Kamery na drogach pomogą w poborze opłat?

Projekt rozporządzenia zakłada pojawienie się urządzeń zarówno stacjonarnych jak i mobilnych. W uzasadnieniu czytamy, że związane jest to z koniecznością „wykorzystania urządzeń do odczytu tablic rejestracyjnych pojazdów przez m.in. Służbę Celno-Skarbową w monitorowaniu ruchu na drogach pojazdów, które realizują przewóz towarów podlegających przepisom ustawy z dnia 9 marca 2017 r. o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów w tym towarów niebezpiecznych i transportów ponadgabarytowych”. 

Bez wątpienia takie rozwiązanie może być pomocne w poszukiwaniu skradzionych pojazdów czy monitorowaniu tych uczestników ruchu, którzy nie uiścili opłaty za poruszanie się po płatnym odcinku drogi, choć to ostatnie zależy w dużej mierze od tego jaki kształt przyjmie Krajowy System Poboru Opłat.

Jak powiedział Defence24.pl rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Jan Krynicki, w tej chwili rozważane są różne możliwości, a kształt sytemu zależeć będzie od przyjętych uregulowań. GDDKiA prowadzi obecnie wybór nowego operatora w formule dialogu konkurencyjnego.

Kwestia technologii poboru opłat jest sprawą wtórną i zależy od przyjętych rozwiązań w ramach funkcjonowania całego Krajowego Systemu Poboru Opłat.

Musimy też pamiętać, że dziś danymi zbieranymi w ramach systemu administruje zewnętrza firma. To ona udostępnia informacje policji, straży granicznej czy służbie celno-skarbowej. Od lat toczy się dyskusja na temat kompleksowego rozwiązania i tego czemu tworzony system ma docelowo służyć. Możliwości techniczne, choćby kamer służących do odczytu tablic rejestracyjnych, pozwalają wykorzystać zbierane dane znacznie szerzej, przez co gromadzone informacje mogą być potencjalnie istotne dla wielu służb i instytucji.