Siły zbrojne
Francja rozpoczyna bombardowania Państwa Islamskiego w Syrii
Biuro prezydenta Francji wydało komunikat, w którym poinformowano, że siły powietrzne tego państwa rozpoczęły bombardowania pozycji islamistów na terenie Syrii.
Według oświadczenia biura prezydenta Francji Francois Hollande'a, siły powietrzne tego państwa rozpoczęły działania bojowe skierowane przeciwko terrorystom z tzw. Państwa Islamskiego przebywającym na terytorium Syrii. "Nasz kraj potwierdza w ten sposób swą wolę do walki z zagrożeniem terrorystycznym, jakim jest Daesz. Jesteśmy zdecydowani uderzyć za każdym razem, gdy stwierdzimy zagrożenie dla bezpieczeństwa naszego kraju".
Zgodnie z komunikatem przeprowadzono już pierwsze naloty na stanowiska sił islamistów. Francja dotychczas prowadziła podobne działania powietrzne wyłącznie na terytorium Iraku. Kilkanaście dni temu prezydent tego państwa stwierdził jednak, że uderzenia na terytorium Syrii "są więcej niż pewne", a lotnictwo francuskie rozpoczęło wykonywanie misji rozpoznawczych nad terytorium państwa Assada.
Paryż do niedawna nie angażował się w bezpośrednie działania nad terytorium Syrii, uważając, że w ten sposób pośrednio wzmocniony zostanie prezydent Assad.
W oświadczeniu Pałacu Elizejskiego znalazł się także apel skierowany do wspólnoty międzynarodowej, w którym mowa o wypracowaniu "globalnego rozwiązania kryzysu syryjskiego".
czytator o niskim współczynniku AjKju
Ha, ciekawe jaki maja w tym interes? No i musza liczyc sie tez z kolejnymi zagrozeniami terrorystycznymi we Francji.
Zenek
To tylko wzmocni identyfikację sunnitów z IS. I pogłębi ich nienawiść do zachodu.
andrzej sowa
Alawici są odłamem szyitów nie sunnitów
Ed
Jaki jest cel tych nalotów? Kto tam będzie rządzić? Kto może być alternatywą dla Asada?
Urko
Zdaniem "Al Arabiya", Francuzi postanowili tymczasowo nie wchodzić w konflikt z Assadem traktując jego rząd za gwarancję tożsamości Syrii jako kraju. Państwo Islamskie, przeciwstawia się nie tylko Assadowi ale w ogóle syryjskiej państwowości mając swój własny pomysł na ten region i ludzi w nim mieszkających. Dlatego lepiej atakować tych przeciwników Assada pomimo tego, że to go wzmocni niż liczyć tylko na FSA, które w tej chwili przeżywa kryzys subordynacji i nie wiadomo na prawdę kto z kim walczy...