Po południu, w południowo-wschodnim Londynie dwóch muzułmańskich fanatyków zastrzeliło a następnie odcięło głowę brytyjskiemu żołnierzowi niedaleko koszarów wojskowych w Woolwich. Nadzwyczajny komitet Kobra zebrał się na posiedzeniu.
Czytaj też: Wielka Brytania chce uznania Hezbollahu za organizację terrorystyczną
Według agencji PA oraz BBC, sprawcy, niezidentyfikowani jak na razie muzułmanie, zaatakowali żołnierza krzycząc "Allahu Akbar". Po zastrzeleniu ofiary, zadali jej liczne ciosy nożem, a następnie dokonali dekapitacji za pomocą maczety. Policja zjawiła się na miejscu tego aktu terroru dopiero po 20 minutach. Gdy terroryści usiłowali zaatakować funkcjonariuszy, zostali postrzeleni, a następnie przewiezieni do osobnych szpitali, gdzie znajdują się pod silną ochroną. Brytyjska policja traktuje incydent jako "politycznie motywowany akt islamskiego terroryzmu".
Premier Wielkiej Brytanii przerwał wizytę w Paryżu i wraca do Londynu, by przewodniczyć drugiemu posiedzeniu komitetu Kobra. Komitet zdecyduje o ewentualnym podniesieniu poziomu zagrożenia terrorystycznego w Londynie lub w całym kraju.
(MMT)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie