Reklama

Siły zbrojne

Ukraina i Chiny wznowią produkcję największych transportowców świata?

Koncern Antonow rozważa wznowienie produkcji gigantycznych samolotów transportowych An-225 „Mrija” w kooperacji z chińskimi kontrahentami, którzy są zainteresowani ich eksploatacją. Obecnie istnieje jedynie jeden egzemplarz tego typu, eksploatowany przez Antonov Airlines. Jest on w stanie przewieźć ładunki o masie 250 ton i długości ponad 40 metrów. 

Ta gigantyczna maszyna jest intensywnie eksploatowana przez firmy z całego świata, które ustawiają się do Antonov Airlines w kolejce po wyjątkowe usługi transportowe. Zainteresowanie tym samolotem podsyciła jego majowa podróż z Europy do Australii ze 117 tonowym generatorem na pokładzie. Lądowanie w Perth obserowował ponad 20 tysięczny tłum. To wpłynęło na nastroje chińskich inwestorów, którzy od pewnego czasu wyrażali zainteresowanie sfinansowaniem produkcji kolejnych egzemplarzy An-225.

Obecnie na terenie zakładów Antonowa składowany jest drugi, nieukończony od 20 lat egzemplarz samolotu An-225 Mrija. W 2006 roku planowano ukończenie budowy i oddanie go do eksploatacji, lecz z powodu braku funduszy (koszty szacowano na ok. 300 mln dolarów) firma nie doprowadziła prac do końca. Obecnie, jak przekonuje wiceprezes koncernu Antonow Aleksander Kocuba, istnieje możliwość ukończenia An-225 w znacznie nowocześniejszej wersji.

An-225 Mrija Antonov
Kabina An-225 Mrija reprezentuje standard minionego stulecia - fot. J. Sabak

To jest technicznie możliwe. Mamy wszystko, co niezbędne dla zbudowania pierwszego płatowca: skrzydła, kadłub, ogon. (…) Ale druga „Mrija” byłaby całkowicie nową maszyna, ze względu na nowoczesną awionikę i silniki.

Wiceprezes koncernu Antonow Aleksandr Kocuba

Zmodernizowany An-225 będzie prawdopodobnie charakteryzować się znacznie lepszymi osiągami niż pierwszy egzemplarz, który oblatano w 1988 roku i posiada analogowa awionikę oraz silniki w standardzie sprzed wielu lat. Mrija wyprodukowana obecnie ma być wyposażona w nowoczesną, cyfrową awionikę i silniki DT-18 trzeciej generacji firmy Motor Sicz. Nie jest też wykluczone zastosowanie zachodnich jednostek napędowych, jeśli na takie zdecyduje się strona chińska.

Niestety koszty ponownego uruchomienia produkcji są znaczące i Antonow szacuje je na 3-4 mld dolarów, dlatego poszukiwani są kontrahenci dla kolejnych egzemplarzy. – Lwią część kosztów stanowi certyfikacja, przygotowanie dokumentacji oraz przygotowanie narzędzi i urządzeń niezbędnych do produkcji – wyjaśnia Aleksandr Kocuba. Ze względu na te uwarunkowania Ukraina i zakłady Antonowa nie były w stanie samodzielnie sfinansować tych działań. Szanse dają prowadzone obecnie negocjacje z kontrahentem chińskim, którego nazwa nie została dotąd ujawniona. 

An-225 Mrija Antonov
Ładownia An-225 Mrija mierzy ponad 43 metry długości - fot. J. Sabak

Samolot An-225 został zaprojektowany i zbudowany w czasach ZSRR, w Kijowskich Zakładach Mechanicznych, w oparciu o maszynę An-124. Głównie zmiany polegały na zwiększeniu liczby silników do 6 oraz zwiększeniu długości o 14,9 m a rozpiętości o 15,1 m. Zastosowano również podwójny statecznik, gdyż pierwotnym przeznaczeniem An-225 Mrija był transport na grzbiecie rosyjskiego promu kosmicznego Buran.

