Reklama

Polityka obronna

Modyfikacja zamiast modernizacji. Przyszłość T-72 według szefa MON

Fot. st. kpr. Daniel Chojak
Fot. st. kpr. Daniel Chojak

Od modernizacji czołgów T-72 lepsza będzie ich modyfikacja – ocenił szef MON Mariusz Błaszczak, potwierdzając tym samym nieoficjalne informacje Defence24.pl. Zdaniem ministra takie rozwiązanie pozwoli przy znacznie niższych kosztach osiągnąć rozwiązanie pomostowe. Błaszczak powiedział też, że do Wojska Polskiego powinny trafiać „klasowe” śmigłowce i z Mielca, i ze Świdnika, oczywiście w zgodzie z procedurami.

Minister obrony mówił o tych zagadnieniach w wywiadzie dla "Tygodnika Solidarność", który ukazał się we wtorek. Błaszczak został w nim zapytany m.in. o modernizację najstarszych w arsenale Wojska Polskiego czołgów T-72, konstrukcji sowieckiej. Prowadzący wywiad dziennikarz zauważył, że MON w ostatnich latach kilka razy zmieniało zdanie na temat przyszłości tych wozów, raz planowano modernizację, innym razem z niej rezygnowano.

Moje podejście jest takie, żeby uzyskać najlepszą relację kosztu do efektu. To wymaga ustaleń, negocjacji, uzgodnień. My nie rezygnujemy ze zmian w T-72; doszliśmy do wniosku, że najlepszą formułą będzie modyfikacja – powiedział szef MON.

Minister przyznał przy tym, że modyfikacja i modernizacja to dwa różne pojęcia. Jednocześnie potwierdził nieoficjalne doniesienia, o których Defence24.pl pisało na początku lutego.

W naszej ocenie w modernizacji, która wcześniej była omawiana, nie osiągnęlibyśmy wymaganego efektu przy stosunkowo wysokich kosztach, stąd modyfikacja, która spowoduje, że przy znacznie niższych kosztach osiągniemy efekt, który będzie rozwiązaniem pomostowym.

szef MON Mariusz Błaszczak

Minister dodał, że resortowi zależy tylko na tym, żeby utrzymać zdolności obronne do czasu wprowadzenia nowego czołgu. W tej sprawie – jak mówił Błaszczak – prowadzone są analizy, a MON prowadzi rozmowy z ministerstwami obrony Niemiec i Francji w sprawie przyłączenia się Polski do projektu czołgu nowej generacji, przygotowywanego przez oba te kraje.

Co ciekawe, Błaszczak powiedział, że nastawienie ze strony Niemiec i Francji jest pozytywne. To nie do końca zgadza się z tym, co w ubiegłym tygodniu powiedział w Sejmie wiceminister obrony Tomasz Szatkowski. Odnosił się on wprawdzie nie do bezpośrednich rozmów z Francją i Niemcami, lecz do pomysłu włączenia projektu czołgu do programów realizowanych w ramach europejskiej współpracy PESCO.

Niemniej Szatkowski mówił wtedy, że "zachodzi obawa, że niektóre z państw europejskich chcą być producentami i chciałyby, aby inne państwa europejskie były klientami", a projekt nowego czołgu, mimo polskich zabiegów nie został do tej pory włączony do PESCO.

W kontekście przyszłego czołgu szef MON został także zapytany o ewentualną współpracę z przemysłem z Korei Południowej, który zaangażował się kooperację z Zakładami im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu a w przeszłości sprzedał do Polski gąsienicowe podwozia do samobieżnych haubic Krab. Błaszczak przyznał, że ta możliwość jest analizowana i zastrzegł, że żadna opcja nie jest obecnie wykluczona.

Śmigłowce z Mielca i Świdnika, ale zgodnie z procedurami

Odnosząc się do zakończonego fiaskiem kontraktu na śmigłowce H225M Caracal, szef MON powiedział, że "filozofia poprzedniego rządu polegała na tym, żeby wprowadzić kolejnego gracza na polski rynek", na którym działają już dwie firmy produkujące wiropłaty. To PZL Mielec, który należy do amerykańskiej firmy Sikorsky (część koncernu Lockheed Martin) i wytwarza śmigłowce Black Hawk w eksportowej wersji, oraz WSK "PZL-Świdnik", własność włoskiej grupy Leonardo. Mielec uzyskał niedawno zamówienie na cztery maszyny dla Wojsk Specjalnych. Świdnik jest jedynym producentem, który pozostał w postępowaniu na śmigłowce dla Marynarki Wojennej.

