Środowy przegląd mediów; Warunki stawia tylko Rosja; Rekomendacje dla krajów NATO

Wiktoria Bieliaszyn: Gazeta Wyborcza:„Ukraina stoi na rozdrożu- rozmowa z Prof. Mykołą Kapitonenką, dyrektorem Centrum Studiów Stosunków Międzynarodowych” „WIKTORIA BIELIASZYN: Jak pan ocenia deklaracje i oświadczenia, które padły podczas konferencji bezpieczeństwa w Monachium? Delegacja ukraińska ma powody do zadowolenia? MYKOŁA KAPITONENKO: (…) Osobiście nie uważam, by jakiekolwiek konferencje bezpieczeństwa, nawet te przeprowadzane na wysokich szczeblach, to coś, co zasadniczo zmienia sytuację. To wydarzenie, podczas którego dochodzi do wymiany poglądów i myśli. Nie przeceniałbym j ego roli. Tym, co jednak z pewnością ma znaczenie, jest tło ostatnich wydarzeń. (…)administracja Trumpa rzeczywiście podejmuje kroki, by doprowadzić do zamrożenia konfliktu. I wszystko wskazuje na to,(…) że Ukraina musi liczyć się z ryzykiem bycia pominiętą w rozmowach na linii Waszyngton - Moskwa. W ukraińskiej dyplomacji funkcjonuje teraz hasło: „Nic o Ukrainie bez Ukrainy”. (…)Problem leży gdzie indziej. Najważniejsze jest bowiem to, co będzie się działo dalej. Czy Zeleńskiego będą próbowali postawić przed faktem dokonanym, czy USA wezmą na siebie rolę klasycznego pośrednika, który prowadzi negocjacje z dwiema stronami.”

Jędrzej Bielecki: Rzeczpospolita:„Ratunek dla Ukrainy: plan B Europy” „Skoro Polska storpedowała ideę misji rozjemczej gwarantującej pokój, europejscy alianci z NATO lansują program wsparcia na bezprecedensową skalę sił zbrojnych samej Ukrainy - dowiaduje się „Rzeczpospolita”. Donald Trump może w każdej chwili podjąć decyzję o obcięciu pomocy dla Kijowa. Czy wtedy ukraińska obrona się załamanie? Jakie Ukraina będzie miała gwarancje przetrwania jako niezawisłe państwo? To pytanie najbardziej zajmowało zebranych w poniedziałek wieczorem w Pałacu Elizejskim przywódców Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Polski, Hiszpanii, Włoch, Holandii i Danii. Głównym tematem rozmów były bardzo konkretne propozycje, jak wzmocnić Ukrainę i zastąpić pomoc amerykańską. (…). Uruchomimy pakiet pomocy dla Ukrainy w skali, której nigdy wcześniej nie było zapewnia z kolei niemiecka minister Annalena Baerbock. Ma się on nazywać: „pakiet finansowy na rzecz bezpieczeństwa Europy”.”

Paweł Kryszczak: Gazeta Polska Codziennie:„Kluczowe rekomendacje dla krajów NATO” „W raporcie think tanku Royal United Services Institute (RUSI) wskazano na zmiany na polu taktyki pola walki podejmowane przez stronę rosyjską i ukraińską w roku 2024. Wśród wniosków, jakie kraje NATO powinny wyciągnąć z trwającej wojny, znalazły się: zwiększenie produkcji amunicji powietrze-powietrze dalekiego zasięgu i broni do uderzeń dystansowych, nasycenie jednostek pojazdami opancerzonymi oraz wprowadzenie na masową skalę systemów antydronowych. (…) Zarówno Rosja, jak i Ukraina polegają na budowie fortyfikacji, okopywaniu się i ukrywaniu, aby stworzyć niepewność dotyczącą tego, gdzie znajdują się ich główne punkty obrony. Przedpola rosyjskich pozycji umocnionych usiane są polami minowymi , które znacznie ograniczają możliwość manewrowania oddziałów nacierających.Ukraina zaminowuje jedynie te pozycje, na których jest największe prawdopodobieństwo ataku Rosjan. (…).Eksperci wskazują na duże nasycenie zarówno rosyjskich, jak i ukraińskich formacji dronami od FPV po ciężkie bezzałogowce bombowe. Większość ukraińskich brygad ma kompanię lub batalion dronów. Mają one duży wpływ na działania taktyczne. Nasycenie frontu dronami jest na tak dużym poziomie, że wystarcza ono, aby spełniały swoją rolę mimo ich niewielkiej skuteczności (od 60 do 80 proc. ukraińskich FPV nie dociera do celu). Te, które dotrą odpowiedzialne są jednak za 60 do 70 proc. zniszczonych lub uszkodzonych rosyjskich systemów. Drony sprawdzają się jeszcze lepiej w przypadku uderzenia w siłę żywą.”

Mateusz Roszak: Dziennik Gazeta Prawna:„Rosja stawia warunki, USA potakują” „Trwała gwarancja, że Ukraina nie wejdzie nigdy do NATO, to kolejne żądanie Moskwy, która jako jedyna strona stawia jakiekolwiek warunki rozejmu. UE wciąż biernie przygląda się rozmowom negocjatorów Trumpa i Putina. (…) Amerykańscy i rosyjscy negocjatorzy nie przekazali we wtorek konkretów co do tego, jak będą przebiegać dalsze rozmowy w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. Już wcześniej Amerykanie wykluczyli członkostwo Ukrainy w NATO, zakwestionowali możliwość powrotu do granic kraju sprzed 2022 r. W trakcie rozmów Rosja podbiła stawkę, żądając zakwestionowania jakiejkolwiek drogi Kijowa do Sojuszu Północnoatlantyckiego.”

Marek Migalski: Rzeczpospolita:„Rosja wygrała. Na razie” „To sukces nie w sensie militarnym, lecz politycznym a taki jest ostatecznie sens każdego konfliktu zbrojnego. Głównym celem Kremla było zablokowanie marszu Ukrainy na Zachód, ku Unii Europejskiej oraz NATO. I dziś już wiemy, że proces integracji Kijowa z tymi organizacjami został zastopowany, a przynajmniej wstrzymany na bardzo długo.(…) nie chce tego de facto większość liderów zachodnich. Osiągnięcie obecnego stanu rzeczy było celem Władimira Putina. Wynika on z trwałej doktryny rosyjskiej = obawry przed „okrążeniem przez NATO”. Można się z niej śmiać, ale nie można jej ignorować. To część rzeczywistości, w której żyjemy. Gdybyśmy mogli zlekceważyć wolę Moskwy, powinniśmy to uczynić, ale ostatnie trzy lata pokazały, że Zachód nie ma na to ani siły, ani ochoty. Droga Kijowa do UE i NATO została zastopowana. Rosja wygrała - przynajmniej na teraz - tę rozgrywkę.”