Reklama

Siły zbrojne

Rosja podsumowuje użycie dronów w Syrii

Fot. Mil.ru
Fot. Mil.ru

Resort obrony Rosji ujawnił dane statystyczne odnośnie użycia bezzałogowych aparatów latających w Syrii. Okazuje się, że w czasie trwającej około 1000 dni interwencji, rosyjskie drony przebywały w syryjskiej przestrzeni powietrznej ponad 140 tysięcy godzin, wykonując ponad 23 tysiące lotów operacyjnych.

Jeżeli informacja podana przez Rosjan jest prawdziwa, to oznacza, że ich bezzałogowce spędziły w powietrzu nad Syrią ponad 5800 dób. Dane były zbierane prawdopodobnie od września 2015 r. (oficjalnej daty uzyskania przez Putina zgody Dumy na militarną interwencję poza granicami Federacji Rosyjskiej). Statystycznie wynika z tego, że w czasie operacji trwającej 1000 dni codziennie w powietrzu w sposób ciągły przebywało co najmniej 5 dronów.

Rosjanie poinformowali również, że od początku operacji antyterrorystycznej w Syrii ich bezzałogowce wykonały ponad 23 tysiące lotów zapewniając „całodobową kontrolę sytuacji naziemnej niemal na całym syryjskim terytorium”. Tak intensywne wykorzystanie dronów miało „pozwolić na skuteczne wykorzystanie broni precyzyjnej w infrastrukturze międzynarodowych terrorystów, a jednocześnie wyeliminować ewentualne ofiary wśród ludności cywilnej”.

Informacja jest w miarę wiarygodna, ponieważ przekazał ją generał major Alieksandr Nowikow szefa wydziały specjalnego w Sztabie Generalnym. Odpowiedzialny za użycie dronów Nowikow ujawnił m.in. że rosyjska armia ma obecnie ponad 1900 bezzałogowych statków powietrznych oraz że we wszystkich sztabach okręgów wojskowych, oddziałów i pododdziałów powołano specjalne służby lotnicze ds. dronów. Dzięki temu drony powietrzne są wykorzystywane „praktycznie we wszystkich działaniach szkoleniowych w ramach operacyjnego i bojowego przygotowania wojsk”.

Reklama

Komentarze (17)

  1. i tyle

    @Pilot Cytując: \"Od kiedy bomby Fab-500 stały się bronią “precyzyjną“ a od czasu, gdy do zniszczenia jednego celu używają jednej sztuki, zamiast 40 sztuk jak poprzednio.

  2. obalaczmitow

    @davien i spółka - koszty rozwoju globak hawka to ok 10 MLD dolarów - tyle kosztowal program + 100 mln+ za samą maszynę - efekt - mizerny - w użyciu mamy ok 30 takich dronów - powolnych, bez obrony i łatwych do zniszczenia archaicznymi systemami przeciwlotniczymi za grosze. Więc jak jest cel posiadania tego typu dronów - są świetne na wojny kolonialne z przeciwnikiem uzbrojonym w sandały i karabiny - i tyle - w realnym polu walki z normalnie uzbrojona armią ten statek w cenie uzbrojonego F16 czy 2 Su 30 nie utrzyma się nawet 30 minut w powietrzu. - ale to wszyscy wiedzą. To miały być drony szpiegowskie zastępujące U2 - i tak jest - czyli mogą latać u granic i robić fotki bo już głębiej nie wlecą bo zostaną zniszczone w przeciągu minut. Po co wydawać mld dolarów na drony szpiegowskie latające wokół ameryki? Podobnie z RQ-9 który ma osiągi gorsze od PZL-Orlik , a jego zniszczenie jest jeszcze łatwiejsze bo lata jeszcze niżej i wolniej. Ciężkie drony to fanaberie - na wojny kolonialne - na przeciwnika bez OPL - i wyrzucenie pieniędzy. Rosjanie się nie śpieszą bo i po co. Mają wydawać miliardy dolarów na coś co w realnym konflikcie nie przetrwa 30 minut. Małe drony służą do naprowadzania artylerii, do oznaczania pozycji przeciwnika, kosztują mało - i łatwo się je produkuje a strata jednego nie jest katastrofą finansową. Tyle w temacie

