Geopolityka
Prezydent i premier wspólnie o sankcjach wobec Rosji
Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki odbyli dzisiaj spotkanie w ramach zwołanej przez prezydenta naradzie w BBN w sprawie działań Rosji. Prezydent podkreślił zachowanie w UE i NATO jedności i nałożenie sankcji na Rosję.
W związku z działaniami Rosji wobec Ukrainy odbyła się we wtorek zwołana przez prezydenta Dudę narada z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, ministrów i szefów służb.
Czytaj też
Po zakończeniu spotkania prezydent Duda podkreślił, że sytuacja jest trudna. "Ukraina jest w tej chwili cały czas w bardzo poważnym zagrożeniu, a wojska rosyjskie ruszyły do tych zbuntowanych rejonów, gdzie od lat są już separatyści. Teraz ci separatyści są regularnie wzmacniani już przez regularne rosyjskie oddziały. Scenariusze na przyszłość mogą być różne" - zauważył Duda.
Jak zaznaczył, z naszego punktu widzenia przede wszystkim ważne jest to, by stać przy Ukrainie.
"Po drugie, żeby zarówno UE jak i Sojusz Północnoatlantycki, ten przysłowiowy Zachód, zachował w tej sytuacji jedność. Stoimy na stanowisku, że potrzebne są poważne sankcje" - podkreślił prezydent.
Jak zaznaczył, zarówno on jak i premier Mateusz Morawiecki odbywają konsultacje międzynarodowe.
"Te najbliższe dni z całą pewnością będą dniami bardzo intensywnych konsultacji, które będziemy odbywali w różnych formatach - i NATO, i UE. Musimy działać, bo mamy głębokie poczucie tego, że trzeba uczynić wszystko, aby zatrzymać inwazję na Ukrainę" - powiedział Duda.
Czytaj też
Prezydent Duda powiedział również, że "musimy rozmawiać o naszej architekturze bezpieczeństwa, w naszym gronie, jak i z naszymi sojusznikami".
"Dzisiaj armia rosyjska jest na Białorusi, i wiele wskazuje na to, że może się nie wycofać. To wymaga podjęcia przez nas odpowiednich kroków, jeśli chodzi o politykę obronną, jak również wymaga w naszym przekonaniu działań ze stronu Sojuszu Północnoatlantyckiego" - powiedział Duda.
Prezydent podkreślił, że wschodnia flanka NATO musi zostać wzmocniona i "co do tego nikt tutaj na wschodniej flance nie ma żadnych wątpliwości". "W każdym razie - działamy" - dodał prezydent.
Czytaj też
Z kolei premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu zwrócił uwagę, że Rosja narusza suwerenność Ukrainy. "Nasi pradziadowie chcieli, aby tutaj między Rosją a Polską, między Polską a Rosją było kilka państw suwerennych, niepodległych, demokratycznych, wolnych, żyjących w spokoju i dobrobycie" - mówił premier.
"Władimir Putin narusza to, co po 1989 roku udało się zrealizować, co na skutek tamtych zmian geopolitycznych stało się faktem. Dzisiaj prezydent Putin i Rosja stara się naruszyć ten porządek; powinniśmy robić wszystko, żeby nie pozwolić na taką agresywną politykę" - podkreślił Morawiecki.
Premier wskazał, że sankcje na Rosję powinny dotyczyć polityki surowcowej.
"Żeby powstrzymać agresywną politykę rosyjską staramy się kanałami dyplomatycznymi, politycznymi, robić wszystko, żeby przekonać naszych partnerów na Zachodzie, że potrzebna jest teraz mocna odpowiedź w postaci sankcji, które byłyby wystarczająco dolegliwe i powstrzymały Władimira Putina przed kolejnymi krokami, kolejną fazą agresji" - mówił Morawiecki.
Czytaj też
Jak ocenił premier, po dyslokacji wojsk rosyjskich "niestety widać wyraźnie, że taka dalsza agresja nakierowana już głębiej w terytorium Ukrainy jest możliwa". "Dzisiaj, naszym zdaniem, niezwykle ważne jest to, aby cały Zachód miał tego świadomość, a my będąc tutaj blisko tej sytuacji mamy sporą wiedzę i staramy się uświadamiać naszych partnerów zachodnich, jak to jest istotne" - podkreślił Morawiecki.
"W dłuższej perspektywie, aby powstrzymać agresywną politykę rosyjską, trzeba postarać się zmienić paradygmaty gospodarcze, przede wszystkim gospodarki surowcowej. To właśnie na surowcach oparta jest dziś siła Rosji. To stamtąd biorą się potężne miliardy dolarów, ogromne środki, po to, żeby się zbroić i żeby realizować politykę neoimperialną" - wskazał szef rządu.
Dlatego - jak dodał - "w tym kontekście warto przemyśleć zarówno kwestie związane z sankcjami, ale również z polityką surowcową, energetyczną i klimatyczną". "Nie do wyobrażenia jest to, że na Ukrainie będą ginąć ludzie, a Europa Zachodnia, jak gdyby nigdy nic, kontynuować będzie gospodarczą współpracę, czy to poprzez Nord Stream 2, zakupy gazu, które zasilają kasę budżetu rosyjskiego, czy poprzez normalne robienie interesów" - oświadczył Morawiecki.
"Nie robi się normalnych interesów z agresorem, z tym kto narusza porządek prawa międzynarodowego, narusza suwerenność innych krajów, w tym przypadku suwerenność Ukrainy" - oświadczył szef rządu.
szalony Antek
O czym te pajace mówią, o jakich sankcjach? Przecież oni nic nie mogą! W naszym, polskimbszeroko rozumianym interesie jest bycie w jak najlepszych stosunkach z państwami EU i USA. A oni od lat te stosunki coraz bardziej niszczą!!!
Perun Shogun
RifRaf, na szczescie i nieszczescie to polityka tego rzadu oparla sie na weglu. Z Rosji sprowadzamy gas, paliwa plynne i stale - jak cala EU i jeszcze mamy marze za transport na Zachod. Tylko dogadujac sie z cala UE mozemy zrezygnowac z rosyjskich surowcow. To bylaby prawdziwy cios dla Rosji i jej poplecznikow w Europie. Mamy skad sprowadzac lub wydobywac - rownoczesnie powinnismy mowic, ze bedziemy od nich kupowac o ile zaprzestana okupacji. to bedzie prawdziwy nasisk na Rosje i prawdziwe sankcje. Inaczej Rosja wygrala i ta runde.
RifRaf
To moze w koncu przestaniemy kupowac wegiel z Rosji?
Antonioo
Rząd w stylu: "nie zatrudniamy ekspertów, bo nie robią tego co im każemy"