Pierwszy lot odbył 21 grudnia 1988 roku. W marcu 1989 roku An-225 odbył lot w którym ustanowił 106 światowych rekordów w swojej klasie. Jego całkowita długość wynosi 84 metrów, wysokość 18,1 m, a rozpiętość skrzydeł 84,4 m. Maksymalna masa startowa to 640 ton, z czego do 250 ton może stanowić ładunek, przewożony w ładowni o długości 43 metrów i wysokości ponad 4 metrów. Prędkość przelotowa wynosi 800 km/h a zasięg z maksymalnym ładunkiem to 4500 km. 

Reklama

Komentarze (12)

  1. Dorka

    To wg mnie najpiękniejszy samolot na swiecie

    1. Geoffrey

      To bardzo subiektywna sprawa. Według mnie Marzenka "ma moc", ale wygląda, jakby miała nieco za wysoki BMI. No i trochę zadziera nosa (podczas załadunku) :) Mnie bardziej podoba się An-178.

  2. nord-4

    3-4 mld dolarów? To oni chcą tam wahadłowiec kosmiczny stworzyć, czy 90% na łapówy?

    1. Geoffrey

      Pewnie musieliby odtworzyć park maszynowy i halę dla tak dużego samolotu. Duża część majątku firmy zapewne została już "sprywatyzowana".

  3. Rafał Zygmunt

    Witam! Na początku zaznaczę że jestem mocno sceptycznie nastawiony do medialnych wymysłów zza Buga i Sanu. Według ukraińskiej propagandy cały świat jest zainteresowany ich silnikami od Motor Sicz, techniką pancerną z Charkowa czy ichnimi samolotami. Problem w tym że cały ten fenomen jest wirtualny i istnieje tylko w Internecie, w prawdziwym świecie BTRom pękają pancerze, samoloty mają wady konstrukcyjne i latają z dwoma tonami balastu a zamawiający zrywają kontrakty (Kongo, Irak itd). „Ta gigantyczna maszyna jest intensywnie eksploatowana przez firmy z całego świata, które ustawiają się do Antonov Airlines w kolejce po wyjątkowe usługi transportowe.” W przeciągu ostatnich 4 lat, od końca 2011 roku, An-225 Mrija wykonał całe 20 (dwadzieścia) lotów, wystarczy sprawdzić rejestry lotów. Wychodzi góra pięć lotów na rok przy optymistycznych założeniach. Ostatnio nasi wschodni sąsiedzi przebili Amerykanów i Rosjan jeśli chodzi o nachalną medialną propagandę. Przy budowie samolotów An-124 i An 225 kooperowało około 150 przedsiębiorstw i biur konstrukcyjnych z terenów całego ZSRR, wiele zakładów już nie istnieje jak bardzo ważne TAPOiCz (Taszkient, Uzbekistan). Nie wiem jak np. silniki D-18T czyli projekt bazujący na pochodzącym z lat 70’ D-36, może być nazwany nowoczesnym. Cyfrowa awionika to będzie zapewne projekt Thalesa albo Rockwella Collinsa jak w innych Antonowach, podobnie ogumienie (Michelin) i reszta najdroższych, najważniejszych i najbardziej zaawansowanych elementów. Ukraińcom zostanie przylepienie znaczków, emblematów i pomalowanie w swoje barwy, tak jak my robimy z Jelczami, Manami czy innymi produktami montowanymi z zachodnich komponentów w naszym kraju. Pozdrawiam!

    1. wvs

      Dokladnie! Trudno o lepsze streszczenie.

    2. grundy

      Tych lotów było znacznie więcej niż 20 jak to wynika z historii na planefinder (ciekawe, że z historii lotów An-225 zniknęły np przeloty z 2013r i 2014r roku, a takie były do Szwajcarii -Zurich i Anglii - Edmonton po ładunek na 100%). Raczej tych "kolejek" to nie ma, ale użytkowanie "marzenki" wymusza pewną specyfikę systemu lotów by były opłacalne dla Antonov Airlines z jednej strony, a z drugiej dla zainteresowanych transportem. Ten samolot nie lata cały czas by na siebie zarobić jak inne samoloty cargo. Być może "chiński inwestor" wcale nie celuje w nowy specjalistyczny AN-225 tylko chce maszyny która szybko będzie transportować pełny ładunek nawet i jakiejś drobnicy na określonej trasie.

    3. Geoffrey

      Rafał Zygmunt: "Ukraińcom zostanie przylepienie znaczków, emblematów i pomalowanie w swoje barwy,". Nie wiem, czy to zawiść, czy tylko bezinteresowna złośliwość. Ukraińcy nawet w czasach ZSRR sami budowali płatowca - nie przywozili go przecież z Taszkientu ani innej Moskwy. Mają też własne silniki. A że awionikę i co tam trzeba, biorą od firm, które robią ją najlepiej - co w tym złego? Ukraińcy PRODUKUJĄ samoloty, np AN-178, i to nie jest "przylepianie znaczków". Poza tym, jeśli to takie proste, dlaczego Polska nie "przylepia" swoich znaczków do samolotów?

  4. bezzludzenpl

    Nie wiadomo, czy chca konczyc tego drugiego w nowym standardzie, czy produkowac seryjnie kolejne. "Koncern Antonow rozważa wznowienie produkcji gigantycznych samolotów transportowych An-225 „Mrija”" To swiadczy o samolotach, liczba mnoga, a dalej jest o dokonczeniu drugiego. Jak w koncu jest? W wojsku CHRL jest pewnie zapotrzebowanie na takie samoloty, ba w Rosji pewnie tez marza o dwoch sztukach. Problem w tym, ze Ukraina jest pod zarzadem komisarycznym USA i zaden samolot lub jakakolwiek bron nie trafi do Chin. Czy ktos ma jeszcze zludzenia?

    1. seko

      jakim zarządem komisarycznym USA, czlowiekuuuu Czy ty w ogóle wiesz, czym piszesz?

  5. ja

    A Polska co? Nawet nie może samolotu szkolnego wyprodukować...

    1. Greg

      Następcy Iskry stoją po muzeach po rozbierane

  6. a taki sobie

    Cos wydaje się że to znowu kaczka dziennikarska lub samych ukrainców ? Dlaczego - ano dlatego że same zakłady na ukrainie tego na pewno nie produkowały , tylko kooperowały inne zakłady z byłego ZSRR , niechce mi się szukać ale na pewno tak było . Może myśl i filozofia wyszła z zakładów w kijowie lub Charkowie ale podzespoły już na pewno nie . Oby - oby im się udał eksperyment - chodz przy dzisiejszej filozofii budowania uzbrojenia i stanu gospodarki - wątpliwe .

    1. julia

      Te problemy o których piszesz rozwiążą Chińczycy. A Putin jeszcze będzie skakał z radości. Inna bajka że Chiny się nauczą i zbudują u siebie - tyle że lepszy.

  7. Witalij

    Brawo Ukraina. A Polska z Chinami może co najwyżej wznawiać produkcję Bryz ( jak się Ukraina zgodzi)

    1. GsG-Point

      A co ma do powiedzenia ukraina odnośnie bryz? o_O inna sprawa że nie uwierze póki kontraktu nie zrealizuja... bo Ukraina dużo oglasza a potem cisza...

  8. dropik

    3-4 mld $? i wszystko jasne! Samolot wspanialy ;)

  9. Bolek

    Polska powinna wykupić udziały i produkować samoloty

    1. kapralek

      Takie? A po co by je składować w wielkim składzie samolotów? Mriji nikt nie chce kupić od 25 lat...

  10. Równie roześmiane co zadłużone USA

    Ukraińcy będą też montować F35!

  11. KrzysiekS

    To da do myślenia Rosji ale to nie nasz problem.

  12. roman

    I to jest ambitny projekt!

Reklama