Moim założeniem jest, żeby produkty obu tych firm, które są klasowymi produktami, trafiały do Wojska Polskiego. Oczywiście wszystko musi być zgodne z procedurami dotyczącymi zamówień publicznych, ale w moim głębokim przekonaniu wprowadzenie kolejnego producenta na rynek polski wiązałoby się, szczególnie przy tak dużym kontrakcie, jaki proponował rząd PO-PSL, z upadkiem obu firm.

szef MON Mariusz Błaszczak

Minister dodał, że przede wszystkim należy dbać o to, by Wojsko Polskie było wyposażone w nowoczesny sprzęt, "ale także powinniśmy dbać o polski przemysł". Zauważył przy tym, że wprawdzie właścicielem fabryk w Mielcu i Świdniku jest kapitał zagraniczny, ale działają one w Polsce i zatrudniają polskich pracowników, więc należy o nie dbać.

W wywiadzie szef MON powtórzył też, że program Harpia, czyli pozyskanie nowych samolotów bojowych, jest priorytetem. Zapewnił również, że program Kruk, w którym chodzi o nowe śmigłowce szturmowe, jest bardzo potrzebny wojsku i nie odsunie go w czasie modernizacja niemłodych Mi-24. Na pytanie, czy modernizacja Marynarki Wojennej nadal jest priorytetem, Błaszczak odpowiedział twierdząco, podkreślił konieczność racjonalizowania kosztów. – Zaległości w Marynarce Wojennej są jeszcze większe niż w innych rodzajach sił zbrojnych. Mamy świadomość, że to sprzęt bardzo kosztowny, więc chcemy znaleźć takie rozwiązanie, które zapewni zdolności obronne, a jednocześnie będzie rozwiązaniem racjonalnym, jeżeli chodzi o koszty. Tyle mogę na dziś powiedzieć – powiedział minister.

Posłuchaj, co o modernizacji T-72 powiedział szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni Rajmund T. Andrzejczak w niedawnym wywiadzie dla Defence24.pl.

Reklama

Komentarze (87)

  1. mobilny

    Jak macie w następnych kilku-kilkunastu latach plan-pomysł by zastąpić T72/PT91 nowymi maszynami a przy tym macie pewność że wojna do tego czasu nie wybuchnie to olać modernizację teciaków. Aha podajcie jeszcze info skąd na to wziąść pieniądze. I to by było na tyle. Aha dodam tylko że nie robiąc z nimi nic nie pomagacie- wróć- Politycy żołnierzom służącym na tych maszynach. Miejcie tego świadomość.

    1. Patryk

      PT 91 to najlepiej zmodernizowac i zostawić do 2030 roku bo nie jest to zły czołg, jest to też czołg polskiej produkcji i generacji między 2 a 3. Na razie trzeba było wymienić T 72 które są generacji 2 i jest ich najwięcej. Myślę że zakup 500-600 czołgów Leopard 2A6 było by najlepszym rozwiązaniem. 500-600 żeby zachować 1000 czołgów w armii. Leopardy dlatego że już ich mamy ponad 200 więc nie ma co skupowac tyle rodzajów różnych czołgów. 2A6 A nie najnowszy 2A7+ czy 2A7 dlatego że wyszło by taniej tym bardziej przy zakupie tylu sztuk a 2A6 jest bardzo nowoczesnym czołgiem.

  2. pragmatyk

    Taniej byłoby zakupić zestawy ppanc obslugiwane już na szczeblu plutonu.Mogą być też zestawy samobieżne Rozwinąć to co mamy .Do obrony idealne.

  3. SCYPION AFRYKAŃSKI

    czołgi z krajobrazu Wojska Polskiego powinny zniknąć....ich następcą powinny być zmodyfikowane Kraby wzmocnione pancerzem oraz systemem samoobrony opartej o WLKM 12,7 mm z Tarnowa ( wielolufowy karabin będzie dobrym zabezpieczeniem przedpola oraz niskiej opl ) mówię tak z prozaicznej przyczyny a mianowicie zdolnościach polskiego przemysłu zbrojeniowego i tego co produkuje najlepszego odpowiadającemu dzisiejszym i przyszłym trendom zbrojeniowym ( tu chodzi mi o Kraba)...czemu opieram się o Kraba... bo ma zasięg ognia , oraz odejściu od taktyki walki o charakterze kontaktowym.. Polska walcząc w ringu z przeciwnikiem z ekstra klasy zawsze przegra beż względu na system czy zastosowany efektor ...filozofia walki powinna się oprzeć się o walkę Dawida z Goliatem...to zasięg jednostki ognia jest sprawą nadrzędną ..a czołgi jakie Polsce pozostaną powinny służyć jako ruchome bastiony do ochrony infrastruktury ..czas walk czołgów w "polu" w przypadku Polski to wyzerowanie drogich systemów bojowych nie uzyskując efektu a przy tym zarzynając logistykę ..która musi utrzymywać "przy życiu" mamuty ..których siła rażenia jest archaizmem bo opiera się na walce wzrokowej które by walczyć w polu muszą mieć zabezpieczenie we wszystkim od opl, ppanc , wsparcia wojska .....

