Poniedziałkowy przegląd mediów; Rosja wciąż prowokuje; Mundur nie pociąga lekarzy

Jan Rokita: Sieci Prawdy: „Białoruskie niejasności” „Polska polityka wobec Białorusi stała się nieczytelna: zwolnienia więźniów, drony znad granicy, manewry Zapad-2025, zamykanie przejść. Wszelkie pytania o strategię traktowane są jako dywersja. Rząd, prezydent i opozycja prezentują jednolitą linię wrogości wobec Mińska, licytując się na antybiałoruski radykalizm. Tymczasem Łukaszenka zwalnia więźniów pod wpływem zabiegów Trumpa, lecz Polska, zamiast wykorzystać ten moment do osiągania własnych celów, szkodzi sobie blokadą granic i brakiem elastyczności. W efekcie amerykańska i polska strategia wobec Mińska rozjeżdżają się, a Warszawa traci szansę na realne korzyści.”

Maciej Pieczyński: Do Rzeczy: „Podwójna gra białoruskiego dyktatora” „Łukaszenka prowadzi podwójną grę: flirtuje z Trumpem, ostrzega Polskę przed rosyjskimi dronami, wypuszcza część więźniów, ale aresztuje kolejnych. Podczas wrześniowego nalotu Mińsk miał wymieniać dane radarowe z Warszawą, co potwierdziło MON. Trudno jednak ocenić, czy była to realna współpraca, czy element rosyjskiego planu testowania obrony NATO. Dyktator unika bezpośredniego udziału w wojnie, budując wizerunek obrońcy pokoju. Spotkania z emisariuszami USA i uwolnienie więźniów przyniosły odwilż z Waszyngtonem. Polska pozostaje na uboczu, zamknięta granica i represje wobec Polaków świadczą o chłodzie w relacjach.”

Jarosław Lindenberg: Do Rzeczy: „Rusofobia ponad podziałami” „Pomysł PiS, by uchwałą nakazać rządowi „zmianę lokalizacji” ambasady Rosji w Warszawie, jest nierealny. Ambasada stoi na własności Federacji Rosyjskiej chronionej konwencją wiedeńską, a przeniesienie wymagałoby jej zgody i gigantycznych odszkodowań. Próby utrudniania pracy placówki skończyłyby się retorsjami wobec polskiej ambasady w Moskwie. Autor wskazuje, że to raczej budynki MON przy Klonowej należało zabezpieczyć przed podsłuchem, niż marzyć o usunięciu sąsiada. Uchwała to element politycznej gry o prymat w rusofobii, a nie realna strategia.”

Tomasz Stankiewicz: Wprost: „Med-Legion na glinianych nogach” „Hasło „Wojska Medyczne” to głównie zabieg propagandowy – ocenia płk lek. wet. Marcin Buszko. Jego zdaniem nie rozwiązuje ono faktycznych problemów, a maskuje chaos wynikły z braku dowodzenia i zaniedbań strukturalnych. Wojsko posiada niedokończone, nieukompletowane szpitale polowe, a priorytetem powinna być odbudowa organicznej służby medycznej w brygadach i dywizjach. Buszko krytykuje też pomysł reaktywacji WAM – uważa, że potrzeby są natychmiastowe, a uczelnia da efekty za 20–25 lat. Kluczowe są szkolenia ratowników, specjaliści zabiegowi oraz przywrócenie funkcji Szefa Służby Zdrowia WP.”

Wojciech Kubik, Zbigniew Parafianowicz: Dziennik Gazeta Prawna: „Prowokacje Rosji. Terapia szokowa USA” „Rosyjskie prowokacje w przestrzeni powietrznej Estonii i nad polską platformą na Bałtyku nie skłoniły Donalda Trumpa do reakcji, a USA sygnalizują ograniczenie pomocy dla państw bałtyckich i wstrzymanie sprzedaży patriotów. Tymczasem Polska przyspiesza współpracę z Ukrainą w zakresie zwalczania dronów. Kijów chce zaangażowania polskiego kapitału i ochrony swojej przestrzeni powietrznej, Warszawa podchodzi do tego ostrożnie. Podpisano umowy o wspólnych projektach, a MON zamierza kupować systemy antydronowe głównie w polskim przemyśle, korzystając z przyspieszonych procedur.”

