Reklama

Siły zbrojne

Wielka Brytania nie użyje samolotów w Syrii?

Brytyjski okręt podwodny HMS Triumph odpalał pociski manewrujące w stronę Libii. - fot. Royal Navy
Brytyjski okręt podwodny HMS Triumph odpalał pociski manewrujące w stronę Libii. - fot. Royal Navy

Wielka Brytania weźmie udział w operacji przeciw Syrii, ale użycie samolotów jest mało prawdopodobne. Należy spodziewać się użycia brytyjskich jednostek Royal Navy uzbrojonych w pociski manewrujących. Również odpalanych z okrętów podwodnych. 



Państwa NATO które zdecydowały się wesprzeć USA podczas operacji przeciw Syrii, nie chcą ryzykować wchodzenia w zasięg działania syryjskiej obrony powietrznej. Należy się więc spodziewać użycia pocisków manewrujących i innej inteligentnej broni odpalanej również z samolotów, ale spoza syryjskiego parasola rakietowego.

Czytaj też - Dwudniowy atak na Syrię?

Mimo doniesień o przybyciu brytyjskich samolotów do bazy Akrotiri na Cyprze, maszyny te z dużym prawdopodobieństwem nie zostaną użyte przeciw Syrii. Baza może raczej pełnić rolę pomocniczą, zwłaszcza po udostępnieniu dla tej operacji lotnisk w Turcji.

Brytyjskie dowództwo skłania się zdecydowanie ku użyciu pocisków Tomahawk odpalanych z okrętów wojennych Royal Navy. Jest to okazja do użycia w tym celu również okrętów podwodnych. Podobnie jak miało to miejsce podczas operacji przeciwko Libii. Nie bez znaczenia jest też obecność brytyjskich okrętów w basenie Morza Śródziemnego.

(JS)
Reklama

Komentarze

    Reklama