  4. Gras

    Jezeli nie ma dla nas miejsca w europejskim czolgu szedł bym na współpracę z Koreą. Maja zacząć prace nad K3 i to było by najlepsze rozwiązanie.

  5. FDolas

    Zróbcie z nich zdalnie sterowane drony. Skoro umiecie zrobić latające, to w t72 jest więcej miejsca na elektronikę i sensory. Załoga mogłaby operować takim dronem z kontenera na ciężarówce kilka kilometrów dalej.

  6. Pirat

    Modyfikacja to już lepsze niż gadanie. Do roboty.

  7. Box123

    Należy przede wszystkim wreszcie utworzyć specjalny fundusz modernizacyjny wysokości np 5mld rocznie który w całości przeznaczony byłby na zakupy nowego sprzętu, niezależnie od normalnego budżetu MON, tym bardziej biorąc pod uwagę jakie ogromne ilości pieniędzy rząd chce przeznaczyć w najbliższym czasie na walkę ze smogiem, program dostępności, kolej czy teraz nowe programy społeczne albo obniżkę pit do 17%. I wiem, że są to rzeczy potrzebne i decydujące o ludzkim życiu ale w sytuacji Polski - kraju położonego pomiędzy Niemcami i Rosja, utrzymanie odpowiednie wielkiej i silnej armii musi być absolutnym priorytetem zaraz po programach demograficznych ( bo bez tych ostatnich jedynym pytaniem będzie co najwyzej, kto ostatni zgasi światło i żadna armia nie będzie potrzebna). Nie jest nim natomiast obniżenie podatków o pkt procentowy którego praktycznie nikt nie odczuje, natomiast przekierowanie tych środków na modeznizacje wojska było by mocno odczuwalne i zwiększyło środki na ten cel o 50%. Dodatkowe 5 mld rocznie tylko na modernizację to: 160 takich wyrzutni praktycznie w 2 lata, 2 eskadry f35 w 3 lata czy 600 spolonizowanych czołgów K2 w 5 lata (licząc po jakieś 30mln zł za sztuke) czyli wszystko wyżej wymienione w 10 lat. Utworzenie takiego funduszu pozwoliło by odciążyć budżet mon i skończyć z efektem krótkiej kołdry który nie tylko powoduje, że nie kupujemy tego na co nas nie stać, ale ze nie kupujemy też tego na co nas stać, bo nie możemy się zdecydować co jest nam bardziej potrzebne, co powoduje że wszystkie postępowania ciągną się latami. Dodatkowo należy wpisać do konstytucji zapis o obowiązkowych wydatkach na armię wysokości 2,5% PKB, żeby nie można tego zmieniać zwykła ustawa. To samo odnośnie utrzymania minimum 200tys armii, tylko ze zmianą, że wojska zawodowe powinny liczyć najmniej 150tys, a nie najwięcej jak to jest obecnie. Dodatkowo też powinien być podwyższony próg wydatków na samą modernizacje do min 30% od 2020 i 35% od 2024. Plus powinien powstać instytut badawczy z prawdziwego zdarzenia który opracował by nowe technologie z budżetem minimum na poziomie 0,1% PKB rocznie czyli obecnie jakieś 2 mld zł

  8. w

    Mistyfikacja zamiast modernizacji - tak powinien brzmiec tytuł

  9. SAS

    Pieniądze może nie rosną na drzewach, ale pieniądze na armię są wydawane w przewidzianej wysokości, tj. 1/4 na emerytury, 1/4 na pobory, 1/4 na utrzymanie sprzętu i infrastruktury, 1/4 na nowy sprzęt. Czy to właściwe proporcje, w szczególności czy emerytury wojskowe winny być pokrywane z budżetu MON to są kwestie do dyskusji.

  10. Ciekawski

    Ta modyfikacja/modernizacja to powinna być wykonana 15 lat temu. MON tylko gada, a nic nie robi. Przejdźmy w końcu do czynów, a nie tylko gadanina i analizy. Poza tym co to znowu za mrzonki o tym projekcie czołgu wspólnie z Francją i Niemcami, jak każdy kto jest w temacie doskonale wie że to czyste sci-fi!? Mieliśmy robić czołg wspólnie z Koreą Południową i podpisaliśmy nawet jakieś umowy. I co teraz? Znowu wchodzimy w przedsięwzięcie które nie ma szans na realizację? Co wy tam w tym MON palicie?

  11. Gts

    Prosze was, to jest zlom, ktory od byle pocisku robi efektowny "Jack in the box" dajmy sobie z tym spokoj, lepiej sto razy zainwestowac w nowe Leopardy jak Wegry, lub wchodzic we wspolprace np z Korea zeby zastapic te trupy. Owszem k2 nie ma startu do Leosia zwlaszcza w A7, ale jest znaczaco lepszy od T-72M1. Wszyscy i tak mysla o zakladaniu teraz ASOP wiec to bedzie jeszcze bardziej dziadowska zapalniczka. Zamiast tego 10 razy bardziej wolalbym pozyskiwac rocznie np 33 leopardy. Moze przejsc na ilosc wozow w batalionie rownej 44, duzo nie jest, ale po 8 latach systematycznych zakupow mamy 6 batalionow czyli 264 wozy. Plus nasze Leopardy, ktorych jest cos kolo 247, choc zdatnych do uzycia pewnie znacznie mniej i dobijamy do 511 wozow. To ju prawie 12 brygad po 44 czolgi. Niestety zakup czolgow to nie wszystko bo do tego nalezy kupic inne liczne wozy uzupelniajace jak wozy techniczne, medyczno-ewakuacyjne, platformy do transportu, nie liczac juz nawet samych wozow BWP. Jednak odchodzac od szczegolow... mamy w 8 lat zalatwiona sprawe czoglow stricte i realne wzmocninie naszych armii ladowych. Liczac pobieznie, to jest gora 3 miliardy zl rocznie... tyle to pis na vipowskie maszyny wydaje i 10x wiecej na socjal. Polski nowy czolg nigdy nie powstanie i to jest bardziej niz pewne, bo nie posiadamy ani zdolnosci projektowych, ani materialowych, ani tymbardziej produkcyjnych. K2 moze Altay to jedyna forma kooperacji jaka moze sie nam przytrafic. Kiedys pisalem, ze Rhienmetall szukal chetnych, tak samo BAE, ale to juz nie te czasy. Niestety decyzji zadnych nie podjeto mimo obietnic, a tak bylibysmy juz w polowie drogi do naprawde powaznego sukcesu. Niestety to samo przytrafilo sie innym formacjom. Tal samo moglimy zrobic z mysliwcsmi, smiglowcami... ale sciemniano i prowadzono bezproduktywne analizy z dialogami wynikiem czego mamy marazm i muzeum. Jak jeszcze wyjdzie na jaw ile sprzetu stoi na ceglach, to juz w ogole bedzie... nie, nie napisze co bedzie.

  12. Okręcik

    Konstrukcja z lat 60. czy ktoś modernizowałby lub modyfikowałby 50 letnie auto?

  13. wieslaw nowak

    Nie jestem specjalista ani analitykiem wojskowym, wiec nie będę sie wymądrzał Pokuszę sie o ogólną analizę pola walki Działania na Krymie pokazały, zmianę teatru na polu walki, wobec okresu zimnej wojny, kiedy jedni odpowiadali drugim coraz efektywniejszym sprzętem W naszej strateg jest obrona polskich granic, a nie atakowania rosyjskich wojsk, poza skuteczna odpowiedzią na agresje Rozwój MW w zakresie działań na Bałtyku w chwili godziny "W" Posiadając dwie - trzy mobilne baterie rakiet przeciw okrętowych o zasięgu i rozpoznaniu 250 - 300 km, dla obrony wschodniego i środkowego Bałtyku a kolejna dla ochrony zachodniego Bałtyku Jest to bardziej efektywniejsza skuteczność niż kilka korwet czy fregat Podobnie można podejść do sil pancernych Zamiast konfrontacji czołg do czołgu, można uzbroić żołnierza w mobilne rakiety przeciw pancerne, to znacznie bardziej taniej i efektywniejsze w skutkach Zamiast Łotów bojowych samolot do samolotu, skuteczna obrona przeciwlotniczo - rakietowa, ale z gęstym rozmieszczeniem nośników, nawet pojedynczej obsługi Co nieznaczny ze mamy ze złomować obecną sile ognia pancernego Należy ja zmodyfikować, szczególnie w zakresie rozpoznania, celności, pocisku skutecznego rażenia i ochrony aktywnej Uważam ze głownie należy rozwijać siły specjalne i szybkiego reagowania, siły rozpoznania zagrożenia i pola walki siły punktowego skutecznego uderzenia z zachowaniem dużej mobilności W działaniu o podobnej strategii do fińskiej z 1939, ale i dotkliwej odpowiedzi w zasadnicze punkty militarne czy dowódcze napastnika

