Reklama

Geopolityka

Amerykańskie bazy w Korei Płd. nie są przedmiotem negocjacji z Kim Dzong Unem

Ćwiczenia w amerykańskiej bazie lotniczej Osan w Korei Południowej, fot. Staff Sgt. Jonathan Steffen/U.S. Air Force
Ćwiczenia w amerykańskiej bazie lotniczej Osan w Korei Południowej, fot. Staff Sgt. Jonathan Steffen/U.S. Air Force

Kwestia stacjonowania wojsk amerykańskich w Korei Południowej nie jest przedmiotem negocjacji między USA a Koreą Północną, ponieważ dotyczy ona wyłącznie sojuszu między Waszyngtonem a Seulem - powiedział w piątek wysokiej rangi południowokoreański urzędnik. Wcześniej amerykański prezydent wyraził chęć wstrzymania wspólnych ćwiczeń wojskowych obu krajów. Ma to być jeden z efektów szczytu w Singapurze. 

Po wtorkowym szczycie USA-Korea Płn. w Singapurze amerykański prezydent Donald Trump wyraził zamiar wstrzymania wspólnych manewrów wojskowych z Koreą Południową, co według wielu komentatorów, jest największym ustępstwem wobec przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Una. Trump uzasadnił to wysokimi kosztami oraz faktem, że ćwiczenia stwarzają "bardzo prowokacyjną sytuację" dla Korei Płn.

Urzędnik z kancelarii prezydenta Korei Płd. poinformował, że przed singapurskim szczytem toczyły się rozmowy między Koreą Północną i Stanami Zjednoczonymi na temat "wczesnej" denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Urzędnik nie ujawnił jednak więcej szczegółów.

Seul i Waszyngton od dawna podkreślają, że ich wspólne ćwiczenia wojskowe mają charakter ściśle obronny. Stany Zjednoczone utrzymują obecnie 28,5 tys. żołnierzy w Korei Południowej jako gwarantów bezpieczeństwa w regionie po wojnie koreańskiej z lat 1950-1953. Ich głównymi siłami są 8 Armia oraz jednostki sił powietrznych tworzące Air Force Korea. W Korei Południowej stacjonują też niewielkie komponenty Marynarki Wojennej, Piechoty Morskiej i Sił Specjalnych. 

Ćwiczenia wojskowe armii obu krajów pozostawały w ostatnich latach jednym z elementów polityki odstraszania w związku z agresywnymi działaniami Korei Północnej, w tym próbami rakiet balistycznych i broni jądrowej. W związku z tym były prowadzone regularnie, także z udziałem zdolnych do przenoszenia broni jądrowej amerykańskich bombowców strategicznych. Corocznie w Korei Południowej odbywają się trzy duże manewry: Ulchi-Freedom GuardianKey Resolve oraz Foal Eagle

PAP/AH

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Davien

    Tia :)) pozbędzie sie atomu / dni policzone jak kaddafiego czy saddama :))

Reklama