Marek Mikołajczyk, Karina Strzeliń: Dziennik Gazeta Prawna: „Rząd chce jechać do przodu” „Rada Ministrów ogłosiła 58 postulatów podzielonych na cztery obszary: bezpieczeństwo, gospodarka, sprawne państwo i cyfryzacja. Wśród priorytetów znalazły się m.in. powołanie wojsk dronowych, reforma sądownictwa, budowa CPK, utworzenie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry, reforma prawa pracy, rozwój AI, energetyka jądrowa czy wprowadzenie związków partnerskich. Minister Maciej Berek zapowiedział monitoring wdrażania planów i spotkania z ministrami. Opozycja ocenia, że rząd skupia się na ogłaszaniu projektów bez realnych działań. Eksperci widzą w planie próbę nowego otwarcia po wyborach prezydenckich.”

Karolina Kowalska: Dziennik Gazeta Prawna: „Mundur już nie pociąga lekarza” „Ponad 40 proc. etatów dla lekarzy wojskowych pozostaje nieobsadzonych – z 1419 stanowisk zajęto 829, w tym tylko ok. 500 przez medyków z doświadczeniem bojowym. MON chce temu zaradzić, tworząc Wojska Medyczne pod dowództwem płk. Mariusza Kiszki, oparte m.in. na Legionie Medycznym z cywilnych specjalistów przeszkolonych w medycynie pola walki. Eksperci wskazują, że problemem są niskie zarobki, ograniczenia w specjalizacji, ryzyko częstych misji i mało atrakcyjne lokalizacje garnizonów. Brak reaktywacji WAM ograniczył dopływ kadr. Zdaniem specjalistów potrzebny jest cały system zachęt i zmiana organizacyjna, inaczej nowa formacja nie przyciągnie lekarzy.”

Witold Gadomski: Gazeta Wyborcza: „Sielanka trwała ponad trzy dekady, ale właśnie się kończy” „Polska kończy okres trzydziestoletniej sielanki bezpieczeństwa. Atak rosyjskich dronów uświadomił bliskość wojny i groźbę kolejnych prowokacji. Rosja testuje reakcje NATO, prowadzi propagandę i dezinformację. Polska, nieprzygotowana do konfliktu, musi zwiększyć wydatki zbrojeniowe, odbudować obronę cywilną i zmienić mentalność. Tymczasem rząd rozdaje środki na pilotaż skrócenia czasu pracy za 50 mln zł, co krytycy uznają za polityczną promocję zamiast inwestycji w bezpieczeństwo. Zadłużenie rośnie, Fitch obniża prognozy. Politycy wolą spory i kampanie niż realne działania wobec rosyjskiego zagrożenia.”

Dorota Łosiewicz: Sieci Prawdy: „Biotechnologiczny wyścig zbrojeń już trwa” „Gen. Grzegorz Gielerak wskazuje, że wojna na Ukrainie ukazała dwie fazy: początkową sieciocentryczną, gdzie liczyły się precyzja i prędkość, oraz klasyczną, opartą na masowości. Drony rozszerzyły „strefę śmierci” z 3 do 25 km. Nową domeną wojny staje się biologia: Chiny już w 2017 r. uznały biotechnologię za kluczowy obszar militarny, USA skupiają się na obronie i etyce, Rosja rozwija paszporty genetyczne, a Chiny testują modyfikacje żołnierzy i neurotechnologie. Gielerak podkreśla konieczność budowania w Polsce bioodporności, integracji cywilnej i wojskowej medycyny oraz wykorzystania potencjału krajowych firm zbrojeniowych.”

Maciej Miłosz: Rzeczpospolita: „600 mln zł na inwestycje w amunicję wciąż czeka” „Polsce brakuje zdolności do produkcji amunicji 155 mm, zużywanej przez Ukrainę w tysiącach sztuk dziennie. Rząd uruchomił Narodowy Program Rezerwy Amunicyjnej i Fundusz Inwestycji Kapitałowych (FIK) z 3 mld zł, z czego 2,4 mld zł otrzymały spółki PGZ na rozwój produkcji. Partnerem strategicznym wybrano BAE Systems. W FIK pozostało ok. 600 mln zł, analizowane są też wnioski Grupy Niewiadów i Grupy Azoty. Jeśli projekty się powiodą, w przyszłej dekadzie Polska może stać się znaczącym producentem amunicji 155 mm.”

Wiktor Młynarz: Gazeta Polska Codziennie: „NATO wciąż na celowniku Putina” „Rosyjskie myśliwce MiG-31 naruszyły estońską przestrzeń powietrzną w pobliżu wyspy Yaindloo, pozostając w niej 12 minut i ignorując polecenia przechwytujących je włoskich F-35 w ramach misji NATO Baltic Air Policing. Estonia wydała notę protestacyjną i aktywowała art. 4 NATO w celu konsultacji sojuszniczych. Incydent uznano za prowokację Kremla, mającą wywołać presję na NATO i odciągnąć uwagę od sytuacji na Ukrainie. Prezydent USA Donald Trump przyznał, że nie jest tym zadowolony.”