  14. Patriota

    ed - MON to sobie kupił nowe samolociki ekspresowo i tymi samolocikami w razie czego ucieknie zostawiając naszą armię z tym muzealnym sprzętem.Realnego wzmocnienia armii jak nie było tak niema

  15. PiterNZ

    Skończmy wreszcie z tymi niekończącymi się analizami! Niech będzie modyfikacja tylko niech się wreszcie rozpocznie!!!! Przez ostatnie 4 lata. Kupiono: 0 samolotów bojowych (posiadamy 48 średnio nowoczesnych F-16 Block52+), 0 śmigłowców bojowych z ppk (posiadamy 0), kupiono 0 a zmodernizowano 3 czołgi (posiadamy 249 średnio nowoczesnych Leo-2, 232 użyteczne PT-91), 0 BWP z ppk (posiadamy 0), 24 samobieżne haubice Krab (na 111 użytecznych Dan i 342 przestarzałe Goździki). Utajnianie danych przed obywatelami ma sens ponieważ WP ma niższe współczynniki nowoczesności do Rosji Jelcyna. Dlatego modyfikujmy.

  16. Saracen

    Zrozumcie jedną rzecz - pieniądze nie rosną na drzewach. Obecna władza ma bardzo lekką rękę do wydawania publicznych pieniędzy na swoje przyjemności oraz na socjalne przekupstwo, które utrzyma ją przy władzy i pozwoli na dalsze wystawne życie na koszt podatnika. A skoro priorytetem dla obecnej władzy są te wydatki, które zapewnią jej kolejną kadencję to na czymś trzeba przyoszczędzić. Armia to jest ta dziedzina, na temat której przeciętny Polak ma zerowe pojęcie. Widzi tylko to co na defiladzie, a na nią można nawet amerykańskie Raptory zaprosić co by się przed widzami pokazać. Więc największe oszczędności są robione na wydatkach modernizacyjnych armii. To proces trwający od czasu zdobycia władzy przez PiS. Powinniście już to zauważyć.

  17. alekslaw

    Marynarki Wojennej nie ma potrzeby rozwijać bardzo, łodzie podwodne są drogie w zakupie eksploatacji itp. W zamian należy rozbudować i uzbroić systemy obrony wybrzeża. Zainwestować w systemy obrony rakietowej na wybrzeżu z dużym zasięgiem i rozbudować bazę kutrów rakietowych itp.

  18. ed

    Szef MON powinien służyć w takim czołgu z całą rodziną w 1 linii.

  19. Orcio

    Jako obywatel: trochę mi straszno!

  20. Dzierzba

    A czemu nie pomysł w stylu bezzałogowej wieży jordańskiej RUAG 120mm z wysokocisnieniową armatą, nowoczesnym SKO i automatem ładowania? Oni potrafili zamontować to na centurionach, to i na T72 też się pewnie da. Mogło być koreański podwozie Kraba, to czemu nie jordańska wieża? Bo czuję że na ten "Europejski czołg" to poczekamy i coś czuję że będziemy raczej klientem a nie współproducentem...

  21. Mirek

    Powinno być eksponaty muzealne rekwizyty filmowe

  22. trolik

    Trwają analizy czyli nic nowego...i będą trwać latami. Ponieważ co chwila jest inny pomysł - tak było , tak jest i tak będzie. Takie zakupy po kilka sztuk niczego nie zmienią i poprawią .

  23. Rzyt

    Hindusom i Pakistanczykom sprzedać to. kupić 200 K2

  24. lepsze

    więcej wydaje na materiały biurowe niż na czołgi

  25. Danisz

    Wszystko jest priorytetem i wszystko stoi w miejscu. Czy naprawdę 3,5 roku to za mało by zrobić cokolwiek? (śpiewających ławeczek, największej w Europie orkiestry wojskowej i latających taksówek dla polityków nie liczę)

Reklama