pozyskaniem Iskanderów i S-400 są też myśliwce Su-30, których koszt, podobnie jak pozostałych dwóch systemów, może zostać w znacznym stopniu pokryty przez Moskwę. Pomóc procesie modernizacji białoruskiej armii ma produkcja własnych zakładów zbrojeniowych, ale w dużej części dotyczy ona typowego wyposażenia wojsk lądowych. Jako najbardziej perspektywiczny wymienia się tutaj system rakiet niekierowanych „ziemia – ziemia” Polonez, który ma mieć zasięg ponad 200 km.