Trump krytykuje rosyjską rakietę. "Mamy atomowy okręt podwodny"

Wypowiedź Trumpa była reakcją na wypowiedź Władimira Putina, który ogłosił sukces testu rakiety o „nieograniczonym zasięgu” i zdolnej do przenoszenia głowic nuklearnych - Burevestniku. Według szefa rosyjskiego sztabu generalnego Walerija Gierasimowa, podczas ostatniej próby pocisk spędził w powietrzu około 15 godzin, pokonując dystans 14 tys. km, co - jak podkreślił - „nie jest granicą” jego możliwości.

Donald Trump stwierdził, że zamiast eskalować napięcie, Putin powinien skupić się na zakończeniu wojny w Ukrainie. Ponadto przypomniał o amerykańskim atomowym okręcie podwodnym, który „można by zobaczyć przez lornetkę” z rosyjskiego brzegu.

Burevestnik (w nomenklaturze NATO SSC-X-9 Skyfall) to rosyjski pocisk manewrujący o napędzie jądrowym, reklamowany jako broń o globalnym zasięgu, zdolna do przenoszenia głowic jądrowych i omijania systemów obrony. Rozwijany od lat, pozostaje w fazie testów, z niepotwierdzoną operacyjnością, a incydenty, jak eksplozja w 2019 roku, budzą obawy o skażenie radioaktywne. Krytycy wskazują na jego wysokie koszty, problemy techniczne i potencjalnie propagandowy charakter, mający na celu zastraszenie Zachodu.

Zaletami pocisku może być długi zasięg (z uwagi na napęd atomowy) oraz niski pułap (trudność wykrycia - jak przy pociskach manewrujących, przy czym Burevestnik może użyć w zasadzie z dowolnego kierunku), pewną wadą jest natomiast niska prędkość - poniżej 1000 km/h, co może dać czas na reakcję jeśli pocisk zostanie wykryty.