Atak terrorystyczny na szkołę w Pakistanie. Ponad 130 zabitych

Atak miał miejsce o godzinie 11 czasu lokalnego. Do szkoły, w której uczyły się dzieci pakistańskich żołnierzy wtargnęło sześciu uzbrojonych talibów, którzy otworzyli ogień do napotkanych osób. Według szacunków w momencie ataku w szkole mogło przebywać nawet 500 osób.

Na miejscu zdarzenia pojawili się żołnierze sił specjalnych, którzy weszli w kontakt ogniowy z terrorystami. Jak poinformował na Twitterze naczelny dowódca pakistańskiej armii gen. Asim Bajwa jeden z zamachowców zdetonował przymocowany do ciała ładunek wybuchowy. Ostatecznie kilkugodzinne oblężenie zakończyło się szturmem komandosów, którzy wyeliminowali napastników i uwolnili przetrzymywanych zakładników.

W ataku terrorystycznym zginęły 132 osoby, z czego ponad setkę ofiar stanowią dzieci. Jak podaje Al Jazeera 122 osoby zostały ranne, z czego ok. 60 osób trafiło do szpitali.

Do przeprowadzonego zamachu przyznali się talibowie z pakistańskiej organizacji Tehreek-e-Taliban Pakistan (TTP). Przyznali, że ataku dokonali w zemście za działania przeciwko bojownikom, prowadzone przez pakistańskie władze. Za cel obrali szkołę, w której uczą się dzieci pakistańskich wojskowych, ponieważ "armia pakistańska zabija ich rodziny i chcą, by poczuli ich cierpienie".