Bangkok chce gościć szczyt Kim-Trump; Grecy nie wydzierżawią francuskich okrętów

Tajlandzkie MSZ: jesteśmy gotowi gościć szczyt Trump-Kim

Tajlandia jest przygotowana, aby to tam odbyło się planowane na maj lub czerwiec spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Korei Płn Kim Dzong Unem – oświadczył we wtorek szef tajlandzkiego MSZ Don Pramudwinai. „Tajlandia jest gotowa ułatwić rozmowy i być ich gospodarzem” - podkreślił tajlandzki minister, zaznaczając, że nie kontaktowano się w tej sprawie z jego krajem.

Miejsce spotkania pozostaje nadal nieznane. Donald Trump potwierdził, że pod uwagę brane jest pięć lokalizacji. Na liście Białego Domu nie ma na pewno Pekinu, Pjongjangu, Seulu ani Panmundżomu znajdującego się na linii demarkacyjnej między Koreą Płn a Koreą Płd, gdzie w 1953 roku podpisano zawieszenie broni. Media wśród potencjalnych lokalizacji szczytu wymieniają m.in. Ułan Bator, Sztokholm, a nawet Warszawę.

Grecja dementuje informacje ws. dierżawy francuskich fregat

Grecki rząd zdementował we wtorek informacje, jakoby porozumiał się z Francją w sprawie dzierżawy dwóch fregat na pięć lat, które miały latem zostać włączone do greckiej floty. W piątek pojawiały się sprzeczne doniesienia na ten temat. "Ministerstwo obrony rozważa różne projekty" w ramach zwiększania zdolności wojskowych kraju i "jeśli dojdzie do jakiegokolwiek porozumienia, to zostanie ono oficjalnie ogłoszone" - powiedział rzecznik rządu w Atenach Dimitris Canakopulos na antenie Radia Alpha.

Rzecznik rządu odniósł się w ten sposób do słów wiceministra obrony narodowej Fotisa Kuwelisa. Wiceszef greckiego MON mówił w ubiegłym tygodniu, że Paryż przekaże w leasing dwa okręty typu FREMM. Powoływał się przy tym na telefoniczną rozmowę premiera Aleksisa Ciprasa z prezydentem Francji Emanuelem Macronem.