  3. Majster

    Oj Davien... 30 zestawów \"Forpost\" kupiono do 2017 od Izraela. A ile wyprodukowała fabryka w Kazaniu? \"Forpost-M\" mówi Ci coś? Tego Wiki już nie podaje, prawda? Pomijając to - 30 zestawów wystarczy w zupełności żeby zebrać doświadczenie w ich użytkowaniu. Dalej - cala reszta twojej wypowiedzi to gdybanie. Skąd ty możesz wiedzieć co i jak często Rosjanie używają? Jakie mają parametry prototypy? Opierajmy się na faktach - a fakty są takie: 1. Rosja zaprezentowała w Syrii zdolności, jakimi pochwalić się mogły do teraz tylko takie państwa jak USA, czy Izrael. 2. Rosjanie prezentują multum prototypów, co świadczy o tym, jak poważnie podchodzą do tematu. 3. Postęp, jaki osiągnęli do tej pory, zarówno jeżeli chodzi o wyposażenie jak i o taktykę użycia, jest ogromny. Koncentrowanie się przez Ciebie na parametrach pojedynczych dronów nie zmieni faktu, ze zachód bezpowrotnie stracił monopol w tej dziedzinie.

  4. i tyle

    @Davien Reasumując twoją wypowiedź: to co Rosja w Syrii osiągnęła małymi dronami, do podobnych celów Zachód musiał by wykorzystywać Drony o wiele większe i droższe ;) ?? Temat dotyczy wniosków z wykorzystywania przez Rosję dronów w Syrii, a ty tradycyjnie w kierunku trollin_gu rozmowę kierujesz ....

  5. John

    Do Majster. Poszukałem tych wychwalanych przez ciebie odpowiedników i znalazem tylko grafiki ze moze kiedyś w przyszłość powstaną :D Takich zapewnień to ja juz sie naczytałem mnóstwo ze strony rosij. I oczywiście odbędzie sie to kosztem gospodarki i ludności! I w oszalamiajacej ilosci tak jak Su 57 dwanaście sztuk.

  6. Pilot

    «Tak intensywne wykorzystanie dronów miało „pozwolić na skuteczne wykorzystanie broni precyzyjnej w infrastrukturze międzynarodowych terrorystów, a jednocześnie wyeliminować ewentualne ofiary wśród ludności cywilnej”.» Od kiedy bomby Fab-500 stały się bronią “precyzyjną“

  7. Davien

    Panie Majster Rosja ma całe 30 zestawów Forpost i uzywaja ich dosyc rzadko wiec tak ich doswiadczenie z Dronami MALE jest prawie zerowe, do tego jest to sprzet może w Rosji nowoczesny ale na Zachodzie przestarzały do tego stopnia że wycofano go z uzytku. Korsar jest tez małym dronem a co do testowania to ciekawe ze producent nic o tym nie wie bo dopiero kończy prototypy, podobnie Altair czyli analog wycofanego juz Predatora Obzor-1 ma tyle wspólnego z Global Hawkiem co... To projekt drona bojowego wysokiego pułapu i tyle, nie jest to dron tej klasy co Global Hawk Co do tego drona Ochotnik-B to na razie nie wiadomo nawet czy powstanie, nie wiadomo co to w końcu bedzie a zdjecie w artylule to MiG SKAT. Jak na razie to Rosja panie majster jest parę generacji dronów w plecy i sporo czasu zajmie im nadrobienie. Rosja zdała sobie sprawę ze znaczenia dronów ale teraz musi nadrobic wieloletnie zapóznienie, jak na razie sa na etapie dronów właśnie wycofywanych na Zachodzie.

  8. Bardzo Jasnowłosa

    To oczywiste,że interesują nas możliwości dronów rosyjskich. Ale dlaczego jakoś szczególnie i z emocjami przeciwstawiamy im zdolności sprzętu amerykańskiego? A to jest NASZ sprzęt? Możemy liczyć na jego użycie w skali NASZYCH, tzn polskich a nie izraelskich, ewentualnych potrzeb? A może to raczej coś jak podniecanie się meczem Francja - Belgia /bo babcia jednego ich piłkarza pochodziła z Pomorza/ podczas gdy my dawno nie liczymy się w turnieju

  9. Majster

    Davien - \"Forpost\" to JEST klasa MALE. Obecnie testowany z uzbrojeniem podwieszanym. \"Korsar\" - podobna klasa, również prezentowany z uzbrojeniem. Testowany jest 5-tonowy \"Altair\", \"Obzor-1\" - analog \"Global Hawka\", \"Ohotnik-B\" - analog X47. A to tylko projekty, które ujawniono. Nikt nie neguje przewagi USA w produkcji i wykorzystaniu UAV, ale twoje zaklinanie rzeczywistości nie zmieni faktu, ze Rosja zdała sobie sprawę ze znaczenie UAV na współczesnym polu walki i robi olbrzymie postępy. Dowodem na to jest właśnie wykorzystanie wojna w Syrii.

