Reklama

Technologie

Upór się opłacił. Hiszpania dołączy do FCAS

Fot. Contando Estrelas/Flickr, CC BY-SA 2.0
Fot. Contando Estrelas/Flickr, CC BY-SA 2.0

Szefowa hiszpańskiego resortu obrony zapowiedziała, że w najbliższy czwartek podpisze dokumenty, które zapewnią Hiszpanii udział we francusko-niemieckim programie myśliwa przyszłości FCAS. Porozumienie zostanie zawarte zapewne przy okazji spotkania ministerialnego NATO - informuje El Pais.

Jak informował Defence24.pl jeszcze w grudniu 2018 roku, władze Hiszpanii chcą brać jak największy udział w programie myśliwca przyszłości, nad którym pracują Niemcy i Francja. Do szefowych resortów obrony obu krajów trafił wtedy podpisany przez hiszpańską minister Margaritę Robles list z apelem o jak najszybsze podpisanie odpowiednich dokumentów w tej sprawie. Hiszpanie nie ukrywali, że nie zadowolą się jedynie rolą "klienta" FCAS - co podkreślali od rozpoczęcia projektu w 2017 roku. Jak widać upór się opłacił, gdyż w najbliższych dniach dojdzie wreszcie do podpisania wspomnianych dokumentów, pod którymi "autografy" złożyć mają - oprócz minister Robles - Florence Parly oraz Ursula von de Leyen. Oficjalne zaproszenie do udziału w programie pojawiło się w resorcie obrony Hiszpanii 30 stycznia br. 

Poprzednie szefostwo hiszpańskiego resortu obrony wywalczyło "jedynie" status obserwatora programu. W czwartek szefowe trzech ministerstw podpiszą natomiast list intencyjny, który otworzy negocjacje dotyczące umowy ramowej. A jej podpisanie planowane jest na czerwiec, przy okazji odbywających się w Paryżu targów aeronautyki. Jak podkreśla El Pais, zgodnie z planem, eksperci z hiszpańskiego resortu obrony włączeni zostaną do grupy zajmującej się projektowaniem systemu w początkowej fazie, natomiast hiszpańskie firmy dołączą do francusko-niemieckiej organizacji przemysłowej.

Pierwsze umowy dotyczące systemu zostały już podpisane. Jeszcze w zeszłym tygodniu francuska firma lotnicza Dassault Aviation i europejski koncern Airbus zawarły umowę w sprawie opracowania koncepcji przyszłego samolotu myśliwskiego w ramach programu Future Combat Air System. Z kolei francuski Safran i niemieckie MTU zawarły umowę o partnerstwie w opracowaniu jednostki napędowej dla samolotu. Jako datę rozpoczęcia realizacji dwuletnich prac nad studium wyznaczono 20 lutego 2019 r. 

Jak przypomina El Pais, szacuje się, że koszt udziału w programie Hiszpanii wynosił będzie ok. 25 mln euro przez dwa lata. W dłużej perspektywie będą one jednak miliardowe. Według źródeł w hiszpańskim resorcie obrony, koszty pozostania poza programem byłoby o wiele większe, gdyż - jak podkreśla El Pais - nic nie gwarantowałoby, że pracować przy nim będzie 12 tys. hiszpańskich pracowników Airbusa.

Prace nad FCAS nabierają rozpędu, a Hiszpania wreszcie zajmie zapewne w programie miejsce o które walczyła od dwóch lat. Hiszpanie nie zamierzają jednak grzecznie czekać na jego wyniki. Dowództwo sił powietrznych wystosowało prośbę do resortu obrony dotyczącą zakupu 40 nowych myśliwców Eurofighter za 4 mld euro, które miałyby zastąpić ponad 80 maszyn EF-18. W pierwszym rzucie wymianie podlegać miałyby myśliwce stacjonujące w bazie Gando na Gran Canarii (20 maszyn musi zostać wycofanych w 2022 roku). Na zastąpienie kolejnych ok. 60 samolotów Hornet, rozmieszczonych już na kontynencie, Hiszpanie mają czas do końca przyszłej dekady.

Maniobras de Eurofighter

Według El Pais, hiszpańscy lotnicy nie kryją, że chcieliby latać na F-35, ale realistycznie podeszli do sprawy i wystosowali prośbę dotyczącą Eurofightera. Ostateczna decyzja co do następcy podjęta ma zostać w 2019 roku. Pod uwagę brany jest także F/A-18E/F Super Hornet.

W opinii sekretarz stanu w hiszpańskim resorcie obrony, Ángela Olivaresa Ramíreza, sporo przemawia za pozyskaniem europejskiej maszyny, a wybór ten ułatwi późniejsze przejście na rozwiązania programu FCAS. Program niemiecko-francuskiego samolotu bojowego nowej generacji, którego liderem w czerwcu została Francja, ma bowiem stanowić uzupełnienie, a docelowo być następcą eksploatowanych w tych krajach samolotów Eurofighter i Rafale. Maszyny mają zacząć wchodzić do służby w latach 2035-2040. Rozwojem i produkcją myśliwca zajmują się wspólnie Airbus (4 proc. udziałów mają Hiszpanie) i Dassault Aviation (porozumienie w tej sprawie podpisano w kwietniu br. podczas ILA 2018). W ten etap zaangażowane będą także takie marki zbrojeniowe, jak: MBDA, Thales oraz Safran.

Wielozadaniowy samolot bojowy przyszłości stanowić będzie część systemu uzbrojenia. FCAS ma być bowiem systemem systemów, które łączyć będą szeroką gamę elementów działających wspólnie, m.in.: wielozadaniowy samolot bojowy nowej generacji - stanowiący jego centrum, bsl klasy MALE, istniejącą flotę samolotów bojowych (które nadal będą eksploatowane po 2040), przyszłe pociski samosterujące i roje bezzałogowców.

Reklama

Komentarze (19)

  1. KOSA

    Dla mnie niech już u nas ta harpia ruszy. Oby jak najszybciej bez względu Jaką maszynę wybiorą f 16 f 18 f 35 nie ma znaczenia byleby wybrali 48 maszyn w najnowocześniejszy i konfiguracji z najnowocześniejszym uzbrojeniem i żeby zrobili cokolwiek by w Polsce powstał serwis tych maszyn . A pilotów Lotników trzeba szkolić już teraz a właściwie na wczoraj

  2. De Retour

    @ Marek. Bez przesady. Grecja była w programie UCAV nEUROn.

  3. Janusz

    Oni potrafili w 2 lata... a my ile już czasu "dołączamy" do programu nowego europejskiego czołgu przyszłości (zwanego roboczo "Leoclerc")?

  4. ppp

    Zanim go opracują to Harpia będzie pewnie już latała, jednakże uczestnictwo w tym programie byłoby jak znalazł dla zastąpienia naszych Jastrzębi.

  5. Ralf_S

    A my coś kupimy według klucza: byle co, byle amerykańskie; przed wyborami; nie za dużo, żeby na łapówki dla suwerena starczyło; offset? Żart? Tego wymaga się jedynie od poprzedników w celu uwalenia kontraktu... Nasz rząd sprzeda nas za garść srebrników...

  6. 123

    ale wydoją kasy żeby opracować istniejące technologie.oblot będzie w 2050 i 250 milionów euro za sztukę

  7. Marek

    @Rzyt A z czym, gdybyś chciał?

  8. -CB-

    @Dkdkdjdj - przecież Hiszpania brała też udział w programie Eurofightera, więc to było logiczne, że te 3 kraje się prędzej czy później dogadają. Współpracują też przecież w ramach całej grupy Airbusa. My mogliśmy też zostać chociaż pośrednio tego częścią, poprzez Caracale, ale nie chcieliśmy. Zresztą nigdy oficjalnie nie wyraziliśmy woli jakiejkolwiek współpracy, a z większości wspólnych przedsięwzięć się wycofaliśmy (choćby wspólny zakup samolotów MRTT czy okrętów podwodnych). Na kolanach mają nas prosić? Wszyscy na świecie próbują się jakoś dogadać i współpracować, a my się obrażamy na coraz to inne kraje.

  9. rolo

    będzie w 2050 , sprawność na poziomie 25% a cena 250 000 000 euro za sztukę?

  10. Bi Bi

    Państwa takie, jak Francja, Niemcy, Hiszpania chcą mieć własny produkt nowej generacji. Taki program, projekt przyniesie wymierne korzyści gospodarkom tychże państw i UE także. Na tym też polega rywalizacja w dobie globalizacji między wielkimi tego świata. Kibicuje temu projektowi, bo Europa potrafi. Brawo.

  11. Ajm sorry

    Może nasze doświadczenia z budowy Irydy mogą się przydać w projekcie myśliwca 6 generacji? Właśnie takie jest nasze miejsce we współczesnym świecie. Technologiczne tkwimy w połowie ubiegłego wieku i jesteśmy i będziemy tylko krajem zbytu dla krajów rozwiniętych. Będziemy na ich łasce i w sumie cieszmy się że nie mamy pod ziemią niczego bardziej wartościowego niż węgiel bo już dawno byśmy byli Nadwiślańskim Krajem

  12. i dobrze

    No to USA stracą kolejne klienta na swoje buble.

  13. Davien

    Panie AndyP, tyle ze Hiszpania pierwsze FCAS zobaczy za 20 lat wiec troche to dla nas za pózno, nie uważasz?

  14. Frank

    Warunkiem przystąpienia do programu bylo kupienie Eurofighterów, co z tego programu wyjdzie? Nie wiem ale niebawem F35 bedzie mozna nabyć poniżej 100 mln USD za sztukę, kraje uczestniczące w programie płaciły za sztukę ponad 100mln USD.

  15. xyz

    I bardzo dobrze, że będzie przeciwaga dla lobby z LM i ich F-35, które próbują wcisnąć każdemu pod przykrywką zwiekszania wydatków do 2% PKB na wojsko. Sądząc po ostatnich naszych zakupach to my też, kupimy F-35 w zawyżonej cenie i sztuk z 4-5, aby wuj sam był zadowolony.

  16. Rzyt

    A my?

  17. AndyP

    I tak to się właśnie robi, a nie kupuje przestarzałe "gotowce" z USA

  18. Dkdkdjdj

    To bardzo źle że stara Europa się dzieli nawet w programach zbrojeniowych. Cieszą się na tym Chiny, Rosja, Afryka, USA

  19. De Retour

    Czyli zgodnie z planem. Po ustaleniu zasad współpracy przemysłowej między Francją i Niemcami przyjmują inne kraje. Dodatkowo w 3 będą mieli dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Obrony.

Reklama