Reklama

Geopolityka

Ukraina wystąpi o ekstradycję wagnerowców?

Białoruski żolnierz sił specjalnych / Fot. www.mil.by
Białoruski żolnierz sił specjalnych / Fot. www.mil.by

Możliwość wystąpienia z wnioskiem o ekstradycję zatrzymanych na Białorusi najemników z tzw. grupy Wagnera zasygnalizował ukraiński wiceszef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Serhij Krywonos. Sprawa jest obecnie konsultowana z MSZ - dodał.

Możliwość wystąpienia o ekstradycję zatrzymanych na Białorusi rosyjskich najemników zastępca sekretarza RBNiO zasygnalizował w wywiadzie dla stacji 5. Kanał.

"Byłoby nieźle, gdyby tak się stało" - ocenił. "Po pierwsze, znacząco wzmocniłoby to stosunki dwustronne między Ukrainą i Białorusią, dając impuls do dalszej ich poprawy". Po drugie zaś, taki krok rzuciłby światło na "intencje naszych przeciwników, którzy chcą wykorzystać terytorium naszych sąsiadów jako trampolinę do działań godzących również w nasz kraj" - podkreślił Krywonos.

Strona ukraińska mogłaby się domagać przekazania zarówno już zatrzymanych najemników, jak i objąć wnioskiem o ekstradycję innych członków grupy Wagnera, w związku z tym, że organizacja ta była zaangażowana w walki na wschodzie Ukrainy, co godzi w integralność terytorialną i bezpieczeństwo kraju.

Krywonos, który w czasach prezydenta Petra Poroszenki, był zastępca dowódcy operacji specjalnych wojsk Ukrainy, zapewnił, że RBNiO zwróci się z formalnym wnioskiem do MSZ dla nadania biegu procedurze ekstradycji.

Rzecznika MSZ, Kateryna Zełenko, odnosząc się do sprawy ewentualnej ekstradycji wskazała, że sprawą ekstradycji oraz innych posunięć prawnych dotyczących zatrzymanych na Białorusi rosyjskich najemników w związku z ich wcześniejszym zaangażowaniem w walki w Donbasie, zajmują się na obecnym etapie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa. Ujawnienie obecności na Białorusi najemników, którzy wcześniej wchodzili w skład nielegalnych formacji zbrojnych na wschodzie Ukrainy, świadczy, że są oni wykorzystywani do destabilizacji sytuacji na Białorusi przed wyborami - podkreśliła w tym kontekście rzeczniczka.

"Ukraina od dawna ostrzegała, że najemnicy wchodzący uprzednio w skład sił okupacyjnych na wschodzie (...) są wykorzystywani w innych częściach świata i przedstawiają sobą poważne zagrożenie" - dodała.

W środę w Mińsku poinformowano, że bojownicy tzw. grupy Wagnera, która funkcjonuje jako prywatna firma werbująca najemników do walk, przeniknęli na terytorium Białorusi. Zatrzymani są obywatelami Rosji. W nocy z wtorku na środę białoruskie służby zatrzymały 32 Rosjan. Ogółem na terytorium białoruskim miało przeniknąć ponad 200 najemników.

Reklama
Reklama

Komentarze