Reklama

Polityka obronna

USA wysyła okręt podwodny uzbrojony w pociski manewrujące na Bliski Wschód

Autor. US. Navy/Twitter

W związku z rosnącymi napięciami na Bliskim Wschodzie, Stany Zjednoczone podjęły decyzję o wysłaniu na ten obszar okrętu podwodnego USS Georgia uzbrojonego w pociski manewrujące. Sekretarz Obrony Lloyd Austin ogłosił również, że lotniskowiec USS Abraham Lincoln, który już zmierzał w stronę regionu, przyspieszy swoją podróż.

Reklama

Ten ruch ma na celu przeciwdziałanie potencjalnemu konfliktowi na szeroką skalę po niedawnym zabójstwie liderów Hezbollahu i Hamasu. Stany Zjednoczone wysyłają jasny sygnał, że są zdeterminowane, aby pomóc w obronie Izraela przed ewentualnym atakiem ze strony Iranu. Sekretarz Austin podkreślił, że USA podejmą wszelkie możliwe kroki, aby bronić swojego sojusznika.

Reklama

Decyzja USA jest również reakcją na obawy o to, jak i kiedy Iran zdecyduje się odpowiedzieć na zabójstwo Ismaila Hanije, czołowego lidera politycznego Hamasu, które miało miejsce w Teheranie 31 lipca. Iran obarczył Izrael odpowiedzialnością za ten zamach i zapowiedział, że odpowie na ten akt.

Czytaj też

USS Georgia to okręt podwodny typu Ohio, który pierwotnie pełnił funkcję nosiciela rakiet balistycznych, ale został przebudowany do przenoszenia konwencjonalnych pocisków manewrujących Tomahawk. Wysłanie USS Georgia oraz drugiej grupy lotniskowcowej, dysponującej także myśliwcami V generacji F-35C w rejon Bliskiego Wschodu będzie oznaczało poważne wzmocnienie potencjału sił USA w regionie Bliskiego Wschodu. Potencjał ten dotyczy nie tylko zdolności do obrony przed atakiem rakietowym, ale i przeciwuderzenia (ang. counterforce), co oznacza że USA mogą wziąć udział w bardziej aktywnym przeciwdziałaniu wobec ewentualnego uderzenia Iranu niż tylko zestrzeliwanie rakiet. Nie zmienia to faktu, że strategia USA zakładała ograniczenie obecności na Bliskim Wschodzie, a obecna eskalacja ze strony Iranu i Izraela bardzo nie jest Waszyngtonowi na rękę.

Reklama

Współpraca: Jakub Palowski

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Etopiryn

    Na USA można liczyć - zawsze staną po stronie słabszego!

    1. Davien3

      Raczej zawsze bedą zwalczac terrorystów jak Iran:))

    2. Chyżwar

      Stają po stronie swoich sojuszników mimo, że nie do końca podoba im się co sojusznik robi. A to akurat dobrze świadczy o wiarygodności USA.

  2. sprawiedliwy

    Nie wspierac ludobujstwa. Wrecz odranie. Nalezy nalozuc sankcje na Agresra (Izralel) i wesptzrec pokoj i dazanie do niepdeglsci i Palestynei i Jemen Polnocny. Wsztsko na opak. Po co wsierac zlo - jesli mozna wybrac dobra strone?

    1. Davien3

      A to USA wspiera ludobójców z Iranu, Rosji , Hamasu czy Hezbollahu? I własnie wspieraja dobro a nie bandytów i morderców z Osi zła.

    2. Rusmongol

      Nie wspierasz zaatakowanej UA, a oni choć nie atakują cywilnych okrętów.

Reklama