Reklama

Siły zbrojne

Ukraińskie MSW: Rosyjscy komandosi dowodzą zbrojnymi grupami na wschodzie kraju

Fot. MO Ukrainy/FB
Fot. MO Ukrainy/FB

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy zapowiedziało, że 17 kwietnia w Genewie przedstawi dowody nielegalnych rosyjskich działań na wschodzie kraju. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy SBU) zidentyfikowała m. in. dowódcę tzw. separatystów w Słowiańsku jako Igora Striełkowa, oficera rosyjskiego GRU (wywiadu wojskowego). Wszczęto też sprawę przeciw jednemu z rosyjskich banków na Ukrainie, który co najmniej od marca opłacał tzw. separatystów w Donbasie. 

Reklama

SBU i inne formacje podległe ministerstwu spraw wewnętrznych od tygodni pracują nad wykryciem i ujawnieniem działań rosyjskiej armii i służb specjalnych na terenie Krymu i wschodniej Ukrainy. Wspomniany oficer GRU, Igor Striełkow, zdaniem ukraińskich służb brał wcześniej udział w działaniach na półwyspie, gdzie koordynował zajęcie baz wojskowych i siedziby krymskich władz przez rosyjskich żołnierzy i operatorów służb specjalnych. Miał też dopuścić się zabronionych działań wobec ukraińskich żołnierzy, obywateli i obcokrajowców.

Po zajęciu Krymu miał między innymi rekrutować dywersantów w Charkowie oraz planować zajęcie budynków państwowych w tym mieście, a następnie kierować zdobywaniem broni w posterunkach milicji i SBU w obwodzie Ługańskim. Obecnie zaś dowodzi siłami tzw. separatystów w Słowiańsku. 

Kolejnym zidentyfikowanym przywódcą separatystów jest rosyjski analityk polityczny i PR-owiec Aleksand Borodaj, którego głos zidentyfikowano podczas rozmowy telefonicznej z okupującymi Słowiańsk formacjami zbrojnymi. Nagranie z podsłuchanych rozmów opublikowała między innymi na Youtube, jako dowód rosyjskiej aktywności. 

Służby śledcze w Kijowie ujawniły też, że jeden z banków z kapitałem rosyjskim finansował organizacje zbrojne w obwodzie ługańskim. W ciągu minionego miesiąca przekazano na ten cel około 45 mln hrywien, płacąc równowartość od 200 do 500 dolarów przeszkolonym uczestnikom protestów i działań zbrojnych we wschodniej Ukrainie. Zdaniem SBU finansowana w ten sposób grupa zajęła 6 kwietnia budynki MSW, zdobywając "uzbrojenie i amunicję w celu wykorzystania ich w dalszej działalności terrorystycznej".

W śledztwie wszczętym przez prokuraturę stawia się zarzut "finansowania terroryzmu". Nie podano do publicznej wiadomości nazwy banku, jednak na Ukrainie działają cztery duże rosyjskie banki: Sberbank Rossii, Prominvestbank, BTB Bank oraz Alfa Bank. Możliwe też, że chodzi o jeden z 5 mniejszych banków z rosyjskim udziałem.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. zx

    odciac im ucieczke do rosji zagonic w glab ukrainy i na pozegnanie poczestowac ich olowiem

    1. bolebor

      Jasne, należałoby ich rozstrzelać jak Polaków w Katyniu.

  2. J-24

    Zatrucie ołowiem to bardzo groźna choroba, zazwyczaj w krótkim czasie prowadzi do zgonu zatrutego.

Reklama