”Kommiersant” podał, że na pokładzie Airbusa przechwyconego w środę przez Turcję było 12 skrzyń z elementami stacji radiolokacyjnych systemu obrony przeciwlotniczej produkcji Biura Konstrukcyjnego Przyrządów (KBP) w Tule, jednego z największych zakładów przemysłu zbrojeniowego w Rosji.
Rosyjski dziennik pozyskał tę informację od źródeł zbliżonych do struktur odpowiedzialnych za współpracę wojskowo-techniczną z zagranicą.
Ze swojej strony, premier Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył w czwartek 11 października, że w maszynie był sprzęt wojskowy i amunicja rosyjskiego producenta, wysłane z rosyjskiej agencji (...) do ministerstwa obrony Syrii.
Odpowiedź Rosji nastąpiła w piątek wieczorem. Po zwołanym w trybie pilnym przez prezydenta Rosji Władimira Putina posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa FR poświęconym sytuacji w Syrii - minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zaprzeczył, jakoby przechwycony A320 przewoził broń. Według niego maszyna transportowała "legalny ładunek" w postaci sprzętu do instalacji radarowych. Szef MSZ Rosji podkreślił jednocześnie, że są to urządzenia o "podwójnym zastosowaniu", czyli cywilnym i wojskowym.
(MMT)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie