Egipscy Koptowie celem kolejnego zamachu. 28 ofiar śmiertelnych

Do ataku, przeprowadzonego przez grupę zamaskowanych napastników, doszło w prowincji Al-Minya w Egipcie, w której mieszka większa część społeczności koptyjskich chrześcijan żyjących na terytorium tego państwa. Prowincja ta leży na południe od Kairu. W wyniku ataku śmierć poniosło 28 osób, blisko 30 zostało rannych.

Świadkowie twierdzą, że autobusy pielgrzymów zatrzymała grupa ok. dziesięciu "umundurowanych" ludzi, którzy następnie zaczęli strzelać na oślep w stronę pojazdów - dwóch autobusów i niewielkiej ciężarówki - którymi podróżowali Koptowie.

Do ataku nie przyznała się na razie żadna z grup terrorystycznych, działających na terenie Egiptu. Trzeba jednak pamiętać, że odpowiedzialność za niedawne zamachy bombowe na kościoły w Kairze, Aleksandrii i Tancie, w których zginęło ponad 70 Koptów, wzięło na siebie tzw. Państwo Islamskie. Doszło do nich w Niedzielę Palmową w kwietniu 2017 r.

Czytaj też: Dwa zamachy na egipskich chrześcijan.

Papież Franciszek kilkanaście dni później udał się z pielgrzymką do Egiptu, modlił się wówczas w jednym z kościołów będących celem zamachu bombowego, wyrażając w ten sposób poparcie dla koptyjskich chrześcijan. W odpowiedzi terroryści muzułmańscy zapowiedzieli nasilenie ataków na wyznawców chrześcijaństwa.