Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Słowacy wspierają czeską inicjatywę amunicyjną. Wbrew rządowi Fico

Bratysława Słowacja
Autor. Pixabay

Wybór Petera Pellegriniego na prezydenta Republiki Słowacji i jego współpraca z rządem Roberta Fico to znak, że oficjalne wsparcie naszych południowych sąsiadów dla Ukrainy z pewnością będzie mniejsze, niż to sprzed roku czy dwóch. W związku z powyższym sprawę w swoje ręce wzięła część słowackiego społeczeństwa.

Jakiś czas temu słowacki rząd zdecydował o tym, aby nie dołączać do czeskiej inicjatywy „Amunicja dla Ukrainy”, w której udział zapowiedziało kilkanaście europejskich rządów. Odmówienie udziału w akcji kupna amunicji dla Kijowa, rząd Roberta Fico tłumaczył tym, że „wysyłanie broni na Ukrainę jest wyłącznie przedłużaniem wojny”.

Reklama

Oficjalny sprzeciw słowackiego rządu zmotywował do działania tamtejsze społeczeństwo - grupa Słowaków odpowiedzialna za organizację wcześniejszych zbiórek dla Ukrainy, zadeklarowała wsparcie czeskiej inicjatywy, która oficjalnie powstała podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa 16 lutego, br.

Czytaj też

Wsparcie inicjatywy zadeklarował m.in. były słowacki minister spraw zagranicznych, Ivan Korcok. To właśnie on był kontrakdydatem Pellegriniego w drugiej turze wyborów prezydenckich, które odbyły się na początku kwietnia.

Reklama

”(…) Nasz bliski sąsiad został zaatakowany. Ukraina się broni, a jest to niemożliwe bez zbrojeń. Wojna może skończyć się natychmiast – wtedy, gdy Rosja zatrzyma agresję. Wspieranie Ukrainy nie jest przedłużaniem wojny, jest wsparciem egzystencji naszego sąsiada” – napisał Korcok.

Czytaj też

Jak wskazuje serwis Euractiv, słowacka zbiórka na wsparcie czeskiej inicjatywy nie jest pierwszym tego typu działaniem. Jak czytamy, Słowacy już wcześniej angażowali się w kupno karetek czy opancerzonych pojazdów rozpoznawczych. Sam rząd Słowacji (jeszcze za czasów poprzednika Roberta Fico, Eduarda Hegera) zadecydował m.in. o przekazaniu Ukrainie 13 samolotów MiG-29.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Wuc Naczelny

    No i co z tego? to są grosze. Dużo krzykaczy ale główny strumień kasy nie popłynie. To jest bardziej happening polityczny niż wsparcie.

  2. szczebelek

    Społeczeństwa mają różną strukturę, więc zawsze będą przeciwnicy oraz ludzie będący za zależnie od tematu i wojna na Ukrainie nie jest czymś wyrwanym z innej galaktyki.

Reklama