Geopolityka
Rosja planuje wysłać atomowe okręty podwodne na południową półkulę
Moskwa zamierza wysłać na wody południowej półkuli atomowe okręty podwodne przenoszące pociski balistyczne dalekiego zasięgu, podała agencja Itar-Tass.
Czytaj: Trzeci Boriej zwodowany
Według agencji, atomowe okręty podwodne z pociskami balistycznymi wyposażonymi w głowice jądrowe rozpoczną stopniowo systematyczne patrole na wodach południowych w ciągu najbliższych lat. Ma to stanowić kolejny element rosyjskiej strategii nuklearnego odstraszania, pomimo podpisanych nowych porozumień START o ograniczeniu jądrowych arsenałów Stanów Zjednoczonych i FR. Ostatnio patrole rosyjskich okrętów atomowych na wodach południowej półkuli miały miejsce w latach 90-tych XX wieku.
To również kolejny etap planu zwiększania możliwości projekcji siły przez Rosję po decyzji o utworzeniu stałego zespołu okrętów na Morzu Śródziemnym, coraz bardziej śmiałym próbom ugruntowania swojej pozycji w Azji Środkowej (OUBZ), czy rozmowach o budowie baz morskich w Wietnamie, na Kubie i Szeszelach.
Czytaj też: Rosja: Marynarka wojenna rozpoczęła tworzenie stałej grupy zadaniowej na Morzu Śródziemnym
Trzon sił strategicznych na półkuli południowej mają stanowić okręty podwodne klasy Boriej. Według planów do 2020 r. rosyjską flotę ma zasilić osiem okrętów tej klasy - trzy proj. 955 (Boriej) i pięć proj. 955A (Boriej-A). Obecnie spośród jednostek pierwszego typu w służbie znajduje się jedynie okręt Jurij Dołgorukij (K-535).
Okręty maja być wyposażone w kompleks D-30 z rakietami BRPŁ P-30 Buława o zasięgu większym niż 10 000 km. Są one jednak ciągle w fazie testów. W tym roku planuje się odpalić ćwiczebnie z okrętów podwodnych 1-2 rakiet seryjnych.
Więcej: Rosjanie wystrzelą w tym roku rakiety balistyczne Buława
(MMT)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie