Miedwiediew i Ławrow na czarnej liście amerykańskiego Departamentu Skarbu; Zamach w Sztokholmie karą dla Szwecji; Szef CIA: Chiny zagrożeniem na równi z Rosją

Miedwiediew i Ławrow na czarnej liście amerykańskiego Departamentu Skarbu

W poniedziałek amerykański Departament Skarbu opublikował listę 114 rosyjskich polityków wysokiego szczebla oraz 96 biznesmanów, którzy osiągnęli korzyści dzięki kontaktom z prezydentem Władimirem Putinem.

Celem amerykańskiej administracji nie było nałożenie nowych sankcji na wymienione tam osoby, ale ostrzeżenie ich przed ewentualnym nałożeniem tego typu obostrzeń w przeszłości. Wśród nazwisk wymienionych liście znaleźli się m.in. premier Dmitrij Miedwiediew oraz szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.

Zamach w Sztokholmie karą dla Szwecji

Motywem zamachowca, który w kwietniu ubiegłego roku dokonał zamachu terrorystycznego w Sztokholmie, było ukaranie Szwecji za jej uczestnictwo w walce przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu.

Jak poinformował obrońca Rakhmata Akilowa, który porwał ciężarówkę i wjechał nią w tłum ludzi zabijając cztery osoby i raniąc czternaście, oskarżony przyanł się do stawianych mu zarzutów. Hans Ihrman zastępca głównego prokuratora w szwedzkiej Jednostce Bezpieczeństwa Narodowego, zamachowiec planował atak od miesięcy. Jego proces ma rozpocząć się w lutym.

Szef CIA: Chiny zagrożeniem na równi z Rosją

Mike Pompeo, szef CIA ocenił zagrożenie ze strony Chin jako równe temu ze strony Rosji. Zaznaczył również, że biorąc pod uwagę stan chińskiej i rosyjskiej gospodarki, Pekin dysponuje większymi możliwościami wywierania wpływu na państwa Zachodu niż Rosja.

Szef CIA zaznaczył, że USA spodziewają się rosyjskich prób ingerencji w wybory środka kadencji. Przypadają one dwa lata po wyborze prezydenta i w ich trakcie wybieranych jest 1/3 składu senatu oraz Izba Reprezentantów.