  10. Davien

    Panie majster, masowe uzywanie leciutkich Orłanów to nie to samo co loty większych i nowoczesniejszych dronów. W dzidzinie operowania lekkimi mikro i mini dronami moze i nadrabiaja doswiadczeniem ale w dziedzinie czegos wiekszego leza i kwiczą bo nie maja praktycznie nic poza kilkoma Forpostami W dziedzinie operacji dronówm MALE i HALE, dronów bojowych Rosja ma zerowe praktycznie doswiadczenie i zanim to nadrobia mina lata zwłaszcza ze nie bardzo maja na czym rozwijac to doswiadczenie. Ich wszystkie ambitne programy czegos wiekszego jak SKAT czy ZOND dawno upadły Przepasci technologicznej nie nadrobili w niczym, dalej ich najlepsze drony sa na poziomie tych z których Zachód zrezygnował lata temu, ten tak chwalony Orłan jest gorszy od Scan Eagle pod kazdym chyba wzgledem, o czyms wiekszym szkoda pisac bo Rosja tego po prostu nie ma.

  11. Davien

    Panie Yaro rosyjskie drony jeszcze długo nie zbliza się nawet do zachodnich. Ich testowane dopiero drony to zaledwie poziom zblizony do wycofanego juz MQ-1, ale tak było i wczesniej. Najnowszy obecnie rosyjski dron czyli Forpost to przestarzały Searcher II. Jednie w dziedzinie małych dronów i mikto dronów trzymaja jako taki poziom.

  12. Majster

    Davien - I co z tego? Rosjanie nadrobili przepaść technologiczną w tej kategorii w ciągu kilku lat. Który kraj oprócz USA i ew. Chin byłby wstanie prowadzić operacje lotnicze przy wykorzystaniu dronów na taką skalę jak robią to Rosjanie w Syrii? Doświadczenie przez nich zdobyte jest bezcenne i nie ma znaczenia, czy sprzęt był \"przestarzały\" czy nie.

  13. yaro

    Rosjanie w dziedzinie dronów nadrabiają swoje zapóźnienie milowymi krokami, już teraz są w testach nowoczesne drony uderzeniowe i lada chwile wejdą do produkcji. My mamy dialogi a oni w pół roku załatwiają dialog i nowego drona. Za niedługo w tej dziedzinie nie będą ustępować Ameryce na krok.

  14. do tito

    na służbe zdrowia mamy wydawać 6%, a na wojsko 2% to czego się spodziewasz? przez 5 lat powinniśmy mieć wydatki na armie 4%, po modernizacji można wrócić do 2%, wtedy coś dałoby się załatwić, a tak to możesz klaskać że lekarze dostaną podwyżki

  15. Davien

    Panie załamka, najlepszym rosyjskim dronem jest obecnie Forpost czyli przestarzały, wycofany z Izraela Searcher II, tak wiec dwno się tak nie usmiałem czytajac pański post:) Orłan-10 jest nieduzym dronem o masie 15kg którego jedyna zaleta jest długi czas lotu, cała reszta jest przecietna Np taki Scan Eagle Boeinga przy podobnych rozmiarach lata o połowe dłuzej i ma znacznie lepsze wyposazenie obserwacyjne

  16. Tito

    Od Gruzji wystarczyło im 10 lat aby nadrobić większość zaległości. My o 10 lat mamy dialog techniczny i niekończące się przetargi, no chyba ze chodzi o amerykańską broń kupowaną po cenach \"największego sojusznika\".

  17. załamka

    Nowe jawne amerykańskie analizy podają, że Rosja o tyle ustępuje Zachodowi w dronach, że nie ma dronów wszystkich klas, a tylko niektórych. Jednak nowe analizy USA podają, że w tych klasach dronów, które Rosja ma, to parametrami i sposobem użycia przewyższają zachodnie odpowiedniki. Np. Orłan-10 mimo małych wymiarów ma różne wersje (optyczne, WRE itp. w sumie znane jest 11 wariantów), może przybywać w powietrzu dłużej niż zachodnie odpowiedniki, ma zasięg 120km a z użyciem 1 Orłana jako \"stacji przekaźnikowej\" nawet 600 km. Dlatego Rosja ma \"oczy\" do wykorzystania swoje artylerii, w tym rakietowej, a u nast to leży.

Reklama