Reklama
  • Wiadomości

Macierewicz: Kończymy rozmowy z polskimi firmami ws. Narwi

”Równocześnie kończymy rozmowy z polskimi firmami, dotyczące tarczy antyrakietowej bliskiego zasięgu o kryptonimie Narew” - mówił w poniedziałek w radiowych „Sygnałach dnia” minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Szef resortu obrony przypomniał również o wcześniejszych rozmowach prowadzonych w Waszyngtonie. Wynika z nich, że pewna konfiguracja systemu Patriot mogłaby być dostępna dla Polski od 2019 roku.

Fot. mjr Robert Siemaszko(CO MON)
Fot. mjr Robert Siemaszko(CO MON)

Równocześnie kończymy rozmowy z polskimi firmami, dotyczące tarczy antyrakietowej bliskiego zasięgu o kryptonimie Narew. Ona będzie gotowa 24 miesiące od podpisania umowy, czyli w bardzo podobnym terminie.

Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej

Macierewicz zastrzegł, że "w tej dziedzinie nie ma idealnych rozwiązań, zarówno tarcza jak i miecz są przez obie strony doskonalone". 

Zapowiedzi o tym, że Narew może być gotowy w ciagu dwóch lat pojawiły się już parę dni temu. Jak zaznaczył Macierewicz 23 listopada br, podczas wizyty w 3. Warszawskiej Brygadzie Rakietowej Obrony Powietrznej w Bielicach k. Sochaczewa, "w ciągu dwóch lat może być gotowa wstępna wersja systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew". 

Czytaj więcej: Macierewicz: Pierwsza wersja Narwi możliwa w ciągu dwóch lat

Na briefingu prasowym minister poinformował, że miał możliwość "zapoznania się z najnowocześniejszymi systemami produkcji krajowej, które mogą się złożyć w przyszłości na system obrony bliskiego zasięgu Narew", w którym - jak podkreślił - planowany jest znaczny udział polskiej produkcji, podobnie jak i w innych systemach obrony powietrznej, także Patriot. Sam pocisk systemu Narew ma być wytwarzany na licencji. 

Zapewnił, że resort kładzie nacisk "na oparcie naszej obrony na polskich systemach, polskich zdolnościach i polskich zakładach". Jak dodał, wybór pocisku do systemu Narew "to oczywiście jest kwestia rozmów, ale głównie one są prowadzone ze stroną brytyjską". Minister odnosił się w ten sposób do oferty pocisków rodziny CAMM, firmy MBDA UK. Oprócz efektora, pozostałe elementy Narwi (radary i system dowodzenia) mają być dostarczone przez polski przemysł, w tym należącą do PGZ spółkę PIT-RADWAR.

W pracach zostałyby wykorzystane m.in. doświadczenia z budowy systemu SAMOC. W pierwszej wersji funkcję wielozadaniowego radaru kierowania ogniem miałaby pełnić stacja Bystra, która przeszła badania kwalifikacyjne w 2016 roku, a w wariancie docelowym - powstający z myślą o tym programie radar Sajna. Oprócz nich PIT-RADWAR buduje systemy wstępnego wykrywania: aktywny radar AESA w paśmie metrowym P-18PL i pasywny system PCL-PET.

Czytaj więcej: Macierewicz: Narew podstawą samodzielności polskiej armii. "Bardzo dobre" rokowania na przyszłość

Szef MON był pytany, kiedy system rakiet Patriot, który Amerykanie chcą nam sprzedać, "zacznie strzec Polski". "Trwają w tej sprawie ostatnie, nawet nie negocjacje, tylko decyzje ze strony MON, które z licencji, które z propozycji amerykańskich zostaną uwzględnione przez Polskę" - powiedział Macierewicz. 

Dodał, że z rozmów przeprowadzonych w Waszyngtonie półtora miesiąca temu wynikało, że "pewna konfiguracja, którą oni zaproponowali, byłaby dostępna od 2019 roku". Prawdopodobnie minister odnosił się do propozycji przyspieszonych dostaw systemu Patriot, z systemem dowodzenia Raytheon w roli rozwiązania przejściowego.

Czytaj więcej: Polskie rozwiązania dla Narwi [RELACJA]

 

Podpisane przez stronę polską i amerykańską w lipcu br. niewiążące memorandum przewiduje, że program Wisła będzie realizowany w dwóch etapach. W pierwszej fazie Polska ma otrzymać dwie baterie Patriot z systemem IBCS, z pociskami PAC-3 MSE i istniejącym radarem. W drugiej natomiast dostarczone mają zostać pozostałe systemy, zintegrowane z nowym pociskiem SkyCeptor, jak i z radarem dookólnym. Udzielona niedawno zgoda Departamentu Stanu dotyczy pierwszej fazy zgodnie z memorandum, jak i pewnych elementów całego systemu Wisła.

Szef MON Antoni Macierewicz poinformował jednak 25 września o otrzymaniu od Raytheon oferty przyspieszonych dostaw zestawów Patriot. Miałyby one zostać dostarczone z systemem dowodzenia dostarczonym przez Raytheon w roli rozwiązania przejściowego. 22 października, już po złożeniu oferty offsetowej szef MON poinformował "Liczymy na to, że baterie będą dostarczone w roku 2019".

Czytaj więcej: Wysoka poprzeczka dla Patriotów. Krok do sukcesu polskiej tarczy [KOMENTARZ]

Na razie nie wiadomo, czy strona polska podjęła decyzję o przyjęciu bądź odrzuceniu tej propozycji. W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Antoni Macierewicz stwierdził, że stosowna decyzja powinna zostać podjęta w ciągu miesiąca. Podkreślił, że obejmuje ona "możliwość posiłkowania się dotychczasową konstrukcją" zestawu przeciwrakietowego i przeciwlotniczego Patriot do czasu aż system IBCS stanie się dostępny. Szef MON zwrócił uwagę na utrzymanie założenia wdrożenia systemu IBCS równolegle z armią amerykańską (w ramach specjalnej procedury yockey waiver, na którą Polska otrzymała już wcześniej zgodę), jak i wprowadzenia tego systemu w ramach jednej ceny, bez zwiększania kosztu baterii pozyskiwanych w I etapie programu Wisła.

Z kolei jeszcze we wrześniu w odpowiedzi na pytanie dziennikarza Defence24.pl minister zaznaczył, że podpisanie umowy offsetowej na pierwszy etap odbędzie się zgodnie z warunkami formułowanymi przez stronę polską od początku (niezależnie od przyjęcia bądź odrzucenia oferty przyspieszonych dostaw), jeżeli chodzi o pierwszy etap programu Wisła.

Tak, jak od początku zakładaliśmy, na ten system przeznaczamy 30 mld zł. Wybierzemy te technologie offsetowe, które są niezbędne Polsce i mieszczą się w zakładamy z góry przez nas budżecie finansowym.

Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej

Podczas spotkania internautami (Tweet Up) w czwartek w Warszawie szef MON podkreślił, że amerykańska oferta i jej wycena będą dotyczyły zbioru technologii, z których polski MON dopiero wybierze to, co uzna za przydatne.

Czytaj też: MON: Patrioty dla Polski w piątek w Kongresie USA [AKTUALIZACJA]

Rosjanie mają bardzo dobry system atakująco-rakietowy i rzeczywiście bardzo groźny. Wydaje się, że system Patriot jest najskuteczniejszym ze znanych na świecie systemów, zwalczających tego typu rakiety, ale nigdy nie można powiedzieć, że mamy absolutne bezpieczeństwo.

Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej

Tym niemniej, dodał, my "będziemy mieli najlepsze z tych, jakie istnieją na świecie". Ponad tydzień temu Departament Stanu zawiadomił Kongres USA, że jest gotowy sprzedać Polsce zestawy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe Patriot wraz z elementami systemu zarządzania polem walki IBCS w ramach pierwszego etapu programu obrony powietrznej Wisła.

Dokładny zakres notyfikacji został omówiony w artykule Defence24.pl: Nowa konfiguracja Patriota dla Polski. Zgoda Departamentu Stanu [AKTUALIZACJA]

Pakiet uzbrojenia przedstawiony w ramach systemu rządowej sprzedaży (Foreign Military Sales – FMS) obejmuje m.in: 208 pocisków przechwytujących PAC-3 MSE koncernu Lockheed Martin, 16 wyrzutni rakietowych M903, cztery stacje radiolokacyjne AN/MPQ-65, cztery stacje kierowania i dowodzenia systemu Patriot, 14 centrów zarządzania obroną powietrzną EOC systemu IBCS w trzech różnych wariantach, elementy nowej generacji sieci kontroli IFCN, jednostki Radar Interface Unit służące do połączenia stacji AN/MPQ-65 z siecią IFCN, części zamienne, oprogramowanie i sprzętu pomocniczego. Propozycja obejmuje tez szkolenie polskiego personelu, pomoc w rozmieszczeniu zestawów i ocenie jego funkcjonowania.

Agencja DSCA poinformowała też, że głównymi wykonawcami programu będą koncerny Raytheon (producent Patriotów), Lockheed Martin (dostawca rakiet PAC-3 MSE), i Northrop Grumman (odpowiedzialny za system zarządzania obroną powietrzną IBCS. „Kupujący wnioskował o (transakcje) offsetowe. Do chwili obecnej zakres porozumień offsetowych nie został określony, i będzie zdefiniowany w negocjacjach między kupującym a dostawcami” – czytamy w komunikacie.

Czytaj także: Macierewicz krytycznie o systemie zakupów. Narew z Brytyjczykami?

Zgodnie z memorandum z lipca władze amerykańskie przewidują realizację potencjalnej transakcji w dwóch fazach, również offset ma być podzielony na dwa etapy. Jak wspomniano wcześniej, notyfikowany pakiet obejmuje maksymalny zakres transakcji, zawiera elementy właściwe dla pierwszego etapu, jak i pewne elementy całego systemu Wisła. Maksymalny koszt został określony na 10,5 mld USD (ok. 37 mld zł), jednak w toku negocjacji może on zostać obniżony. Do tej kwestii odniósł się w komunikacie resort obrony narodowej.

Ministerstwo Obrony Narodowej posiada należyte doświadczenie w realizacji tego typu zamówień, czego przykładem mogą być procedury zakupu pocisków rakietowych JASSM oraz JASSM-ER. Ówczesna notyfikacja opiewała na kwotę 500 mln USD, natomiast w wyniku prowadzonych przez przedstawicieli MON uzgodnień ostateczna kwota umowy była blisko 48% niższa. (...) W ramach przedmiotowej procedury, strona polska zamierza pozyskać najnowszą dostępną wersję systemu Patriot. Zakup podzielony został na dwie, wzajemnie zależne fazy. Podkreślić należy, że w ramach fazy pierwszej pozyskiwane są także niektóre elementy kompletnego programu WISŁA, tj. wszystkich 8 baterii.

rzecznik MON ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz

Zawiadomienie Kongresu przez Departament Stanu o gotowości do sprzedaży broni jest jednym z ustawowych warunków tego typu transakcji. Po notyfikacji musi zgodnie z amerykańskim prawem upłynąć 15 dni. Po upływie tego terminu administracja może sfinalizować porozumienie.

Rozmowy o sprzedaży Polsce zestawów Patriot toczą się w formule międzyrządowej od kwietnia 2015 r. 

JP/PAP

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama